|
| Autor | Wiadomość |
---|
Pani Kar Kapryśna Pani.rar
Liczba postów : 619 Join date : 10/12/2016 Skąd : Mroczny wymiar
| Temat: Klatka schodowa Pon Cze 25, 2018 1:40 pm | |
| Zgodnie z opisem klatka schodowa na polu kwadrata. Schody są duże i masywne, tak samo jak barierka, pozwalająca nie spaść na ziemię. |
| | | Ray Palmer
Liczba postów : 36 Join date : 22/10/2017
| Temat: Re: Klatka schodowa Czw Sie 02, 2018 2:33 pm | |
| Wolał, aby jego ścieżki nie przecinały się z tymi należącymi do agentów Tarczy. Był o wiele mniejszy, sprzyjało mu także awaryjne światło i mógł lecieć ponad wzrokiem dwójki agentów. Jego strój był także wyposażony w sprzęt maskujący jego elektronikę i zwyczajnie cichy, więc w ogólnym rozgardiaszu nie powinien być wykrywalny. O ile oczywiście któreś z nich nie miało supersłuchu, który jednak i tak w skafandrze musiał być nieco przytępiony. Było jednak wiele innych możliwości mogących go zdemaskować. A jeśli im, to także i lokatorom Sześcianu, co byłoby jeszcze bardziej niebezpieczne niż wmówienie łucznikom, że jest bohaterem i chce pomóc. Przechodząc przez kraty wentylacji musiał zachować szczególną ostrożność i od razu wznieść się wyżej. Miał szczęście i pozostałej dwójce najwyraźniej nie udało się przejść dalej, więc musiał korzystać z każdej sekundy, aby zyskać przewagę i być przed nimi w laboratorium. Kiedy jednak odwrócił wzrok w kierunku parteru, dosłownie na moment pojawiła się w jego głowie dziwna myśl, czy tamtej kobiecie, która wydawała mu się tak znajoma nic się złego nie stało. Od razu odrzucił tak niedorzeczne myśli niepotrzebnie zajmujące go i spowalniające. Musiał skupić się na wykonaniu misji. Tylko to się dla niego liczyło. Musiał zabrać badania i wrócić do bazy. Ruszył szybko w kierunku, w którym jak pamiętał z hologramu miały znajdował się laboratoria, w tym i to jedno konkretne. |
| | | Hunter
Liczba postów : 94 Join date : 22/06/2017 Skąd : Z równoległego wymiaru
| Temat: Re: Klatka schodowa Nie Sie 05, 2018 2:58 pm | |
| No na pewno nie obraziłby się teraz za pomoc jakiegoś rycerza Jedi, bo obecnie… No cholera przydałaby się im w chuj bardzo. No ale jak wiadomo te całe CIA i FBI to banda gnojków o wiele bardziej niewychowanych od Madmana, więc chyba trzeba było liczyć na siebie. Albo bardziej na swoje frajerskie szczęście, które chociaż teraz dało im spory zysk, to niestety mogło się skończyć. Kiedyś. Byleby nie w tym bastionie, bo tutaj też nie dostaną odznaczeń, a na polu truskawek chociaż mogliby trochę zarobić i zabrać łubiankę truskawek na przetwory. Na przykład dla kogoś! Rozumiał ekscytację pierwszym osiągnięciem Felicity. Sam kiedyś zaczynał i chociaż było to wieki temu, dosłownie, to czuł się podobnie. A przecież zaczynał od prostych zadań i gdzie tutaj myśleć o wejściu do własnego grobowca najbardziej restrykcyjnego więzienia dla superludzi. Uśmiechnął się pod nosem ruszając za blondynką mając i tak nadzieję, że jej się ręką nie omsknie i nie rzuci napalmem niechcący trafiając w łucznika o frajerskim (nie)szczęściu. - Wolę lodziarnię w centrum. Tam mają pucharek lodów o takiej nazwie. I nie uwierzysz w jakich kolorach są gałki tych lodów. Uwaga, niebieskie, białe i… A JAKŻE, czerwone. – pociągnął wątek, bo nadal go bawią takie porównania. Plotka o Kapitanie już okrążyła świat, jakkolwiek Fury chciał to w tajemnicy utrzymać, a ludzie korzystali z tego ile wlezie. - Shot. Jestem pewien, że jak zostanę super znanym bohaterem, to na cześć mnie będzie nazwany