|
| Autor | Wiadomość |
---|
[NIEAKTYWNY MG] Prezes
Liczba postów : 130 Join date : 28/02/2017 Skąd : (któryś z kolei) wymiar równoległy
| Temat: Cela numer 1 Sro Maj 17, 2017 8:34 am | |
| Cela spełnia wszelkie kryteria wymagane do trzymania niebezpiecznego zbrodniarza. Może nie jest to Tratwa czy Sześcian, ale poziom zabezpieczeń jest na bardzo wysokim poziomie. Kamery w dwóch przeciwległych kątach ścian, podsłuch ukryty w suficie, detektory ruchu i ciepła. W pomieszczeniu o wymiarach 3m na 4m jedną z czterech ścian jest jedyne okno z pancernego szkła połączone z drzwiami prowadzącymi na przestronny korytarz, który jednak posiada widok tylko na przeciwległą ścianę. Zamki są elektroniczne, więc wytrychy na niewiele się tutaj komukolwiek zdadzą. Sama cela posiada podstawowe umeblowanie w postaci metalowej ramy łóżka i biurka przyczepionych do ściany, cienkiego materacu oraz urządzeń sanitarnych w postaci umywalki i sedesu. To sterylne pomieszczenie o metalowych ścianach pozbawione jest wszelkich ostrych krawędzi. Zapewniona jednak jest bieżąca woda i ciepło oraz trzy pożywne posiłki dziennie dostarczane przez niewielki otwór w szklanych drzwiach |
| | | [NIEAKTYWNY MG] Prezes
Liczba postów : 130 Join date : 28/02/2017 Skąd : (któryś z kolei) wymiar równoległy
| Temat: Re: Cela numer 1 Sro Maj 17, 2017 8:58 am | |
| Większość podróży Zimowy Żołnierz i tak spędził nieprzytomny. W tym czasie rozbrojono go i przebrano w więzienny pasiak (który swoją drogą był pomarańczowy). Dodatkowo opatrzono jego rany odniesione podczas próby ucieczki i postarano się „unieszkodliwić” jego bioniczną rękę. Tak oto zdawać by się mogło bezbronny James transportowany był do swojego nowego lokum na twardej pryczy mocno przyciśnięty do niej metalowymi obręczami. Po drodze mógł mijać inne cele, gdzie znajdowali się jeszcze pobudzeni ucieczką ze swoich więzień najniebezpieczniejsi przestępcy wyłapani podczas prób ratowania sytuacji w Dużym Domu, Tratwie, Sześcianie oraz Krypcie. Kiedy grupa składająca się z jednego agenta pchającego łóżko oraz trzech innych uzbrojonych po zęby dotarła do celi, do środka weszło tylko dwóch, kiedy pozostali dwaj zostali na zewnątrz mając na muszce Zimowego. Agent pchający do tej pory łóżko rozkuł ostrożnie wszelkie pasy, aby przerzucić jeszcze nieco skołowanego skrytobójcę na pryczę w celi i wycofać się z asekurującym go uzbrojonym agentem.
