IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 

 O studencie, który kupował komiksy (i nie mieszkał w tekturowym pudle pod mostem)

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Magneto
Magneto
Ojciec Roku

Liczba postów : 59
Join date : 01/04/2017

O studencie, który kupował komiksy (i nie mieszkał w tekturowym pudle pod mostem) Empty
PisanieTemat: O studencie, który kupował komiksy (i nie mieszkał w tekturowym pudle pod mostem)   O studencie, który kupował komiksy (i nie mieszkał w tekturowym pudle pod mostem) EmptyNie Mar 11, 2018 9:07 pm

Cześć.

Jak większość z Was wie, komiksy to cudowna pasja, która pobudza w człowieku emocjonalną wrażliwość na piękno digitalowej obróbki, rozwija twórczego ducha, a nierzadko także i poziom zaawansowania języka angielskiego, gdy zechcemy schrupać jakiś zeszyt w oryginale. Niestety, mają jedną wadę, która na tle niewątpliwych zalet studzi fascynację większości fanów.
Tak, zgadliście, chodzi o Logana, który jest w każdym komiksie o X-men i nie chce zdechnąć cenę.

Korzystając z dobrego humoru promocji, które niedawno rzuciły mi się w oczy, jak i niejednej dyskusji na czacie w kwestii źródła umiarkowanie tanich komiksów, postanowiłam poszperać i znaleźć dla Was trochę dobra.


Zacznę od obalenia kilku mitów, które dryfują po internetach.


1. POLSKIE KOMIKSY SĄ JAKOŚCIOWO GORSZE I BLE
Mam różne doświadczenia z polskimi wydaniami komiksów DC i Marvela. Niektóre albumy zbiorcze to bardzo porządnie wydane publikacje, które, odpowiednio przechowywane, nie wymagają nadzwyczajnego zabezpieczenia. Zdarzają się też tomy wydane niechlujnie, które, już od pierwszej strony, trącą klejem, a do tego mają nierówny druk na okładkach (i wcale nie patrzę w tej chwili na WKKDC, wcale).
Niemniej muszę powiedzieć, że ostatnimi laty poziom znacznie się poprawił. Vertigo zawsze wydawało swoje komiksy w piękny sposób, aby albumy układały się w zachęcającą, piękną kolekcję na półce. Marvel, szczególnie w albumach (bo HC - twarda okładka - nigdy nie zawiodła w ich wykonaniu) jest w Polsce tak dopieszczony, że nie trzeba zakładać białych rękawiczek do czytania. DC z kolei miewa różne humory - bawi mnie to, że zwykłe kolekcje, wydawane w miękkiej czy czasem w twardej oprawie, są wydawane niezwykle starannie. Co innego kolekcja DeLuxe, której obwoluta (obwoluta, na litość!) to polakierowany papier, podatny na przetarcia i zagięcia.
Coś, co zawsze mnie zaskakuje w polskim wydaniu, widoczne głównie w przypadku albumów Marvela, to grubość papieru. Amerykańskie wydania mają cieńszy papier, przez co sprawiają wrażenie bardziej kruchych i delikatnych niż polskie odpowiedniki. Gdybym patrzyła na komiksy tylko pod kątem ich trwałości, częściej wybierałabym polskie wydania.


2. TŁUMACZ PŁAKAŁ, GDY PRZEKŁADAŁ
Rzeczywiście polskie tłumaczenie komiksów do najlepszych nie należy. Musimy jednak pamiętać, że komiks ma ograniczone sposoby na przekazania czytelnikowi cech charakterystycznych bohaterów. Jeśli jednym ze znaków rozpoznawczych postaci jest akcent/oryginalny sposób formułowania myśli/nadużywanie slangu, możliwym jest, że tłumacz nie będzie w stanie w pełni przełożyć tej specyfiki na polski język.
Pamiętajmy także, każdy język jest inny. Nie wychwycimy wszystkich smaczków w języku angielskim bez jakiejkolwiek wiedzy o amerykańskiej kulturze.
P.S. A poza tym osoby, które solidarnie wspierają tylko i wyłącznie polskie wydawnictwa utrzymują, że mogło być gorzej (patrz: manga Full Metal Alchemist).