drink podawany w shotach. – Nigdy się aż tak tym nie interesował, ale w sumie brzmi ciekawie. Jakiś zielony absynt? Tak, to idealna pora, aby zastanawiać się nad tym, że będzie miał okazje w tym świecie zyskać jakąkolwiek popularność! Wpadając na klatkę schodową nie za bardzo miał czas skupiać się na małych szmerach silników w pancerzyku Raya. O wiele bardziej zajął go hałas za nim. Obejrzał się przelotnie i wiedział, że chyba warto jednak pogonić Felicity. Szkoda, że winda nie działała i będą musieli biec po schodach. Oby nie musiał w połowie drogi jeszcze nieść swojej towarzyszki… - No patrz, jaki uparty! – ruszył tuż za blondynką i kiedy łeb Madmana wyłonił się w polu rażenia od razu posłał mu strzałę elektryczną chcąc jeszcze na moment zwolnić pościg i dać im czas wbiegnięcia na piętro z laboratoriami. |
| | | Arrow
Liczba postów : 59 Join date : 20/09/2017
| Temat: Re: Klatka schodowa Nie Sie 05, 2018 5:17 pm | |
| Nic tak nie podnosi morali drużyny jak ten jeden naczelny śmieszek, którego dobrze słyszeć w komunikatorze jak opowiada o głupotach. W końcu, nie ma czym się przejmować kiedy ktoś jest w stanie nadal sobie z tego cisnąć, no nie? Taka Felicity bawiła się przednio, nawet jeśli ryzykowała życiem i zdrowiem, tym pierwszym przede wszystkim. Nadal szła sobie dziarsko, a kiedy Madman aka skrzywdzony na pewno chłopiec zaczął się podnosić, właściwie chyba w odruchu niż z jakimś planem ale nałożyła strzałę na cieciwę i strzeliła w strop pomiędzy nimi a złoczyńcą, starając się celować - nie inaczej - w rurę która musiała odprowadzać lub doprowadzać powietrze skompresowane do laboratorium. Znaczy, podobna budowa jak w SHIELD, plany budynków. Wszystko wskazywało na tę rurę. Nie zamierzała jednak czekać na wynik ani czy w skutek działania z prądem może powstać kurtyna elektryczna. - Brzmi dobrze. Po misji możemy skoczyć na lody kapitańskie. -Stwierdziła, zaraz zabierając się za swoją część misji. Jeśli nic nie próbowało jej zatrzymać, zaczęła biec w stronę laboratorium aby zdobyć to po co tu byli, przy odrobinie szczęścia odłączyć zasilanie a może nawet udałoby się podpiąć pod system i przywrócić chociażby logarytmy obronne? No nic, najważniejsze jak na razie to w ogóle dotrzeć do tego mistycznego miejsca jakim jest laboratorium. |
| | | Pani Kar Kapryśna Pani.rar
Liczba postów : 619 Join date : 10/12/2016 Skąd : Mroczny wymiar
| Temat: Re: Klatka schodowa Sro Sie 08, 2018 2:35 pm | |
| Ray zatrzymał się na chwilę by móc zobaczyć pozostałych agentów oraz usłyszeć głośny tupot wielkich nóg, gdy Madman próbował nadrobić stracone odległości. Wtedy więc oboje łuczników spróbowało ratować swoje tyłki. Pierwsza trafiła Felicity i słup skompresowanego powietrza odepchnął potwora na bok, tak że uderzył on w przeciwległą ścianę. Zatrzęsła się barierka, a strop posypał kawałkami betonu. Madman nie zdołał się jednak jeszcze wyprostować, gdy druga strzała uderzyła w jego czoło, blokując go na kilka cennych sekund. Ale obie akcje były wystarczające, aby łucznicy dostali się na półpiętro, a z niego na dalszą kondygnację. W tym samym czasie ogromne, dymiące z wściekłości bydle. Wszedł na schody, co wymusiło na nim zwolnienie. Zostawiał jednak w stopniach charakterystyczne wgłębienia, a cała kondygnacja drżała z każdym jego krokiem. Mimo to, uparcie szedł za łucznikami. Tymczasem Ray już spokojnie był w połowie drogi do drzwi korytarza prowadzącego go prosto do laboratorium, w którym miał szukać potrzebnych rzeczy.
Statystyki:
Hunter: HP: 100 Energia: - 3 (94) Ekwipunek: Shotgun-Axe - Escrima - Łuk - Kołczan - Strzały: + Epickie Tornado Ognistego Zniszczenia x4 + Ogromny Międzykroczny Węgorz Electro x4 + Mega Działko Niezatapialnego Titanica x1 + Uber Trwała Kropelka Montażowa x4 + Mamucia Asteroida Całkowitego Zniszczenia x4 + Odkupienie Win Cierpiących Grzeszników x2 + Bombowo Porażający Promień Zagłady x3 + Zabójczy Nastoletni Żółw Ninja x3 + Śliski Joe Na Rodeo x4 + Ponaddźwiękowy Wystrzał Trupiej Wdowy x1 + Super Efektywne Rażenie Soniczne x1 + Hiper Techno Szpieg Rambo x1 + Totalnie Kapitalnie Wymiatająca Nuka-Cola x1
Felicity: HP:100 Energia: - 3 (93) Ekwipunek: - łuk, - strzały (11 sztuk), - pojemniki z napalmem (3 sztuki) - telefon, - laptop, - powerbank, |
| | | Ray Palmer
Liczba postów : 36 Join date : 22/10/2017
| Temat: Re: Klatka schodowa Sro Sie 15, 2018 4:09 pm | |
| Nie został wykryty, a przynajmniej nic na to nie wskazywało. Pozbawiony przeszkód na swojej drodze, lub niebezpiecznego pościgu, ruszył nie oglądając się za siebie w kierunku laboratorium. Nie miał dużo czasu do stracenia, bo łucznicy najwyraźniej nie byli tak słabi, jak można było zakładać. Gdzieś w połowie drogi nawet usłyszał hałas dochodzący z klatki schodowej, a odbijające się echem gromkie kroki Madmana nie wskazywały na to, aby udało mu się osiągnąć cel w postaci pochwytania pary agentów. Co dziwne, ale chociaż nie było to mu na rękę, to ucieszył się z kolejnego tchnienia „bohaterów”. Szybko jednak wyrzucił to z głowy. Chociaż ponownie przyłapał się na tak absurdalnym myśleniu, to nie miał teraz czasu się nad tym zastanawiać. Miał misję do wykonania! I pomimo niewielkiego wzrostu, silniki odrzutowe zapewniały mu sprawne przemieszczanie się do celu i ciągłe wyprzedzanie nadal gonionej pary. |
| | | Hunter
Liczba postów : 94 Join date : 22/06/2017 Skąd : Z równoległego wymiaru
| Temat: Re: Klatka schodowa Nie Sie 26, 2018 6:24 pm | |
| - To dobry powód, aby przeżyć. – zauważył jej propozycje randki wypadu. Zdecydowanie po tej akcji przyda im się taki miły odpoczynek. I niech Fury spierdala z jakimikolwiek innymi misjami czy pretensjami o zepsucie czegoś i marnowanie środków. Po czymś takim, to w ogóle powinien im odpierdolić wakacje na Tahiti jakichś Wyspach Kanaryjskich czy innych Bahamach. No dobra, patrząc na tempo odpisów, to co najwyżej powinien ich jeszcze bardziej opierdolić, ale… Na szczęście Fury dość dobrze maskował się ze swoją nordycką wszechwiedzą i nie łamał tak bezczelnie czwartej ściany. Nie to co pewna para frajerskich łuczników, która o dziwo radziła sobie zaskakująco dobrze! No dobra, po prostu wybrali świetną strategię mulenia z odpisami i aby iść do przodu MG daje im fory… - Rany! Może trzeba mu rzucić Snickera, bo chyba nie jest sobą? – rzucił do swojej partnerki jeszcze na moment oglądając się przez ramie, gdzie natrętny złodupiec nadal ich gonił. Mało oberwał po ryju? Chociaż, może lepiej mieć na karku tylko jego, a nie całą Ekipę do Rozbiórki, która nagle by się pojawiła przed nimi. Pani MG, nawet nie próbuj! - Jeśli tak dalej pójdzie, to sama będziesz musiała udać się do laboratoriów, a ja odciągnę go od ciebie byś mogła spokojnie zgrać dane. – Pomimo żartów, to nadal pamiętał ich priorytetowe zadanie. Nawet jeśli teraz nadrobili trochę czasu, to jednak nadal mieli ogon i wpadając oboje do środka pomieszczenia znaleźliby się w pułapce, w której mało czasu znaleźliby na wykonanie swojego zadania. Wyglądało więc na to, że chyba będą musieli się rozdzielić i to on odciągnie Madmana od blondynki dając jej możliwość spokojnego działania. |
| | | Arrow
Liczba postów : 59 Join date : 20/09/2017
| Temat: Re: Klatka schodowa Pon Wrz 17, 2018 2:00 pm | |
| Zdecydowanie obrana strategia była dobra i działała. W końcu, trzeba przyznać że wszystkim zależało już na kończeniu tej misji i dosłownie, niech Fury spada z kolejnymi. Picie kawy w bazie brzmiało bardziej jak plan, trzeba przyznać. Ewentualnie zawsze też mogli pojechać do tej Holandii zbierać truskawki i jeść truskawkowe żelki, bo czemu nie. W końcu, w żelkach jest tyle truskawek co czekolady w wyrobach czekoladopodobnych z PRL-u, więc nie ma co się bać, a w razie czego... To będzie dobra śmierć. Lepsza niż zmiażdżenie przez Madmana. W każdym razie, Felicity natychmiast skierowała się w stronę laboratorium, gdzie miała niby zgrać dane i takie inne duperele. Nie zwracała zbytnio uwagi na zbliżającego się Madmana, wychodząc z założenia, że musieli w laboratorium przewidzieć coś takiego jak pancerne drzwi, więc wystarczyło dobiec do pomieszczenia i zamknąć je za sobą. Co prawda, mogą być problemy z wyjściem z budynku ale skoro byli agentami S.H.I.E.L.D, nikogo by nie zdziwiło gdyby pół bazy nagle wybuchnęło, więc kiedy nie ma jak wyjścia, zawsze wyjście można sobie stworzyć. - Zawsze można spróbować zrobić dziurę w podłodze. Jego masa, przyspieszenie ziemskie, siła wyjściowa i takie inne powinny sprawić, że spadnie i to nie o jeden poziom. - Stwierdziła poważnie, analizując przy okazji podczas przemieszczania się do laboratorium wygląd samego budynku, bogu dzięki za pamięć absolutną. Zerknęła na Huntera, intensywnie myśląc nad tym co należy zrobić. - Z trzy strzały wybuchowe powinny wystarczyć. - Dodała zaraz, właściwie traktując to jako po prostu informację. Co z tym zrobi Hunter, było jego decyzją. Ona wiedziała że gdyby szli w ten plan, mogłaby użyć napalmu do osłabienia osłoniętych konstrukcji metalowych na których stała większość tego typu budynków. Uśmiechnęła się nawet odrobinę bo...nawet jeśli ma się umierać to dobrze z uśmiechem na ustach, skoro nawet szkielety się śmieją, no nie? |
| | | Pani Kar Kapryśna Pani.rar
Liczba postów : 619 Join date : 10/12/2016 Skąd : Mroczny wymiar
| Temat: Re: Klatka schodowa Pią Wrz 21, 2018 8:40 pm | |
| I w tym momencie do pomieszczenia wpadł dodatkowo Wrecker, krzycząc "teraz, ja, teraz ja!" Dobra, a na poważnie: łucznicy zdecydowanie byli niezdecydowani co do podejmowanych działań. Tymczasem dymiące czerwone monstrum wspinało się coraz wyżej. Niemniej, najwidoczniej widok przeciwników tak blisko, a zarazem tak daleko, doprowadzała go do wściekłości, bo jego rozmiar z kroku na krok zwiększył się. I pewnie byłoby z nimi naprawdę krucho... gdyby nie schody. A konkretnie jeden stopień, który nagle zdecydował się pęknąć pod stopą olbrzyma. -NO DO KURWY! - wrzasnął Madman, gwałtownie wyrywając kończynę z powstałej dziury i dając kolejne cenne sekundy na działanie łucznikom. Jedyny, który mógł być spokojny, to Palmer. W przeciwieństwie do łuczników zdawał się być wciąż niedostrzeżony przez żadnego przeciwnika, a teraz właśnie dostał się na korytarz prowadzący prosto do laboratoriów. Statystyki:
Hunter: HP: 100 Energia: 94 Ekwipunek: Shotgun-Axe - Escrima - Łuk - Kołczan - Strzały: + Epickie Tornado Ognistego Zniszczenia x4 + Ogromny Międzykroczny Węgorz Electro x4 + Mega Działko Niezatapialnego Titanica x1 + Uber Trwała Kropelka Montażowa x4 + Mamucia Asteroida Całkowitego Zniszczenia x4 + Odkupienie Win Cierpiących Grzeszników x2 + Bombowo Porażający Promień Zagłady x3 + Zabójczy Nastoletni Żółw Ninja x3 + Śliski Joe Na Rodeo x4 + Ponaddźwiękowy Wystrzał Trupiej Wdowy x1 + Super Efektywne Rażenie Soniczne x1 + Hiper Techno Szpieg Rambo x1 + Totalnie Kapitalnie Wymiatająca Nuka-Cola x1
Felicity: HP:100 Energia: 93 Ekwipunek: - łuk, - strzały (11 sztuk), - pojemniki z napalmem (3 sztuki) - telefon, - laptop, - powerbank,
Ray z/t > >
Kolejka: Hunter, Felicity |
| | | Hunter
Liczba postów : 94 Join date : 22/06/2017 Skąd : Z równoległego wymiaru
| Temat: Re: Klatka schodowa Pią Wrz 21, 2018 10:28 pm | |
| Z jednej strony zakładał, że jednak ośrodek dla specjalnych potworów, które równie dobrze mogłyby zastąpić czołg, był o wiele wytrzymalszy i zrównanie go z ziemią będzie niemożliwe. Była to forteca normalnie nie do zdobycia, w której można było na spokojnie się okopać i nie martwić o wszystko dookoła, ale im głębiej szedł w ten budynek, tym bardziej domyślał się czemu to cholerstwo upadło. Wszystko tutaj się waliło i wystarczyło na zapadnięcie się niczym karciany domek. Chociaż może taki był zamysł? Podczas ucieczki przestępcy sami zwalą na siebie dach i pogrzebią się wraz ze swoimi szansami na ucieczkę? Niestety w obecnej sytuacji, to bardziej możliwe że pogrzebią ze sobą i tych nieszczęsnych agentów Tarczy, co się przypadkowo przypałętali po wylosowaniu przez maszynę kolektury Lotka… No dobra, nie on tutaj był fizykiem, więc nie negował jej obliczeń. Inżynierem czy technikiem zajmującym się tym budynkiem też nie, a to odbierało mu ostatnie argumenty sprzeciwiania się jej planowi. W sumie lepszy taki niż żaden? Przemyślał wszystkie za i przeciw w miarę czasowych możliwości. Nie mógł zastanawiać się wieki, to musiała być szybko podjęta decyzja. A chyba lepszych pomysłów i tak nie miał. Sześcian miał jeszcze kilka pięter w dół, więc mogą się faktycznie go pozbyć na dłuższy czas, a to dobrze gdyby zaraz miał im wyskoczyć inny wróg. Jakiś Hydrowiec, czy inne diabły. Miał jednak tylko cztery strzały wybuchowe, a pozbycie się trzech i zmarnowanie w przypadku nieudania mogłoby mocno zaszkodzić im obojgu. Nie żeby krafting nowej był trudny w pełno wyposażonym laboratorium! - Więc pora zabawić się w Denisa samego w domu. – sięgnął po trzy strzały gotowy skorzystać z jej planu. Rydzyk fizyk, a mogą faktycznie trochę odetchnąć, jeśli jednak pozbędą się Madmana z karku. – Mogę je odpalić zdalnie, więc możemy na wszelki wypadek dalej uciekać. – tak tylko wspomniał, że mają taką opcje i nie muszą aż tak ryzykować stania i czekania aż ich ofiara znajdzie się w zasięgu strzału. |