Statystki: Winter Soldier: Życie: + 10 (Obecnie 85) Energia: + 10 (Obecnie 95) |
| | | Winter Soldier Gwiazdor
Liczba postów : 116 Join date : 30/12/2016 Skąd : Brooklyn/Nowosybirsk
| Temat: Re: Cela numer 1 Sro Maj 17, 2017 1:20 pm | |
| Cała sprawa mocno się pochrzaniła, to trzeba przyznać. Nie spodziewał się takiego obrotu sprawy, ani że SHIELD może aż tak zależeć na polowaniu na ducha, by wystawić swoje zmasowane siły. W każdym razie; trafiony środkiem usypiającym, zapewne w jakiejś końskiej dawce, aby zadziałał - Winter Soldier stracił przytomność. Nie był świadomy co działo się wokoło niego, ale czuł niepokojący ból w lewej nodze, odczuwalny teraz bardziej niż wcześniej, kiedy do przodu pchała go sekwencja oraz adrenalina. Cała droga do celi składała się na czerń, czasem przepełnioną głosami agentów. Nie wiedział dokładnie co się z nim dzieje, nie umiał ani nie chciał skupić się na otoczeniu. Wziął głęboki wdech, kiedy znalazł się na pryczy w więzieniu i potarł skronie pulsujące odrobinę bólem po nagłej utracie przytomności. Równie dobrze mógł to być ból fantomowy, czuł taki równie często co prawdziwy, może nawet częściej. Dopiero po dłuższej chwili usiadł i rozejrzał się wokoło, próbując ogarnąć sytuację. Więc był w celi. To dopiero niespodzianka, kto by się spodziewał? Drgnął, przypominając sobie o kulach jakie go trafiły i zaraz podciągnął nogawkę - ignorując fakt iż był w jakimś paskudnym więziennym uniformie, a nie w swoim czarnym - patrząc z pewnym zdumieniem na czysty opatrunek. Był w więzieniu, po stronie wroga i w pełni zdany na jego łaskę… czemu został opatrzony? HYDRA nie dbała tak o własnych więźniów. Nawet o swoich agentów, którzy sami musieli się zająć swoimi ranami. Podniósł się, żeby podejść do drzwi powoli. Syknął, czując nieprzyjemne uczucie w nodze. Musiał rozchodzić rany, a nie mógł tego zrobić kiedy był nieprzytomny. Musiał też stąd uciec, zaprogramowany miał powrót do bazy w razie niepowodzenia. Przyłożył rękę do zamka, licząc, że impuls zdoła otworzyć mechanizm. Zwykle działało. Nie wiedział w końcu jak mocno SHIELD udało się ograniczyć ramię. |
| | | Pani Kar Kapryśna Pani.rar
Liczba postów : 619 Join date : 10/12/2016 Skąd : Mroczny wymiar
| Temat: Re: Cela numer 1 Czw Sie 10, 2017 6:38 pm | |
| To byłoby zbyt proste, gdyby nie zabezpieczyli tej zdolności. Zamek pozostał nietknięty, a kraty pozostały na swoim miejscu. Pomieszczenie było małe i sterylne. Umeblowanie składało się z łóżka, stołu, krzesła. W drzwiach, poza klamką były jeszcze małe drzwiczki przez które można było podawać jedzenie oraz zakratowane okienko. Co do okien, było jedno, wysoko, aczkolwiek wchodząc na stół możnaby go dosięgnąć. Również zakratowane. Światło dawały dwie podłużne lampy z mocnymi żarówkami. Poza tym była jeszcze kratka wentylacyjna, wpuszczająca chłodne powietrze do środka pomieszczenia. |
| | | Winter Soldier Gwiazdor
Liczba postów : 116 Join date : 30/12/2016 Skąd : Brooklyn/Nowosybirsk
| Temat: Re: Cela numer 1 Pią Sie 11, 2017 11:59 pm | |
| Właściwie pytaniem pozostawało skąd wiedzieli o tej umiejętności. Nie figurowała raczej w aktach, które zawierały strzępy informacji o najbardziej strzeżonym - albo jednym z lepiej - projekcie KGB o kryptonimie Winter Soldier. Dwie ruskie dumy - Project Red Room oraz Winter Soldier - były raczej mocno zakodowane, a więc agenci powinni dostać gigantyczne podwyżki za znajomość funkcji bionicznej ręki zabójcy-legendy. Rozejrzał się wokoło uważnie. Wentylacja dmuchała zimnym powietrzem, musiała mieć gdzieś wiatrak. Była więc opcją numer dwa, zbyt pełną niewiadomych aby ryzykować. Okno mogło prowadzić na zewnątrz, ale to "zewnątrz" mogło być trzydzieści metrów nad ziemią. Gotów był jednak w tym momencie poświęcić życie. Przecież tego od niego oczekiwano. Przysunął stół do ściany i wspiął się na okno, które złapał mocno i szarpnął, aby ruszyło się i dało mi upragnioną wolność. Nie lubił pułapek, zamknięć, krat. Nie lubił być w ciasnych, małych pomieszczeniach. |
| | | Pani Kar Kapryśna Pani.rar
Liczba postów : 619 Join date : 10/12/2016 Skąd : Mroczny wymiar
| Temat: Re: Cela numer 1 Nie Sie 13, 2017 10:18 am | |
| W sumie, wentylacja niewiele by dała. Gdyby był mniejszy i skromniejszy w barach to może by się jeszcze przecisnął, a tak musiał szukać innej drogi wyjścia. Szarpniecie za kraty na początku nie dawało żadnego efektu. Niemniej, po dłuższym czasie napinania wszystkich mięśni, ściana w końcu zaczęła puszczać. Nie będąc jednak przy tym cicha, ale to co robi Winter Soldier zauważył jeden z przechodzących agentów. -Ej! - krzyknął ten, otwierając drzwi do celi i wpadając do środka aby powstrzymać więźnia przy pomocy paralizatora. Podbiegł do niego z zamiarem użycia urządzenia na jego prawej nodze, celując w łydkę. |
| | | Winter Soldier Gwiazdor
Liczba postów : 116 Join date : 30/12/2016 Skąd : Brooklyn/Nowosybirsk
| Temat: Re: Cela numer 1 Nie Sie 13, 2017 7:10 pm | |
| Napiął wszystkie mięśnie, wyzwalając całą siłę jaką dysponował. Chciał się uwolnić, adrenalina powoli zaczynała buzować w jego żyłach. Nie chciał zostać tu na dłużej niż było to konieczne. Zauważył strażnika, oczywiście że tak. Zdążył nawet przeanalizować sytuację, aby dostrzec jak bardzo mężczyzna może mu zaszkodzić. Miał paralizator. Jeśli ustawiony tak jak powinien być - może zaboleć ale nic poza tym. Jeśli ustawiony wyżej, może odebrać mu szansę na ruchy i reakcje. Lepiej nie sprawdzać na sobie jak jest ustawiony. Stal na stole, a więc wpadł na jeden pomysł. Złapał krzesło, rzucając je w mężczyznę, aby chociaż to zdekoncentrować. Jeśli mu sie udało go trafić, natychmiast zeskoczył ze stołu, wymierzajac kopnięcie w szczękę wroga. Jeśli nie trafił krzeskrzesłem i tak zaatakował mężczyznę mocnym ciosem. Miał pewno większe doświadczenie od agenta. |
| | | Pani Kar Kapryśna Pani.rar
Liczba postów : 619 Join date : 10/12/2016 Skąd : Mroczny wymiar
| Temat: Re: Cela numer 1 Sob Sie 19, 2017 4:04 pm | |
| Winter Soldier zbyt dużo czasu poświęcił na szarpanie się z krzesłem co wykorzystał jego przeciwnik. Nim ten zdołał go podnieść na odpowiednią wysokość, paralizator wbił się w tył jego kolana rażąc go prądem. To co jednak dałoby radę powstrzymać normalnego człowieka, na Winter Soldiera oddziaływało dużo słabiej. Aczkolwiek zmusiło go do puszczenia krzesła.
Winter Soldier: HP: -3 (82) Energia: - 20 ( 75) |
| | | Winter Soldier Gwiazdor
Liczba postów : 116 Join date : 30/12/2016 Skąd : Brooklyn/Nowosybirsk
| Temat: Re: Cela numer 1 Sob Sie 19, 2017 8:10 pm | |
| Mógł tego nie robić. Mógł po prostu skończyć nieprzytomny, zamiast wychodzić poza szereg. Biedny agent. Winter Soldier, działając teraz na pełnej adrenalinie, po prostu uciął kontakt z paralizatorem i uderzył wroga bioniczną pięścią w szczękę, aby po chwili wbić ją po prostu w jego klatkę piersiową. Zostawił go z cholerną dziurą, zabierając zaraz broń mężczyzny oraz kartę ID. Kilka sekund zajęło mu ocenienie sytuacji, zanim zdecydował aktywować tryb maskowania w swojej ręce, teraz imitującej ludzką skórę i uruchomił wszelkie zamknięte przez agentów systemy. Umiał to robić, latami szkolono go jak manualnie wprowadzać zmiany, aby nie dał sobie zabrać przewagi. Wyszedł z celi, zamierzając nawet wymordować wszystkich po drodze, jeśli będzie to konieczne. Agenci mieli doświadczenie, on miał poczucie, że nie ma co stracić oraz znacznie dłuższą praktykę. |
| | | Pani Kar Kapryśna Pani.rar
Liczba postów : 619 Join date : 10/12/2016 Skąd : Mroczny wymiar
| Temat: Re: Cela numer 1 Wto Sie 22, 2017 6:43 pm | |
| Upominam o pisanie w formie niedokonanej nawet podczas walki z NPCtami.
