IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 

 Greenwich St. Jewelers

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2  Next
AutorWiadomość
Pani Kar
Pani Kar
Kapryśna Pani.rar

Liczba postów : 619
Join date : 10/12/2016
Skąd : Mroczny wymiar

Greenwich St. Jewelers Empty
PisanieTemat: Greenwich St. Jewelers   Greenwich St. Jewelers EmptySob Paź 28, 2017 8:41 pm

Greenwich St. Jewelers Ec24a4c9474174909504c70cee181e73

Dobrze prosperujący sklep jubilerski w jednej z lepszych dzielnic Nowego Jorku. Sklep w środku ma rzędy wystaw wypełnione najróżniejszymi wspaniałościami, a dwie uśmiechnięte ekspedientki w prawie identycznych galowych uniformach ze złotymi tabliczkami z wygrawerowanym imieniem, zawsze chętnie doradzą jeśli chodzi o wybór. Poza tym, można znaleźć tu mięciutką czarną sofę, wraz z dwoma stoiskami gazet w domyśle "męskich" i "żeńskich" dla maruderów, którzy zostali do pomieszczenia zaciągnięci siłą.
Powrót do góry Go down
https://avengers-assemble.forumpolish.com
Pani Kar
Pani Kar
Kapryśna Pani.rar

Liczba postów : 619
Join date : 10/12/2016
Skąd : Mroczny wymiar

Greenwich St. Jewelers Empty
PisanieTemat: Re: Greenwich St. Jewelers   Greenwich St. Jewelers EmptySob Paź 28, 2017 8:51 pm

Sobota rano.
Dziś dzień nie zaczynał się specjalnymi tłumami. Dwie starsze panie przyszyły wybrać prezent dla nieobecnej koleżanki, która miała w tym tygodniu mieć urodziny. Nie były w stanie zdecydować jednak, czy bardziej podobają im się broszki, czy może bransoletki. Stojąca z nimi ekspedientka, której imię brzmiało Emilia starała się jak mogła aby obie staruszki zadowolić.
Druga natomiast, o wdzięcznym imieniu Agnes, dając odpocząć twarzy i nie uśmiechając się za mocno, stała trochę dalej, obserwując odrobinę znużonym wzrokiem drzwi. Czujnie jednak nasłuchując, gdyby jej koleżanka potrzebowała pomocy, gotowa doradzić najlepiej jak potrafiła. Nagle jednak... wszystkie szklane pułki zadrżały, a cała czwórka na chwilę straciła zainteresowanie skarbami, w obawie o własne życie. Bowiem na środku pomieszczenia pojawił się... wir. A z tego wiru nagle idealnie na kanapę została wyrzucona Spider Woman, która siłą impetu legła na czarnej skórze.
Dwie starsze panie od razu się zaniepokoiły, ale Agnes, niczym rączy ogar skoczyła w stronę Spider Woman, zaraz znajdując się przy bohaterce i trochę ciesząc, że to nie w wystawę portal ją wyrzucił.
- Wszystko z tobą w porządku? - spytała szczerze zaniepokojona, a obie klientki, niczym trusie stanęły przytulone do siebie obserwując tego przebierańca. Zszokowana Emila również nie odrywała od wyrzuconej wzroku, z rozdziawionymi ustami i broszką mieniącą się w świetle promieni słonecznych.
Powrót do góry Go down
https://avengers-assemble.forumpolish.com
Spider-Gwen
Spider-Gwen


Liczba postów : 24
Join date : 23/10/2017

Greenwich St. Jewelers Empty
PisanieTemat: Re: Greenwich St. Jewelers   Greenwich St. Jewelers EmptyNie Paź 29, 2017 7:13 am

Sen... nie dało się tego w żaden inny sposób opisać. Pamiętała jak była w okolicy i nagle usłyszała alarmy dobiegające ze sklepu jubilerskiego. Ruszyła sprawdzić co się tam działo, choć było to z góry oczywiste. Przerwała napad, a przynajmniej tak jej się wydawało. Pojawił się jednak jakiś facet i w zasadzie tyle pamięta z tego. Potem jedynie wydawało jej się przez parę chwil, jakby fruwała w pustej przestrzeni, aż nie wylądowała... właściwie to gdzie ona jest? Czuła się trochę, jakby ją przerzucono przez odkurzacz, w którym wywrócono ją na prawo i lewo. Rzuciło ją na coś miękkiego, czym miała być czarna kanapa. Oczywiście leżała na niej do góry nogami, więc po chwili przeturlała się z niej na ziemię. Złapała się za głowę, próbując zebrać myśli. Dopiero wtedy zauważyła, że ktoś klęczał przy niej. Była to kobieta w dość formalnym stroju. Do Gwen dotarły jedynie strzępy jej pytania w postaci "... w porządku?", lecz wystarczyło to, aby pojęła, o co chodziło.
- Tak... tak myślę. Gdzie ja... ? - przerwała nagle swoje pytanie, kiedy doszła do siebie na tyle, by móc rozejrzeć się po okolicy. Na pierwszy rzut oka wydawał się to być sklep jubilerski, jednak coś było zdecydowanie nie tak. Możemy pominąć fakt, że wystrój różnił się od tego, który widziała dosłownie przed paroma momentami. Hm... a może minutami? Godzinami? Straciła poczucie czasu.
- Co się stało z rabusiami? - zapytała się w końcu Agnes, w dalszym ciągu próbując wzrokiem znaleźć wspomnianych bandytów. Była w stanie dostrzec tylko dwie starsze panie i dziewczynę, która najpewniej też tu pracowała. Żadnych złych kolesi. Dziwiło ją jednak coś jeszcze. Mogłaby przysiąc, że dopiero co ten sklep wyglądał, jak po jakieś bitwie niczym z filmów kung fu. Efekt jej walki ze zbójecką bandą. Teraz nie było żadnego śladu, że jakiekolwiek włamanie miało tu miejsce w ostatnich kilkunastu minutach.