| | | Arrow
Liczba postów : 59 Join date : 20/09/2017
| Temat: Re: Klatka schodowa Wto Paź 16, 2018 7:29 pm | |
| Ona sama nie była pewna tego planu, który gdzieś tam miał lukę w postaci takiego drobnego kruczka pod tytułem "umrzemy tutaj, pogrzebani pod dachem albo umrzemy tutaj, bo go wkurzymy jeszcze bardziej i nas dopadnie". Każda z tych opcji była zła, okrutna i lepiej nie testować czy dadzą radę oszukać przeznaczenie czy jednak czeka ich milczenie owiec. Zwłaszcza, że jakby nie patrzeć - przeznaczenia też nikt nie oszukał oprócz tej jednej laski, która dała radę przeżyć aż do drugiej części, skubana miała cheaty na serduszka, ale w końcu osłona spadła. W każdym razie, nawet jeśli to miał być ich dom na końcu ulicy, czy inna droga bez powrotu, warto aby zadbali żeby jacyc inni nie wpadli nagle na ich przyjaciół... tudzież, innych kretynów którzy dali się skusić złotem dla zuchwałych. Przyjrzała się uważnie odległości, oszacowała też mniej więcej siłę jaka mogła powstać. Oto, moi drodzy, dzień niepodległości! Niech zaczną się fajerwerki! - A to nie był Kevin? Nieważne, celuj w plamę. - Spojrzała na niego uważnie, zanim rzuciła napalm aby rozlał się praktycznie na samym środku, pomiędzy nimi a paskudną zranioną przez los. No to... - Do you want to play a game? - Naprawdę nie mogła się powstrzymać! Ale to tak pasowało do sytuacji! Jigsaw byłby zachwycony! Na pewno! Może nawet darowałby jej życie jakby znaleźli się w uniwersum piły? Cóż, ważne aby paskuda dała im spokój! Nie czekając ani chwili dłużej, kobieta pobiegła korytarzem dalej. Laboratorium samo się nie odnajdzie! To nie młody z kac vegas! |
| | | Pani Kar Kapryśna Pani.rar
Liczba postów : 619 Join date : 10/12/2016 Skąd : Mroczny wymiar
| Temat: Re: Klatka schodowa Sro Paź 17, 2018 6:38 pm | |
| Łucznicy zaczęli uciekać przed wściekłym już porządnie MadManem, który zdołał wyswobodzić nogę z dziury i przeszedł kolejny krok. Tylko po to by wdepnąć w rozlaną przez Arrow kałużę napalmu. Przestępca opuścił wzrok na chwilę by dowiedzieć się z czym ma do czynienia, a wtedy wybuch strzały Huntera na chwilę spowił go w dymie. Odcinek schodów po których wspinali się oboje stanął w płomieniach, kopcąc intensywnie, ale zaraz między nimi pojawiła się wciąż uparcie podążająca czerwona postać. Był jeszcze większy niż przed chwilą. -TO miało mnie powstrzymać? Żałosne robaki, już ja wam dam... - Zrobił krok w ich stronę i wszystko wskazywało na to, że czeka ich paskudny koniec gdy nagle rozległ się dziwny dźwięk. A po chwili półpiętro na którym stał Madman zapadło się pod siebie. Bestia ryknęła tylko, pozostawiając po sobie dziurę i sterczące ze schodów metalowe elementy. Niemniej, łucznicy pozbyli się problemu i mogą spokojnie podążyć za Rayem.
z/t, oboje > > |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Klatka schodowa | |
| |
| | | |
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|