Ciężko jest cokolwiek wbijać, szczególnie gdy jest się z poziomu stołu. Dlatego po ciosie w szczękę, dość umiarkowanym dzięki blokadom, agent jedynie zatoczył się do tyłu. Skulił się, nastawiając szczękę i od razu sięgając po komunikator. -Proszę o wsparcie w celi numer jeden! Więzień stawia opór! - zawołał w komunikacyjną próżnię nim poderwał się aby bronić się przed atakami mężczyzny. Jakby nie patrzeć pozostawał agentem TARCZY, nie statystą w filmie z lat dziewięćdziesiątych. Winter Soldier: HP:82 Energia: -1 (74)
|
| | | Winter Soldier Gwiazdor
Liczba postów : 116 Join date : 30/12/2016 Skąd : Brooklyn/Nowosybirsk
| Temat: Re: Cela numer 1 Wto Sie 22, 2017 8:44 pm | |
| Upominam się o traktowanie postaci zgodnie z jej umiejętnościami.
Bardzo jako user chcialabym zobaczyć zwykłego człowieka, agenta tudzież, który blokuje uderzenie mające siłę około pół tony. Prawdopodobnie biedny agent właśnie skończył z połamanymi rękami. Zeskoczył ze stołu i korzystając ze swoich wyćwiczonych, giętkich mięśni, kopnął agenta w szczękę. Jeśli trafił, natychmiast zaatakował go ponownie, próbując skręcić mu kark, który powinien strzelić jak zapałka. Co prawda, złamać kark nie jest prosto ale Winter Soldier miał odpowiednią siłę aby to zrobić. Jeśli nie trafił w jego szczękę, natychmiast próbował rzucić go na ziemię, zapewne rozstrzaskując łeb agenta o ziemię. Nie chciał zabijać, ale ten człowiek sam mu stanął na drodze do wolności. Celem nadrzędnym było wydostanie się z więzienia. Nie usilne ratowanie byle NPCtów ludzi, którzy nic nie znaczyli dla Wintera. |
| | | Pani Kar Kapryśna Pani.rar
Liczba postów : 619 Join date : 10/12/2016 Skąd : Mroczny wymiar
| Temat: Re: Cela numer 1 Czw Sie 24, 2017 6:26 pm | |
| Prosiłabym o porzucenie agresywnego tonu w postach fabularnych oraz stosowanie się do regulaminu, w tym przypadku zwłaszcza punktów 1.3, 2.7, w innym wypadku będę zmuszona wstawić ostrzeżenie.
Agent zdołał uniknąć ciosu w szczękę, ale z drugą formą ataku nie miał żadnych szans. Zdołał tylko krzyknąć, gdy został przygnieciony do ziemi. Krzyk urwał się szybko, gdy jego głowa została przyciśnięta do ziemi. Podłoga celi zabarwiła się krwią, a oczy agenta zaszkliły się, gdy stracił łączność ze światem. Drzwi do wolności pozostawały otwarte. Ale umierający agent pozostawił na drodze Wintera kolejnych przeciwników. Już było słychać tupot mocnych butów, gdy kolejni agenci zbliżali się do celi numer jeden. Teraz należało reagować szybko. |
| | | Winter Soldier Gwiazdor
Liczba postów : 116 Join date : 30/12/2016 Skąd : Brooklyn/Nowosybirsk
| Temat: Re: Cela numer 1 Sro Wrz 20, 2017 8:29 pm | |
| Nie zwracał uwagi na agenta zostawionego w celi. Drzwi były dla niego otwarte, więc musiał skorzystać z tej szansy zanim przybędzie więcej osób. Wziął głęboki wdech, mentalnie nastawiając się na ucieczkę. Bardziej chciał uciec niż walczyć. Czas go gonił, podobnie jak rozkazy. Wyszedł na korytarz, próbując sobie przypomnieć jak wygląda jakikolwiek szkic bazy należącej do SHIELD. Był niemal pewien że wyjście powinno być na poziomie zero. Na razie jednak musiał uciec przed agentami. To wydawało się trudniejsze. Słyszał ich kroki, dlatego wybrał bieg w przeciwnym do tego kierunku. Plan był jasny: znaleźć zbrojownię, zabrać swoje rzeczy i się uwolnić z tego miejsca. Skręcił w jedną z wnęk, aby przeczekać tak możliwość wpadniecia na agentów. Wcześniej oczywiście zadbał o to, aby jego ręka była uzbrojona, impulsami wpływając (a przynajmniej próbując) na kamery. |
| | | Pani Kar Kapryśna Pani.rar
Liczba postów : 619 Join date : 10/12/2016 Skąd : Mroczny wymiar
| Temat: Re: Cela numer 1 Nie Wrz 24, 2017 1:01 pm | |
| Majstrowanie w biegu we własnej ręce nie było najmądrzejszym pomysłem, ale szczęśliwie Winter Soldier zamiast spalić sobie mózg zdołał odzyskać kontrolę nad swoim łapskiem. Dwóch agentów weszło do jego starej celi, trzech innych pobiegło w drogę, którą James podążył przed siebie, a potem minęli jego kryjówkę, nawet nie zaszczycając go spojrzeniem. Jednak by móc zakłócić pracę kamery musiał dostać się do jednego z punktów zasilających, a aktualnie był daleki od takiej możliwości. Na razie musiał znaleźć sposób by dowiedzieć się na którym poziomie jest i jak ma dostać się na zewnątrz. |
| | | Winter Soldier Gwiazdor
Liczba postów : 116 Join date : 30/12/2016 Skąd : Brooklyn/Nowosybirsk
| Temat: Re: Cela numer 1 Czw Paź 12, 2017 4:21 pm | |
| Pytanie czy spalenie mózgu brzmiało tak źle, biorąc pod uwagę, co może się stać jeśli nie ucieknie zanim przybiegną agenci w większej ilości. Zacisnął dłoń w pięść, sprawdzając czy wszystkie systemy są sprawne albo czy przynajmniej większość jakoś działa. Nie chciał się zdziwić w czasie możliwej walki, nie bylo go stać na potknięcie. Stojąc w kryjówce, próbował aktywować namierzanie, które powinno przybliżyć HYDRZE jego lokalizację, aby ta mogla mu przysłać kogoś, kto ewentualnie może go wyprowadzić. Nie liczył jednak tylko i wyłącznie na nich, przede wszystkim ufał sobie, więc natychmiast obrał kolejny kierunek, planując odszukać wyjścia albo chociaż miejsca w którym składowane były rzeczy zatrzymanych przestępców. Wiele by dał aby odzyskać swoją broń i uniform. Zaczął szukać od razu jakiejkolwiek drogi, po drodze wymijając agentów jak tylko mógł. Jego doświadczenie powinno przemawiać na korzyść. Jeśli miał taką możliwość, postarał się jednego z agentów pokonać, aby wskoczyć w jego rzeczy, przy okazji wizualnie maskując swoją rękę. |
| | | Pani Kar Kapryśna Pani.rar
Liczba postów : 619 Join date : 10/12/2016 Skąd : Mroczny wymiar
| Temat: Re: Cela numer 1 Pon Paź 16, 2017 6:09 pm | |
| Jakimś cudem udawało mu się przekradać bez wykrycia. Niestety, żaden agent nie był wystarczająco rozwinięty fizycznie by móc bawić się w przebieranki i to jeszcze na widoku. W końcu jednak, Winter Soldier znalazł się w sytuacji, gdy zdawało się, że nie zdoła się ukryć i agenci będą mieli go jak na widelcu... ale wtem jego oczom ukazały się drzwi prowadzące do innego pomieszczenia. Było to cholernie ryzykowne, ale szczęśliwie drzwi były otwarte i uzbrojeni agenci przebiegli dalej.
Winter Soldier trafia TUTAJ |
| | | Black Widow Cichociemna
Liczba postów : 61 Join date : 19/12/2016
| Temat: Re: Cela numer 1 Wto Paź 31, 2017 8:11 pm | |
| Natasha nie traciła ani chwili czasu i biegła ile tylko siły jej na to pozwalały. Nie była może nie wiadomo jaką biegaczką, ale przynajmniej nie męczyła się tak jak przeciętny człowiek, więc mogła sobie pozwolić na to, bez większej obawy o ewentualną walkę. Na miejscu znalazła się już sama. Phil został wezwany gdzie indziej i musieli się rozdzielić. Nie był to dla niej problem. Wierzyła w swoje możliwości, choć oczywiście spodziewała się wszystkiego po więźniu, który uciekł, żeby nie być nagle zaskoczona. Nie mogła jedna pozwolić na wątpliwości, bo wtedy natychmiast znalazłaby się na przegranej pozycji. Wolała na całą sytuację patrzeć racjonalnie. Natomiast jeśli chodzi o jej przyjaciela… Może i lepiej, że nie musi w tym uczestniczyć? Na dzisiaj już mu chyba wystarczy wrażeń z uciekinierami, a oni jeszcze pewnie znajdą chwilę czasu dla siebie. Kiedyś. Romanoff zwolniła przed wejściem i już ostrożniejszym krokiem, zachowując się najciszej jak mogła, weszła do pomieszczenia. W dłoni wciąż trzymała broń, gotowa jej użyć w każdej chwili. |
| | | Pani Kar Kapryśna Pani.rar
Liczba postów : 619 Join date : 10/12/2016 Skąd : Mroczny wymiar
| Temat: Re: Cela numer 1 Wto Paź 31, 2017 10:14 pm | |
| W środku już dawno nie było Winter Soldiera. Zamiast tego, znalazła przykryte białym prześcieradłem ciało agenta. Podłoga pod nim i skrawki materiału, dotykające podłogi już nasiąknęły rubinową substancją. Poza tym, badając pomieszczenie wydawało się być w porządku. Jedynie zamek przy wejściu był odrobinę przypalony. - Jest informacja, że uciekinier może przemieszczać się wentylacją! - usłyszała nagle w swoim komunikatorze - Wszedł do środka, w szatni strażników, należy natychmiast zabezpieczyć wszelkie wyjścia z szybu! - padły rozkazy. Nagle w celi zabrakło zasilania i przez jedną krótką chwilę istniała obawa, że wszystko znów padnie i znów będzie wszystko w ruinie... ale na szczęście nie. Zamiast tego, do uszu Black Widow dobiegł okropny, piszcząc dźwięk. |
| | | Black Widow Cichociemna
Liczba postów : 61 Join date : 19/12/2016
| Temat: Re: Cela numer 1 Pią Lis 03, 2017 1:47 pm | |
| Nie wyglądało to najlepiej. Pierwszy, oczywiście, rzucił jej się w oczy martwy agent. Co prawda, najgorszego widoku można było uniknąć, ale i tak oznaczało to, że się spóźniła. - Cholera - zaklęła pod nosem, podchodząc do ciała, stale jednak obserwując czy nikt nie wyskoczy nagle na nią. W końcu zaczęła też obserwować pomieszczenie, aby spróbować zrozumieć jak do tego doszło. Starała się też ocenić jak bardzo w tyle była. Tutaj nie mogła za wiele zrobić i powinna się kierować dalej. Pytanie było gdzie. Zastanawiając się nad tym co dalej robić, usłyszała komunikat, który dał jej odpowiedź. Reakcja była wręcz natychmiastowa na rozkaz i już była gotowa odpowiedzieć, ruszając w pościg, kiedy usłyszała ten piszczący dźwięk. Mocno ją to zdekoncentrowało i jakby i tak już nie była wystarczająco w tyle, to teraz jeszcze to. Spróbowała skierować się w kierunku, o którym mówił rozkaz, starając się jak najlepiej zignorować irytujący dźwięk. |
| | | Pani Kar Kapryśna Pani.rar
Liczba postów : 619 Join date : 10/12/2016 Skąd : Mroczny wymiar
| Temat: Re: Cela numer 1 Sob Lis 04, 2017 9:24 pm | |
| Niet, cela była całkowicie pusta. Gdy spojrzała na wentylację, mogła zauważyć że w strefie więźniów była zdecydowanie mniejsza niż człowiek. Utrudniało to co prawda przepływ powietrza między więzieniem, a strefą urzędową. Niemniej, w miejscach do których więźniowie nie mają dostępu, wentylacja była już dużo większa, bardziej odpowiadająca gabarytom budynku. Black Widow oddaliła się więc tropem wentylacyjnym w dal korytarza, ignorując pisk. Obok niej przebiegło trzech agentów tym piskiem się zająć.
Wdowa z/t do > > |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Cela numer 1 | |
| |
| | | |
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|