3. POLSKIE KOMIKSY SĄ DROŻSZE, A DO TEGO TRUDNO DOSTĘPNE
Długo nie wiedziałam, skąd wzięło się to przekonanie. Mnie trudniej było znaleźć komiksy anglojęzyczne, niż polskie właśnie.
A potem, gdy wgapiałam się w kolekcję dostępną w warszawskiej lokalizacji Komikslandii, rozświetliła się nad moją głową kreskówkowa żarówka z pomysłem.
Rzeczywiście w księgarniach/stałych lokacjach sieci oferujących komiksy, częściej zetkniemy się z pozycjami w języku angielskim. A, jeśli już trafią się polskie, to zwykle opiewają na kwotę nieco wyższą od tej deklarowanej na okładce. Różnice w cenie najprościej jest wyjaśnić terminami – za możliwość zakupu komiksu w dniu premiery/kilka dni po premierze wydawniczej, możemy zapłacić minimalnie więcej w lokalnych sklepach.
I mam tylko jedno remedium, ale na oba problemy - i dostępności, i ceny. Bardziej opłaca się kupować przez Internet niż na miejscu. A na drugie mam Kapitan Oczywistość.


Skoro trójcę naczelnych mitów mamy już za sobą, mogę z czystym sercem przejść do meritum – mianowicie: stron, które śmiało polecam, gdy nosicie się z zamiarem uzupełnienia swojej kolekcji komiksów lub dopiero zaczynacie je zbierać.


KOMIKSY POLSKIE
-----> Bonito.pl – księgarnia internetowa
Plusy: szybki i łatwy przegląd komiksów; niższa cena; częste promocje/wyprzedaże.
Minusy: brak podziału na konkretne wydawnictwa przy wyszukiwaniu; brak folii zabezpieczającej na albumach; głównie najpopularniejsze wydania komiksów.
Nie tylko Marvel/DC.

-----> Egmont.pl – oficjalna strona wydawcy
Plusy: podgląd zapowiedzi wydawnictwa; komiksy dostępne w przedsprzedaży; częste promocje (głównie między sezonami); archiwalne wydania; oferta książek związanych z komiksem.
Minusy: promocja rzadko kiedy dotyczy najnowszych wydań/książek poruszających kwestie związane bezpośrednio z komiksem.



KOMIKSY ANGLOJĘZYCZNE
-----> Atom comics – sklep internetowy
Plusy: podgląd zapowiedzi na rynku amerykańskim; dostęp do komiksów anglojęzycznych; zabezpieczone folią komiksy; dostępne również komiksy w języku polskim.
Minusy: wysokie ceny; niekompletne serie; niepełne opisy komiksów.
Nie tylko Marvel/DC.

-----> Komikslandia – sklep internetowy
Plusy: dostęp do archiwalnych wydań/numerów; szerokie spectrum wydawców komiksowych; dostępne również komiksy w języku polskim.
Minusy: wysokie ceny; niewielka ilość egzemplarzy.
Nie tylko Marvel/DC.

-----> Multiversum – sklep internetowy
Plusy: korzystne ceny (częste promocje); archiwalne wydania; daty premier na rynku amerykańskim; dostęp do czasopism.
Minusy: brak komiksów w języku polskim; niejasne oznaczenia komiksów.



Ze swojej strony gorąco polecam Multiversum – aktualnie prowadzą bardzo pozytywną akcję, która polega na wyliczaniu realizacji celów sprzedażowych, by potem przyznać wszystkim klientom zniżkę na część asortymentu.
Oznacza to, że w trakcie trwania akcji możemy kupić komiksy przecenione nawet o 50-70%. A mówimy tutaj o wydaniach anglojęzycznych, które zawsze są droższe. Z tego, co się orientuję, akcja potrwa przynajmniej do końca marca – więc gorąco polecam.

Ciekawą akcję promocyjną prowadzi także Atom Comics – do połowy marca ma ustalona zniżkę procentową na określone komiksy. Często też obejmuje promocją komiksy wydawane w języku polskim.

Moja ostatnia rada – dobrze śledzić te kilka stron, bo często organizowane są akcje promocyjne, na których można wyszukać niezłe perełki (jak całe serie z Clintem, Ród M w twardej oprawie czy nawet niepopularną w Polsce serię o Dr Voodoo).
Powrót do góry Go down
 
O studencie, który kupował komiksy (i nie mieszkał w tekturowym pudle pod mostem)
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Avengers Assemble :: Strefa mroku i króliczków-zabójców :: Spam wszelaki :: Pogaduchy-
Skocz do: