Pytanie do postaci.

Do nieba nie chodzę, bo jest mi nie po drodze.

Jeśli miałbyś do wyboru zjeść niemowlaka albo własną nogę to co byś wybrał? *Wcale nie jest psychopatą*

Czemu miałbym to jeść? To jakiś ziemski zwyczaj?

Gdybyś mógł urodzić się jako ktoś inny, to kim byś był?

Hm... najlepiej jakiś ogromny dinozaur. Albo o, smok! Tak, fajnie byłoby być smokiem.

W walce opierasz się na sile czy technice?

Technice. Moja siła to tak... Mniej jest spektakularna.

Wolisz walczyć z X-23 czy z Ghost Girl?

Zdecydowanie X-23!

Dzień sądu ostatecznego. Dostajesz wybór: przystąpić do Lucyfera i torturować dusze grzeszników lub dostać bezpieczną posadę w boskiej administracji?

Sądzę, że całkiem nieźle dogadałbym się z Lucyferem. Mam anielską cierpliwość i... kiedy trzeba umiem zrobić krzywdę.

Co Twoim zdaniem jest BARDZIEJ możliwe: Apokalipsa Zombie czy Katastrofa Naturalna, która zniszczy całą ludzkość?

Katastrofa naturalna. Chyba słyszał ktoś kiedyś o superwulkanach?

Wolałbyś pozyskać moce Magneto czy Profesora X?

Sądzę, że Magneto. Grzebanie w ludzkich umysłach nigdy mnie nie interesowało.

Zdarzyłoby ci się dziecko, co z nim zrobisz?

Ukocham, wychowam i rozpieszczę!

Wolałbyś zamienić się na dzień ciałem ze swoim największym wrogiem czy oddać swoją tożsamość komuś obcemu?

Zamiana ciałem z największym wrogiem. To pewnie jedyna okazja, żeby zgolić Charlesa.

Jak wiele jesteś w stanie poświęcić, by osiągnąć swój cel?

Wątrobę, nerkę, jedno oko i wszystkie kończyny. Niekoniecznie moje rzecz jasna...

Gdybyś był pierogiem czym byś był nadziewany?

Mięsem? Krwią? Tym i tym? ... a ludzie się dziwią, że uważam ich za powalonych, kiedy mają tego typu rozkminy...

Umiałbyś poświęcić własne życie w celu uratowania cudzego?

Tak, bez wątpienia byłbym w stanie to zrobić.

Wszystko ewoluuje, mutuje, zmienia się i przekształca, nasze moce również - podobnie jak my - w jaką stronę chciałbyś/abyś by poszła twoja moc?

Chciałabym móc dzielić się moją mocą szczęścia. Podczas walki z wrogimi jednostkami mogłabym wspomagać moich towarzyszy moją umiejętnością emanowania szczęściem. Każdy przyjaciel w polu mojego widzenia miałby szczęście po swojej stronie! Wtedy żadna potyczka nam nie straszna!

Hm, gdybyś musiał/musiała zrezygnować z dwóch swoich zmysłów, które byś wybrał/wybrała?

Aż z dwóch? Hm... Węch ii... i... Zmysł temperatury, czyli odczuwanie ciepła (lub jego braku) przez skórę... Niby figuruje jako zmysł. Tego to akurat chętnie bym się pozbył! Żegnajcie upalne dni!


Gdybyś na jeden dzień zmienił/a płeć: Co byś robił/a?

Będąc facetem?
Hm, udałabym się pod adres 106 Pall Mall, St. James's, London i wparowała do Travellers Club.
Tak wiem, wiem na członkostwo czeka się miesiącami, ale ja miałabym tylko jeden dzień, dlatego też skorzystałabym z bardziej barbarzyńskich metod i na siłę wdarłabym się do klubu.

Hm, ryż czy makaron?

Zimniok. Ale jeśli już to... Hm... Ryż! Ryż jest spoko!


Jeden dzień możesz robić co tylko chcesz, bez żadnych konsekwencji prawnych, poczucia winy czy konsekwencji na zasadzie "pójdę do piekła" (Dla osób wierzących!). Co byś zrobił/a?

Dwie rzeczy.
Zniszczyłabym, zrównała z ziemią Yulin w Chinach. Przy okazji wybiła większość mieszkańców. Nie będę mówić dlaczego, ale osoby zorientowane pewnym festiwalem chyba będą wiedziały dlaczego.
Druga okradła jakiś bank.

Hm, co byś zrobił/a Loganowi gdyby nie mógł w żaden sposób się na tobie zemścić? (dowolna rzecz)

Mocno bym go przytuliła! <3

Co byś zrobił, gdybyś dowiedział się, że zostało ci osiem dni życia?

Zaciągnął absurdalny kredyt. Albo! Wypożyczył książkę w bibliotece i obiecał, że oddam za dziewięć dni.



Jedziesz pociągiem. Nagle do przedziału wpada Clown, nagi tłusty dziesięciolatek wysmarowany budyniem i dwie siostry zakonne uzbrojone w naostrzone makrele. Jak reagujesz i co robisz? *Wcale nie jest pijany*

Walę cie po pysku i każę przestać maltretować biedne dzieci na placu zabaw.

Czy brałeś kiedyś narkotyki?

Wanda jest moim narkotykiem. Moją Heroiną.


Co według ciebie jest rzeczą, która pozwala odnieść sukces?

SIŁA, POŻERANIE, MIAŻDŻENIE! ... a tak serio to zależy od tego co robisz. W biznesie jest to inteligencja i zdolność popełniania mądrych decyzji, w sporcie jest to wyćwiczenie, samozaparcie i samodyscyplina a w byciu mną mocne szczęki. To na logikę idzie wywnioskować, że nie ma jednego lekarstwa.

Jakimi trzema słowami mnie określisz?

ZŁOŚLIWY, INTELIGENTNY, DUŻY.

Wybierz kraj/miasto do którego mógłbyś się wyprowadzić, ale wiedząc, że już nigdy nie będziesz mógł wrócić do swojej ojczyzny.

Chcę zamieszkać w spokojnym, chłodnym miejscu. Alaska mi się podoba.

Kto jest dla ciebie najważniejszą osobą w życiu?