Ostatnio zmieniony przez Spider-Gwen dnia Nie Paź 29, 2017 7:40 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Pani Kar
Pani Kar
Kapryśna Pani.rar

Liczba postów : 619
Join date : 10/12/2016
Skąd : Mroczny wymiar

Greenwich St. Jewelers Empty
PisanieTemat: Re: Greenwich St. Jewelers   Greenwich St. Jewelers EmptyNie Paź 29, 2017 5:11 pm

Agnes pomogła jej zająć miejsce na kanapie. Po takiej niespodziewanej i niczym niezabezpieczonej podróży międzywymiarowej, wydawało się normalnym że mogło mocno się zakręcić w głowie.
- Jest pani ranna? Uderzyła pani w coś... mocno? - zaczęła niepewnie ekspedientka, rozglądając się niepewnie po lokalu - Poczekaj chwilę. - powiedziała, przyśpieszonym krokiem idąc na zaplecze i wracając z butelką wody mineralnej, którą podała Spider Woman.
- Rabusiami? - spytała szczerze zdziwiona, a Emilia widząc, że Agnes już się wszystkim zajęła, chrząknęła znacząco, skupiając uwagę starszych pań i zaczęła tłumaczyć dlaczego podstawiony pod nos skarb jest lepszy w ich sklepie niż w innym.
- Od miesięcy jest tu całkiem spokojnie, czy... mogę wiedzieć jak się nazywasz? - Agnes zaczęła rozważać, czy nie powinna zadzwonić na policję. Ale Spider-Gwen nie wydała jej się groźna, bardziej zagubiona... nawet teraz gdy zaczęła z nią rozmawiać. Z resztą nie była pewna, czy Nowy Jork przywykł wystarczająco do dziwnych zjawisk, żeby jej uwierzono.
Powrót do góry Go down
https://avengers-assemble.forumpolish.com
Spider-Gwen
Spider-Gwen


Liczba postów : 24
Join date : 23/10/2017

Greenwich St. Jewelers Empty
PisanieTemat: Re: Greenwich St. Jewelers   Greenwich St. Jewelers EmptyNie Paź 29, 2017 7:38 pm

Nie spodziewała się raczej tego, że otrzyma jakąkolwiek pomoc. Myślała, że prędzej na jej widok zaczną dzwonić po policję, by przybyła z pomocą. Zdążyła się już przyzwyczaić do takowych reakcji na jej widok, zwłaszcza po ostatnich wydarzeniach z jej udziałem. Mimo to kobieta imieniem Agnes pomagała jej, jak gdyby rzeczywiście jej na tym zależało. Nie dała rady odpowiedzieć na jej pytanie, gdyż znikła szybko na zapleczu. Wyglądało na to, że po coś poszła. Wkrótce wróciła z butelką wody mineralnej. Przez moment zawahała się, ale ostatecznie wzięła od niej butelkę.
- Dziękuję - odparła Gwen, by następnie podwinąć swoją maskę do góry na tyle, by odsłonić usta. Tylko je było widać, natomiast reszta twarzy wciąż pozostawała ukryta. W dalszym ciągu musiała chronić swoją sekretną tożsamość, prawda? Zwłaszcza w miejscu publicznym! Tymczasem odkręciła butelkę i wypiła kilka łyków świeżej wody mineralnej. Nie pomogło to Spider-Woman od razu, ale na pewno poczuje różnicę za niedługo. Spokojnie? Nie było tu żadnego włamania od miesięcy? Nie, to niemożliwe. Dopiero co walczyła z rabusiami! Kompletnie nic z tego, jak na razie nie rozumiała. Starała sobie przypomnieć konkretnie, co takiego się stało, ponieważ wciąż pewne szczegóły widziała jak przez mgłę. Może to efekt podróży międzywymiarowej o które, swoją drogą, nie wiedziała? Spojrzała na nią jak na wariatkę, kiedy zapytała się o jej imię. Poważnie? Jak ona może jej nie znać?
- Nie oglądasz telewizji? Jestem Spider-Woman! Wiesz, ta "wielka zła, którą szuka policja" za coś, czego nie zrobiłam - stwierdziła, wciąż nie zdając sobie sprawy z tego, jaką podróż odbyła. Wykorzystała ten moment, aby napić się kolejnych łyków wody. Przetarła sobie buzię dłonią, po czym założyła maskę z powrotem do końca. Rozejrzała się i dostrzegła, że reszta osób w sklepie zajęła się z mniejsza swoimi sprawami. Zupełnie nikt nie reagował na jej widok tak, jakby się tego spodziewała. Czego oczekiwała? Wyzwisk od przestępców, morderców i dziwolągów. Przeniosła swój wzrok na Agnes, który na razie jako jedyna zdawała się w ogóle być zainteresowana jej stanem oraz odpowiadaniem na jej pytania.
- Na pewno nikt nie rabował tego miejsca? Dopiero co tu walczyłam z takim wielkim brodaczem z fikuśnymi gadżetami - zadała to samo pytanie jeszcze raz, bo doszła do wniosku, że może za pierwszym razem Agnes nie do końca ją dosłyszała. Jednego Gwen była pewna w tym momencie. Coś zdecydowanie było nie tak!
Powrót do góry Go down
Pani Kar
Pani Kar
Kapryśna Pani.rar

Liczba postów : 619
Join date : 10/12/2016
Skąd : Mroczny wymiar

Greenwich St. Jewelers Empty
PisanieTemat: Re: Greenwich St. Jewelers   Greenwich St. Jewelers EmptyPon Paź 30, 2017 6:27 pm

Ekspedientka usiadła obok niej, dając jej czas na odpoczynek i zebranie myśli. Jednak wypowiedz na temat groźnej kobiety pająk sprawiła, że krew z twarzy Emilii, gdy ta podsłuchiwała rozmowy zdawałoby się bohaterki z drugą koleżanką.
- J-jesteś przestępczynią? P-przyszłaś o-okraść n-nasz sklep? - powiedziała odrobinę głośniej i dało się w tej wypowiedzi usłyszeć zawyżone tony, informujące o zbliżającej się histerii. Może wypadałoby, żeby pracodawcy w NY zaczęli robić szkolenia, gdyby przypadkiem do sklepu wpadł super przestępca. Agnes już miała coś powiedzieć, ale uprzedziła ją starsza pani, trzymająca dziarsko torebkę.
- Niech pani nie będzie niemądra. Co to za sposób by napadać sklep? Z resztą, ta młoda dama powiedziała w prost, że nic złego nie zrobiła. Ba! Nawet rabusiów, chciała powstrzymać! - stanęła w dumnej pozie, a jej towarzyszka spojrzała na nią z uznaniem. Kobieta obróciła się na chwilę twarzą w stronę Gwen, nim zwróciła się do swojej koleżanki ostentacyjnym szeptem- Doprawdy, to dzisiejsze pokolenie jest głuche jak pień i pochopne w podejmowaniu decyzji. A potem się dziwią, że są kłopoty! - uszy Emilii poczerwieniały na te słowa, gdy druga z pań skwapliwie kiwała głową. Agnes starała się zachować poważny wyraz twarzy, pomimo, że cała sytuacja ją bawiła.
- Ja widzisz, nikt tu nikogo nie napadał. Ani nikt nie słyszał o żadnej Spider Woman.... - zawahała się, zamyślając - ... o manie, z resztą też nie. Więc wygląda na to, że wyrzucili cie pod zły adres... - zawahała się jak mogłaby jeszcze pomóc nowo przybyłej.
- Więc... jesteś Spider Woman, tak? - zdecydowała się po prostu na rozmowę.
Powrót do góry Go down
https://avengers-assemble.forumpolish.com
Spider-Gwen
Spider-Gwen


Liczba postów : 24
Join date : 23/10/2017

Greenwich St. Jewelers Empty
PisanieTemat: Re: Greenwich St. Jewelers   Greenwich St. Jewelers EmptyPon Paź 30, 2017 7:59 pm

Początkowo Gwen miała małe problemu z ułożeniem wszystkich swoich myśli i przypomnieniem sobie całego zdarzenia, które doprowadziło ją do tego właśnie momentu. Kiedy jednak szok po przejściu podróży międzywymiarowej zaczął zanikać, do jej głowy napłynęły bardziej szczegółowe wspomnienia tego, co zaszło przed kilkunastoma minutami. Wiedziała, że walczyła z jakiś kolesiem, który był znacznie silniejszy od niej. Było to zaraz po tym, jak obiła jego bandę rzezimieszków. W pewnym momencie się na niego rzuciła, a następne co zobaczyła to błysk światła, który ją na kilka sekund oślepił i... pamięta już tylko wylądowanie w tym miejscu. Z myśli wyrwała ją druga ekspedientka imieniem Emilia, którą zaniepokoiła wypowiedź dziwnej przybyszki.
- Nie, nie jestem tu, by kraść. Eh... myślisz, że jakbym chciała was okraść to nie krzyczałabym czegoś w stylu "ręce do góry, dawać forsę"? - zwróciła się do Emilii trochę podniesionym tonem głosu. Nie na tyle jednak, by można go było uznać za krzyk. Nie sposób nie zauważyć, że była trochę sfrustrowana zaistniałą sytuacją, jakakolwiek by nie była. Zaskoczyło ją, gdy jedna ze starszych pań stanęła w jej obronie. Zdecydowanie reakcje wobec jej osoby dotychczas były nie takie, jakich się spodziewała. Trzeba w końcu przypomnieć, że wciąż nie wiedziała jakiego rodzaju podróż właśnie odbyła i w pewnym sensie nie znajdowała się już w "swoim" Nowym Jorku. Gwen także jednak sytuacja rozbawiła, lecz nie było jej teraz do śmiechu, więc i tego nie okazała po sobie. Odpowiedź Agnes zaniepokoiła ją, ale także wprowadziła w niemałą konsternację. Nigdy wcześniej o niej nie słyszeli? Po tym, co się ostatnio wydarzyło, to każdy w mieście słyszał o Spider-Woman.
- To nie ma żadnego sensu... - powiedziała tak bardziej do siebie, umieszczając głowę między swoimi dłońmi, próbując przy tym znaleźć sens w tym wszystkim. Czyżby zaczynała najzwyczajniej w świecie wariować? Dostawać kuku na muniu? Nie, nie może być. W końcu wariaci nie dopuszczają do siebie wiadomości, że zwariowali. Tak się przynajmniej mówi. Jeszcze raz spojrzała się na Agnes, która wyraźnie chciała kontynuować rozmowę, jakby w ogóle jej nie przeszkadzało, że Gwen dopiero co wyleciała z dziwacznego wiru. Nie wiadomo skąd się wzięła i gada takie dziwne rzeczy. Równie dobrze mogła zwiać z domu dla czubków.
- Tak i nic kompletnie nie rozumiem. Dopiero co obijałam w tym miejscu złych kolesi na prawo i lewo, a teraz... sama już nie wiem. W jednej chwili lecę na jednego z tych brzydali, a w drugiej ląduje tu... - wyjaśniła, po raz kolejny ucinając w pół zdania. Był to efekt tego, że w dalszym ciągu starała się pozbierać swoje myśli - Jesteś absolutnie pewna, że nigdy o mnie nie słyszałaś? - zapytała się znowu, bo jednak musiała być pewna. Zanim obróciła całe miasto przeciwko sobie, to jednak zdążyła zapracować na reputację przyjaznej pajączki, walczącej z kryminalistami. Przypadkowe osoby spotkane na ulicy rzucały w nią ostatnio puszkami, więc nie potrafiła tego ogarnąć, że ktoś mógł jej nie rozpoznać, chociażby po jej pseudonimie.
Powrót do góry Go down
Pani Kar
Pani Kar
Kapryśna Pani.rar

Liczba postów : 619
Join date : 10/12/2016
Skąd : Mroczny wymiar

Greenwich St. Jewelers Empty
PisanieTemat: Re: Greenwich St. Jewelers   Greenwich St. Jewelers EmptyWto Paź 31, 2017 7:24 pm

Starsze panie pokiwały zgodnie na odpowiedź Spider-Gwen, że jej myśli poszły dokładnie tymi samymi torami jak ich. Zadowolone wróciły do komentowania biżuterii, już nie zwracając uwagi na obie panie.
- Hym... czyli byłaś bohaterką... - zaczęła powoli Agnes, gdy nagle do środka weszło dwóch mężczyzn ubranych w stroje TARCZY. Obaj mieli dłonie na kaburach, ale wystarczyło im jedno zerknięcie by zauważyć, że osobniczka z innego wymiaru nie jest groźna. Między tajniaków wszedł kolejny, z delikatnym uśmiechem na twarzy, który ściągnął z nosa ciemne okulary, dające mu plus dwadzieścia do posłuchu wśród cywilów.
- Witam, nazywam się Max Rottengold. - przedstawił się jej grzecznie - Chciałbym aby pani poszła z nami. - dodał zerkając na obie starsze panie, które teraz wwiercały w niego wzrok. Faktycznie, mężczyzna prezentował się całkiem nieźle w opiętym mundurze, a jego ciemnobrązowe włosy pasowały do przenikliwych niebieskich oczu, ale nie o jego wyglądzie należało teraz mówić - Oraz by nie stawiała oporu. Nie chcielibyśmy pani skrzywdzić. - zapewnił ją też.
Powrót do góry Go down
https://avengers-assemble.forumpolish.com
Spider-Gwen
Spider-Gwen


Liczba postów : 24
Join date : 23/10/2017

Greenwich St. Jewelers Empty
PisanieTemat: Re: Greenwich St. Jewelers   Greenwich St. Jewelers EmptySro Lis 01, 2017 8:58 pm

Była bohaterką? Raczej w dalszym ciągu jest! Przynajmniej chciałaby tak myśleć. Był taki czas, kiedy bardziej myślała o tym, ile sławy jej to przysparza. Nie dbała aż tak bardzo o faktyczne pomaganie innym. Oczywiście to się z czasem zmieniło. Może więc nie tyle uważała się za bohaterkę, co lubiła myśleć, że jednak jej postawa coś zmienia na lepsze. Rozmowa nie mogła się dalej ciągnąć, ponieważ w pewnym momencie do środka sklepu jubilerskiego weszły dwie postacie. Byli to mężczyźni ubrani w niecodzienne uniformy, do tego z bronią w kaburach, którą pewno byliby gotowi użyć w sytuacji zagrożenia. Może to policja? Nie, ani trochę nie wyglądają na zwyczajnych gliniarzy. Zaraz po nich wszedł jeszcze trzeci osobnik, również odziany w ten dziwaczny uniform i z ciemnymi okularami na nosie. Na ich widok Spider-Woman wstała z kanapy. Mimo wszystko wolała być gotowa na każdą ewentualność. Nie miała wszakże zielonego pojęcia o ich intencjach. Wkrótce stały się one oczywiste, lecz dla naszej nieznanej bohaterki nie były one wystarczające!
- A kim wy jesteście, że miałabym z wami pójść? Wyglądacie jak faceci w czerni... tyle, że w niebieskim - zapytała się, po czym rzuciła uwagą na temat ich ubioru. Chciała też w ten sposób dać znać, jak ich w tej chwili postrzega. Pojawili się znikąd, uzbrojeni, jeszcze bez żadnego słowa chcą, by poszła z nimi. Już sama informacja o tym, by nie stawiała oporu, wprawiła Gwen w zakłopotanie. Jak dotąd nie zrobili pierwszego dobrego wrażenia.
- Moglibyście też popracować nad techniką zachęcania do współpracy - dodała po chwili. Nawiązywała rzecz jasna do ich subtelnych gróźb dotyczących użycia siły, jeśli ich do tego zmusi swoim brakiem kooperacji.
Powrót do góry Go down
Pani Kar
Pani Kar
Kapryśna Pani.rar

Liczba postów : 619
Join date : 10/12/2016
Skąd : Mroczny wymiar

Greenwich St. Jewelers Empty
PisanieTemat: Re: Greenwich St. Jewelers   Greenwich St. Jewelers EmptySob Lis 04, 2017 11:46 am

Max, mimo wyszczekania Gwen, nawet się nie uśmiechnął. Za to stwierdził, że jej pytanie jednak zasługuje na odpowiedź.
-Pani porównanie jest całkiem trafne. - zauważył pogodnie, ale jego twarz zaraz zdawała się wydawać ostrzejsza - Jesteśmy elitarną grupą TARCZY, mamy dbać o zagrożenia pochodzące z innych wymiarów...
- Innych wymiarów?! - spytała zszokowana Agnes, ale agent całkowicie ją zignorował.
- Z racji tego faktu, jest pani upoważniona udać się z nami. Radzę więc posłuchać się naszej prośby. - zakończył, czekając na reakcję Gwen. Interesowało go jak kobieta zareaguje na podane informacje. A przede wszystkim obawiał się, jaką jest osobą. Co jeśli pojawiła się tutaj aby zniszczyć ich świat? Nawet tak niewielkie przerzuty stanowiły dla nich zagrożenie.
Powrót do góry Go down
https://avengers-assemble.forumpolish.com
Spider-Gwen
Spider-Gwen


Liczba postów : 24
Join date : 23/10/2017

Greenwich St. Jewelers Empty
PisanieTemat: Re: Greenwich St. Jewelers   Greenwich St. Jewelers EmptySob Lis 04, 2017 9:35 pm

W międzyczasie, kiedy oczekiwała na odpowiedź ze strony nieznanych jej mężczyzn, Gwen postanowiła założyć sobie jedną rękę na drugą. Ot, tak zwyczajnie, by pokazać otwarcie, że nic więcej od siebie nie chce już dodawać. Przynajmniej na razie. Wreszcie mogła usłyszeć, co takiego mieli do powiedzenia, lecz zamiast zareagować z powagą, to Gwen zwyczajnie się roześmiała. Jak widać, uznała, że muszą sobie żartować.
- Wow, jak na rządowych zombie macie niezłe poczucie humoru - stwierdziła, teatralnie przecierając sobie oko z łzy. Dopiero wtedy zauważyła, że ani temu Maxowi, ani jego kolegom, nie było do śmiechu - Zaraz... wy tak... na poważnie? - zapytała się, po chwili zerkając na nich kolejno, czekając na potwierdzenie z ich strony. Z drugiej strony spodziewała się, co zaraz od nich usłyszy. Podrapała się po głowie, gdy przez nią akurat przelatywało mnóstwo myśli. Najważniejsze było jednak jedno z pytań, które bardzo ją dręczyło. Błagało ją wręcz o to, by zostało przez nią zadane.
- Okej, chwilka! Mówicie, że jesteście jakimiś tajniakami z tej "TARCZY" i zajmujecie się zagrożeniami z "innych wymiarów"? - zapytała się, zdając sobie po chwili sprawę, że w zasadzie powtórzyła pytanie sprzed paru chwil. Zmierzała jednak z tym wszystkim do czegoś innego - Tylko co to ma ze mną wspólnego? Ja tylko obijam zwyczajnych rzezimieszków, gdy chcą okraść spożywczy na rogu... albo lokal jak ten. Nie znam się na żadnym science fiction - wyjaśniła, dając jednoznacznie do zrozumienia swoim rozmówcom, że nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, że właśnie odbyła podróż z innego wymiaru i prawdopodobnie stąd nie pochodzi. Skąd mogła to wiedzieć? Jak już wspomniała, dla Spider-Woman takie sprawy były domeną czystej fantastyki naukowej. Dlatego nawet nie dopuszczała do siebie myśli, że doświadczyła czegoś takiego na własnej skórze. Tymczasem zdała sobie sprawę, że jej kaptur nie spoczywał na jej głowie. Zawsze czuła się tak głupio, więc w mgnieniu oka poprawiła ten detal. Nałożyła sobie kaptur na głowę i od razu poczuła się dumniej z noszenia tego stroju.
Powrót do góry Go down
Pani Kar
Pani Kar
Kapryśna Pani.rar

Liczba postów : 619
Join date : 10/12/2016
Skąd : Mroczny wymiar

Greenwich St. Jewelers Empty
PisanieTemat: Re: Greenwich St. Jewelers   Greenwich St. Jewelers EmptyNie Lis 05, 2017 8:40 am

Mężczyzna od razu zauważył, że dziewczyna jest zagubiona i zdezorientowana. Czyli najpewniej nie przybyła tu z własnej woli.
- Wiem, że może to się wydać szokujące, ale cokolwiek robiłaś sprawiło, że znalazłaś się tutaj. Przy czym prosiłbym, abyś teraz nie opowiadała swojej historii. Zajmą się tym nasi specjaliści, dobrze? - stał dalej sztywno, obserwując reakcje Gwen. Rozumiał, że jest zszokowana i zagubiona, co właściwie służyło jako obrona dla Spider Woman.
Ale równie dobrze mogła być to gra, której nie mogliby przeoczyć.
- Proszę udać się z nami. - poprosił trochę delikatniej niż odzywał się wcześniej. Czekał tylko na jej zgodę lub nie, bo innej opcji aktualnie nie było.
Powrót do góry Go down
https://avengers-assemble.forumpolish.com
Spider-Gwen
Spider-Gwen


Liczba postów : 24
Join date : 23/10/2017

Greenwich St. Jewelers Empty
PisanieTemat: Re: Greenwich St. Jewelers   Greenwich St. Jewelers EmptyNie Lis 05, 2017 9:21 am

W dalszym ciągu nie rozumiała o co w tym wszystkim chodziło i co takiego ona miała wspólnego z powodem ich przybycia do tego lokalu. Nie była jednak głupia i zaczynała się domyślać wszystkiego. Czyżby oni sugerowali, że są tu z jej powodu, bo właśnie skoczyła z jednego wymiaru do innego? Nonsens! Z drugiej strony... co jeśli to prawda? Nikt jej tu w ogóle nie zna, a przecież dopiero co wszyscy organizowali na nią polowanie za śmierć Petera w jej szkole, za którą oczywiście ją oskarżano. Do tego ten lokal, w którym dopiero co walczyła z tymi wszystkimi bandziorami. W tej chwili nie było tu nawet śladu po tym całym zajściu i do tego jedna z pracownic chce jej powiedzieć, że od bardzo dawna nie było tu żadnego napadu. Wszystko to w dalszym ciągu wydawało jej się nieprawdopodobne. Trudno jej było w to uwierzyć, ale z drugiej strony walczyła przecież już z ogromnym jaszczurem. Do tego sama miała nadludzkie moce dane jej przez radioaktywnego pająka. Wszystko to kiedyś wydawało jej się czymś fikcyjnym. Tak była zamyślona, że przez moment nie zwracała uwagi na swoje otoczenie. Była jeszcze jedna możliwość, której nie sprawdziła. Podniosła rękę i uszczypnęła się w szyję. Kiedy nie dało to oczekiwanego efektu wybudzenia się z koszmaru to doszła do wniosku, że to wszystko jest prawdziwe.
- Okej... okej... - mruknęła tak bardziej do siebie niż do reszty, lecz zaraz potem przeniosła wzrok na Rottengolda - Wszystko to jest jakieś dziwne, więc na razie pójdę z wami. Mam tylko nadzieję, że nie będę tego żałować - powiedziała w stronę mężczyzny, zaś to ostatnie zdanie o "żałowaniu" kierowała już bardziej do siebie. Równie dobrze mogła to być pułapka policji, by ją zwabić i przymknąć za przestępstwa, o które była oskarżana przez opinię publiczną. Nie widziała jednak innej opcji w tym momencie. Była pewna tylko tego, że musi dojść do jakiś odpowiedzi na trapiące ją teraz pytania, więc czekała na dalszy ruch agentów TARCZY.
Powrót do góry Go down
Pani Kar
Pani Kar
Kapryśna Pani.rar

Liczba postów : 619
Join date : 10/12/2016
Skąd : Mroczny wymiar

Greenwich St. Jewelers Empty
PisanieTemat: Re: Greenwich St. Jewelers   Greenwich St. Jewelers EmptyNie Lis 05, 2017 10:37 am

Mężczyzna skinął głową. Cieszyło go, że dziewczyna zachowała się rozsądnie (jak dla niego) i nie próbowała robić niczego głupiego.
- Proszę za mną, zabiorę cię do naszej bazy. - przepuścił ją przodem, do zaparkowanego na ulicy pojazdu latającemu. Jakieś auto stało kilka metrów za nim, a właściciel wyglądał przez szybę na to dziwne zjawisko zajmujące jego miejsce parkingowe.
Wpuścili Gwen do środka samolotu i wzbili się w powietrze, aby dostać do bazy w NY. Tam została zaprowadzona prosto przed łuk Teleportu. Na rozkaz mężczyzny, pojawiło się migoczące przejście, gdzie dziewczyna w rozmazanej i rozmigotanej przestrzeni przed sobą, mogła zobaczyć korytarz.
- Chodź. - powiedział jej łagodnie Agent Rottengold, i ramię w ramię z nią przeszedł przez portal na drugą stronę.

Z/T TUTAJ
Powrót do góry Go down
https://avengers-assemble.forumpolish.com
Pani Kar
Pani Kar
Kapryśna Pani.rar

Liczba postów : 619
Join date : 10/12/2016
Skąd : Mroczny wymiar

Greenwich St. Jewelers Empty
PisanieTemat: Re: Greenwich St. Jewelers   Greenwich St. Jewelers EmptyNie Lip 01, 2018 5:14 pm

Minęło trochę czasu od przybycia Spider-Gwen do naszego wymiaru, a w sklepie i tak nie było żadnych zniszczeń. Obie kobiety spokojnie sobie pracowały, aż do momentu gdy do pomieszczenia prosto z ulicy mężczyzna w kominiarce, rzucając worek na główny blat, a z dziwnego urządzenia na prawej dłoni wysunęła mu się lufa.
- Wsadzać kasę do wora, ale już! - wrzasnął na przerażoną Emilię, która poderwała ręce do góry nie wiedząc co powinna robić - Zastrzelę jak psa! Pakuj! A ty! - tu wskazał na Agnes tym dziwnym urządzeniem - Te błyskotki, natychmiast! - dla potwierdzenia swoich słów strzałem rozbił wskazaną witrynę. Kula z łatwością rozbiła szkło. Rozległ się alarm. Nie mając innego wyjścia, Agnes wraz z Emilią zaczęły wrzucać nieszczęsne fanty do wora.
Powrót do góry Go down
https://avengers-assemble.forumpolish.com
Danny Rand
Danny Rand


Liczba postów : 14
Join date : 23/04/2018

Greenwich St. Jewelers Empty
PisanieTemat: Re: Greenwich St. Jewelers   Greenwich St. Jewelers EmptyWto Lip 03, 2018 5:08 pm

Kiedy inni ludzie nie przepadali za ulicami Nowego Jorku, w końcu większość z nich widziała tylko ich zgiełk i czuła smród, tak Danny uwielbiał wszystko. Czuł się jednością z otoczeniem i cieszył się ze wszystkiego, co wokoło. Napawał się wszystkim i chłoną, jakby nadrabiał minione lata spędzone w K’un-Lun. Codziennie spacerował po mieście. Po prostu spacerował, wchodził w prawie każdy zaułek i rozglądał się zauroczony tym wszystkim. Był jak małe dziecko, które wyszło z domu i dopiero pierwszy raz widziało prawdziwy świat. Z tym wyjątkiem, że Danny nie był pierwszy dzień w mieście. Zdołał już prawie każdą dzielnicę przejść kilkaset razy, czasami przyłapując się na tym, że z chęcią spotkałby któregoś z bohaterów wymienianych przez wszelkie brukowce.
Niestety nie dane było mu ich ujrzeć, w sumie tak samo nie był nigdy blisko apokalipsy, chociaż podobno zdarza się ona w tym mieście minimum raz na tydzień. Nie przeszkadzało mu to jednak, w końcu lepiej, że ludzie nie umierają? A na pewno będzie jeszcze okazja spotkać takiego Daredevila czy Spider-Mana… Na razie więc ponownie szedł ulicą w rytm muzyki ze słuchawek. Nie przeszkadzał mu hałas miasta, ale uwielbiał stare kawałki i słuchał ich do oporu. Także i teraz pozwalały mu płynąć przez chodnik mijając sklep jubilerski.
Trzask tłuczonego szkła i alarm przedarł się jednak przez słuchawki i przykuł uwagę młodego miliardera. Zdjął je z uszu i spojrzał przez oszkloną witrynę w głąb sklepu, w którym najwyraźniej doszło do napadu. Zamiast jednak rozglądać się za zamaskowanym bohaterem ratującym dzień, postanowił sam ruszyć do akcji nim stanie się krzywda bezbronnym sprzedawczyniom.
Plan nie był zbyt wyszukany… Dość spontanicznie po prostu wpadł do pomieszczenia głównego sklepu przez drzwi frontowe i postarał się od razu przeturlać skracając dystans między sobą, a uzbrojonym mężczyzną unikając potencjalnego ataku na wprost i jak tylko mu się udało, to kopnięciem postarał się podciąć mu nogi, aby powalić na ziemię i ogłuszyć ciosem pięścią w okolicach nosa.
Powrót do góry Go down
Pani Kar
Pani Kar
Kapryśna Pani.rar

Liczba postów : 619
Join date : 10/12/2016
Skąd : Mroczny wymiar

Greenwich St. Jewelers Empty
PisanieTemat: Re: Greenwich St. Jewelers   Greenwich St. Jewelers EmptyNie Lip 08, 2018 3:24 pm

Danny okazał wielki hart ducha i nie bacząc na fakt iż nie posiada swojej super piżamy odsłaniającej smoka na klacie, ruszył do ataku. Wskoczenie do zrujnowanego lokalu zadziałało na jego korzyść, zaskakując, ekspedientki, które zamarły patrząc w stronę Randa.
- Co do... co jest? -złodziej odwrócił się w stronę drzwi, ale było za późno na reakcję... ale mężczyzny. Bo Iron Fist zdołał skrócić dystans między nim, a złoczyńcą i posłać go na glebę.
-COFNIJ SIĘ! - wrzasnął histerycznie przeciwnik, gwałtownie podnosząc dłoń i na oślep strzelając. Pocisk zranił Danny'ego w policzek, a lampa za jego głowę roztrzaskała się, sypiąc odłamkami szkła. Obie kobiety wrzasnęły, padając na kolana i chroniąc głowy. Złodziej tymczasem przeturlał się na brzuch i zerwał do ucieczki, chcąc wypaść ze sklepu.

Danny Rand:
HP: - 1 (99)
krwawienie
Energia: - 3
Powrót do góry Go down
https://avengers-assemble.forumpolish.com
Danny Rand
Danny Rand


Liczba postów : 14
Join date : 23/04/2018

Greenwich St. Jewelers Empty
PisanieTemat: Re: Greenwich St. Jewelers   Greenwich St. Jewelers EmptySob Lip 28, 2018 7:36 pm

Najtrudniejszy element, czyli dostanie się do przeciwnika bez postrzelenia wyszło mu dobrze. Tak samo i powalenie go, ale na tym kończyła się jego przewaga. Rozhisteryzowany przeciwnik był nieprzewidywalny i o wiele bardziej niebezpieczny, o czym szybko Rand mógł się przekonać. W szamotaninie uratowało go odchylenie się dosłownie o milimetr, kiedy jego policzek przeciął nabój następnie wbijający się w lampę nad nimi. Na moment też przymknął oczy pochylając się, aby nie zostać zraniony odłamkami szkła, co pozwoliło na ucieczkę mężczyzny. Odruchowo jednak najpierw odwrócił się do ekspedientek, których krzyk słyszał. Broń trzymana przez bandytę zniszczyła hartowane szkło i wolał się upewnić, że nic im nie jest po tym drugim strzale.
- Nic wam nie jest? – spytał na szybko mając pewność, że będąc w szoku mogą mu nie odpowiedzieć. Poderwał się przelotnie przenosząc wzrok po nich i upewniając się, że na pierwszy rzut nie są ranne ani ich życiu nic nie zagraża, odwrócił się do drzwi, w kierunku których rzucił się mężczyzna chcący zbiec z miejsca przestępstwa. Chociaż najważniejsze było to, że nikomu nic nie zrobił, to nie można było mu pozwolić ot tak uciec. Broń, którą miał w swoich rękach była niebezpieczna i następnym razem mogła komuś zrobić poważną krzywdę.
- Zadzwońcie na policję! – krzyknął jeszcze do nich od razu wybiegając za mężczyzną i zupełnie nie robiąc sobie nic z tego, że został zraniony. W pamięci mając jego ubranie, dzięki któremu będzie mógł w razie czego namierzyć go wśród innych ludzi. Jeśli jednak nie będzie ich za dużo, to zakładał posiadanie lepszej kondycji i dogonienie szybko niebezpiecznego uciekiniera, aby znów go powalić, tym razem dłońmi starając się skierować jego uzbrojoną dłoń w niebo i przygnieść kolanem dla odebrania tchu.
Powrót do góry Go down
Pani Kar
Pani Kar
Kapryśna Pani.rar

Liczba postów : 619
Join date : 10/12/2016
Skąd : Mroczny wymiar

Greenwich St. Jewelers Empty
PisanieTemat: Re: Greenwich St. Jewelers   Greenwich St. Jewelers EmptySob Sie 04, 2018 3:40 pm

Korzystając z okazji, że Danny skupił się na ekspedientkach, napastnik, ślizgając się na potłuczonym szkle, wypadł ze sklepu.
Wyższa z nich, podniosła głowę, odsłaniając się i patrząc na mężczyznę przez chwilę nim na jej twarzy pojawił się uśmiech, gdy pierwszy szok.
- Mi nic nie jest... Emily? - spytała, przenosząc ciężar ciała tak, by kucać. Zza lady wynurzyła się głowa drugiej ekspedientki.
-Mi też nic - odpowiedziała drżącym głosem. Agnes znów spojrzała na Danny'ego, gdy ten wybiegł gonić zbira. Natychmiast też sięgnęła do kieszeni, szukając swojego urządzenia mobilnego, aby zawiadomić odpowiednie służby.
Tymczasem niedoszły złodziej biegł slalomem wśród cywili, chcąc zgubić potencjalny pościg. Utrudniało to też Danny'emu schwytanie go, ale w końcu mężczyzna skręcił w złą uliczkę, która kończyła się drucianym płotem, na który mężczyzna zaczął próbować się wspinać.
Powrót do góry Go down
https://avengers-assemble.forumpolish.com
Danny Rand
Danny Rand


Liczba postów : 14
Join date : 23/04/2018

Greenwich St. Jewelers Empty
PisanieTemat: Re: Greenwich St. Jewelers   Greenwich St. Jewelers EmptyNie Sie 05, 2018 9:04 pm

Na szczęście obie ekspedientki nie ucierpiały w tym napadzie, ale kto wie jak to mogłoby się skończyć, gdyby zwlekał z wejściem, albo w ogóle tędy nie przechodził. Najwyraźniej los im sprzyjał, a to za sprawą ich dobrych uczynków. W przeciwieństwie do przestępcy, który pomimo ruchu na ulicy nie zniknął całkiem z oczu Randa i mógł śmiało go gonić, aż ten popełnił swój błąd wpadając w wąską uliczkę, która poniekąd okazała się ślepa.
- Stój! – krzyknął mając nadzieję, że jednak jego cel postanowi odpuścić i się zatrzyma chcąc współpracować z policją dla własnego dobra. Była to naiwna wiara, dlatego zmusił się do tego, aby jeszcze bardziej przyśpieszyć i móc złapać za tył ubrania uciekającego i szarpnięciem ściągnąć go na ziemię. Oczywiście pamiętał o broni w jego rękawie, dlatego starałby się odpychać ręką niebezpieczny rękaw, a potem, jeśli by go już zmusił do stanięcia na ziemi, przycisnął twarzą do siatki i wykręcić rękę napastnika, aby celował bronią w bezpieczny punkt ściany przy okazji zadając ból ręki i w razie czego naciskać tak mocno, by nawet móc złamać kości. Nie chciał tego robić, ale jego przeciwnik też nie chciał mieć niczego złamanego. A powinien być na tyle bystry, aby zrozumieć jak działa dźwignia.
Powrót do góry Go down
Pani Kar
Pani Kar
Kapryśna Pani.rar

Liczba postów : 619
Join date : 10/12/2016
Skąd : Mroczny wymiar

Greenwich St. Jewelers Empty
PisanieTemat: Re: Greenwich St. Jewelers   Greenwich St. Jewelers EmptyPią Sie 10, 2018 11:48 am

Oczywiście że mężczyzna się nie zatrzymał, próbując jeszcze szybciej wspiąć się na siatkę. Dlatego dopiero mocne ściągnięcie go w dół pomogło na próby zwiększenia odległości między nimi. Mężczyzna obejrzał się w stronę Danny'ego i spróbował zmiarkować cios, co z resztą nie wyszło mu specjalnie dobrze, bo tylko się wystawił.
Koniec końców znalazł się przy siatce, zablokowany przez Iron Fista.
- Puszczaj! - Teraz to przestępca bawił się w rozkazy, których druga strona nie zamierzała spełnić.
Danny nie musiał długo czekać na policję, a patrol szybko zgarnął mężczyznę, wcześniej pozbawiając go dziwnego urządzenia na ramieniu.
Tymczasem do samego bohatera podeszła kobieta, za którą szedł mężczyzna z kamerą. Pewnie jechali z jednego punktu na drugi i akurat musiała nawinąć się im taka sytuacja, której nie mogli zmarnować.
- Wspaniała i brawurowa akcja - pochwaliła z szerokim uśmiechem Danny'ego, ale zaraz się zawahała. Jej uśmiech zniknął, a ona wyraźnie próbowała sobie przypomnieć skąd go kojarzy - Pan... Rand? -spytała wyraźnie niepewnie.
Powrót do góry Go down
https://avengers-assemble.forumpolish.com
Danny Rand
Danny Rand


Liczba postów : 14
Join date : 23/04/2018

Greenwich St. Jewelers Empty
PisanieTemat: Re: Greenwich St. Jewelers   Greenwich St. Jewelers EmptyWto Sie 14, 2018 1:45 pm

Tak jak przestępca nie chciał się zatrzymać, tak teraz Danny był głuchy na jego rozkaz. Jakby nie patrzeć, ten człowiek napadł na jubilera i naraził na niebezpieczeństwo niewinne osoby i zasługiwał na karę, od której nie pozwoli mu się wymigać puszczając go ot tak. Na szczęście któraś ze sprzedawczyń zadzwoniła na policję i funkcjonariuszom udało się znaleźć mężczyzn, pomimo bycia w niezbyt uczęszczanej, niewielkiej uliczce. Ale ilość osób na ulicy, którzy ich widzieli, była pewnie wystarczająca do łatwego podążenia ich tropem. Mógł więc spokojnie oddać przestępcę w ręce sprawiedliwości przelotnie jednak upewniając się, że ten nie zrobi już nikomu krzywdy. Przynajmniej w drodze do radiowozu…
Ale kiedy jego wzrok podążał za odchodzącym stróżami prawa, na horyzoncie pojawiła się już dziennikarka. Można mieć czasem wrażenie, że ci ludzie mają jakieś własne supermoce do bycia w odpowiednim miejscu i odpowiednim czasie. Postanowił jednak nie zrażać się do kobiety, szczególnie kiedy na samym początku pochwaliła go. Nieco nawet się zawstydził, bo nie wydawało mu się to niczym szczególnym. Zaraz jednak został zauważony inny fakt. Danny czasem zapominał jak rozpoznawalną jest osobą i jeszcze bardziej zawstydzał się, kiedy ktoś kojarzył go jako syna biznesmana i dziedzica fortuny, w skład której wchodziła ogromna firma.
- Dziękuję. – postanowił wpierw podziękować za komplement i skłonił się składając dłonie w typowo azjatyckim geście podziękowania. Wyprostował się i przytaknął głową na jej pytanie. Nie było raczej sensu udawać, że był kimś innym, a i nie zrobił niczego, by w jakiś sposób musieć się ukrywać. W końcu to normalne, że ludzie zatrzymują przestępców, prawda?
Powrót do góry Go down
Pani Kar
Pani Kar
Kapryśna Pani.rar

Liczba postów : 619
Join date : 10/12/2016
Skąd : Mroczny wymiar

Greenwich St. Jewelers Empty
PisanieTemat: Re: Greenwich St. Jewelers   Greenwich St. Jewelers EmptySro Sie 22, 2018 2:30 pm

Kobieta szybko odzyskała rezon, jej oczy zabłysły, najwidoczniej zwietrzając okazję do zrobienia dużo ciekawszego materiału, niż tylko o odwadze cywilnej. Przywołała na twarzy przymilny uśmiech, a oko kamery padło prosto na twarz Iron Fista.
- Nie obawiał się pan o swoje życie i zdrowie? Co pan wtedy myślał? - zaczęła zadawać pytania, póki jeszcze miała taką możliwość.
Powrót do góry Go down
https://avengers-assemble.forumpolish.com
Danny Rand
Danny Rand


Liczba postów : 14
Join date : 23/04/2018

Greenwich St. Jewelers Empty
PisanieTemat: Re: Greenwich St. Jewelers   Greenwich St. Jewelers EmptyPon Sie 27, 2018 12:07 am

Nie spodziewał się dłuższej rozmowy z reporterką, a już tym bardziej czujnego oka kamery skierowanego wprost na niego, które krótko mówiąc go speszyło. W K’un-Lun dość sporo czasu poświęcał na wyzbycie się wstydu w naturalnych sytuacjach. Nie krępowało go spanie z kilkoma osobami w jednym pomieszczeniu czy wspólne kąpiele. To było naturalne, a poza tym nie było mowy o wybrzydzaniu i dostosowaniu innych do siebie. Nawet chodzenie boso było dla niego czymś normalnym i nie widział powodu wstydzić się tego, chociaż z jakiegoś powodu inni ludzie patrzyli na niego dziwnie. Jednak wystarczyła kamera, taka nowinka technologiczna, do której nie przywykł i od razu stracił sporo ze swojej pewności siebie. Gdyby ktoś z klasztoru go teraz widział, to na pewno nie nazwałby go Iron Fistem!
- N-nie. Znaczy… Wiedziałem, że ma broń i starałem się… no uważać, aby mnie nie zranił. – wydukał nawet całe złożone zdanie, które i tak zaniżało mocno elokwencje Randa. Nigdy nie był najlepszy w takich przemowach. A jeśli już, to raczej korzystał z gotowych tekstów z kartek. No tak! Chyba w tym przypadku nie powinien mówić sam, a poczekać na to, co ułoży mu Joy i Ward. Nie chciał im się narazić mówiąc coś nietaktownego do opinii publicznej. I choć kobieta wydawała się naprawdę miła i wzbudzała zaufanie, to chyba będzie musiał odmówić dalszego komentarza.
- Przepraszam, ale chyba powinienem już iść. – przeprosił ją niezręcznie i kłaniając się starał jednak przesuwać w kierunku wyjścia z ciemnej alejki. Nie chciał jej tak po prostu zbywać, ale na pewno tak będzie lepiej dla wszystkich.
Powrót do góry Go down
Pani Kar
Pani Kar
Kapryśna Pani.rar

Liczba postów : 619
Join date : 10/12/2016
Skąd : Mroczny wymiar

Greenwich St. Jewelers Empty
PisanieTemat: Re: Greenwich St. Jewelers   Greenwich St. Jewelers EmptyCzw Sie 30, 2018 9:04 pm

Kobieta zauważyła, że mężczyzna poczuł się wyraźnie zagubiony i ewidentnie chce jej uciec. Ale ona, a przynajmniej według jej przekonań, nie mogła do tego dopuścić, potrzebując jak najwięcej materiałów.
- Jest pan niesamowicie odważny panie Rand! - zdecydowała się na pochlebstwo, licząc że to go ośmieli i przestanie wyraźnie uciekać, od pytań które chciała zadać.
- Ale nie sądzi pan, że takie sprawy należałoby jednak zostawić policji? Co jeśli ktoś postronny spróbuje kiedyś pana naśladować i stanie się tragedia? - choć on się odsuwał, ona dalej napierała, a tuż za nią krok w krok czujne oko kamery.
Powrót do góry Go down
https://avengers-assemble.forumpolish.com

Sponsored content



Greenwich St. Jewelers Empty
PisanieTemat: Re: Greenwich St. Jewelers   Greenwich St. Jewelers Empty

Powrót do góry Go down
 
Greenwich St. Jewelers
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 2Idź do strony : 1, 2  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Avengers Assemble :: Rozgrywki fabularne :: Stany Zjednoczone Ameryki :: Nowy Jork :: New York City :: Manhattan :: Greenwich Village-
Skocz do: