IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 

 Gabinet

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Red Skull
Red Skull
( ͡卐 ͜ʖ ͡卐)

Liczba postów : 82
Join date : 20/03/2017

Gabinet Empty
PisanieTemat: Gabinet   Gabinet EmptySob Mar 25, 2017 1:44 pm

Gabinet XZ73ZWQ

Technologia umożliwiała mu pracę nawet w tak odległym miejscu od Pentagonu, jak stolica tego parszywego kraju. Całe Stany Zjednoczone były dla Red Skulla niczym innym, jak obrzydliwym i zgniłym jabłkiem, które wciąż wisi na drzewie. Niestety, wisi ono tak wysoko, że zerwanie go wymaga odpowiedniej ilości czasu, kreatywnego myślenia i sporej ilości włożonego wysiłku. Wspiera go jednak silna motywacja, który utrzymywała przy wytrwałym dążeniu do celu.
Obecnie zaś był na dobrej drodze do zrealizowania swojego planu zniszczenia kapitalizmu, który tak bardzo kochał jego zagorzały wróg. Kapitana Ameryki może nie być, ale on sam z chęcią zyska zwykłą satysfakcje z upadku tego wszystkiego, z czym walczył podczas Drugiej Wojny Światowej. Zresztą… Jednocześnie destabilizacja w takim supermocarstwie jak Stany Zjednoczone Ameryki doprowadzi do dalszych rozpadów. Ziarno chaosu zakiełkuje swoimi pnączami oplatając cały świat.
Niemniej, jego polityka nie każdemu musiała być na rękę. Sam nie raz stosował nieczyste zagrywki i tak, jak się spodziewał, ten kraj też nie był taki święty. Wolał mieć pewność, że nic i nikt nie zagrozi jego życiu póki nie dopnie swego planu.
Na szczęście dobra wróżka spełniła marzenie Red Skulla i dała mu w prezencie radzieckiego super żołnierza. Na dodatek, w pakiecie z kodami do wymuszania całkowitego posłuszeństwa. Aż szkoda nie skorzystać z takiego prezentu! Wpierw jednak Johann wolał mieć absolutną pewność, że jego nowa zabawka nie zepsuła się gdzieś i nie otworzy ognia do wszystkich w pomieszczeniu. Postanowił więc przyjąć swojego nowego ochroniarza prywatnie, w swoim domu.
No i cóż… Tak dochodzimy do momentu, kiedy Sekretarz Obrony siedzi w swoim gabinecie i przy swoim biurku wypełnia odpowiednią dokumentacje na laptopie służbowym oczekując na Zimowego Żołnierza.
Na pewno miła gosposia, o imieniu Helga i wyglądająca niczym czołg pancerny, powita gości i zaprowadzi gdzie trzeba…
Powrót do góry Go down
Pani Kar
Pani Kar
Kapryśna Pani.rar

Liczba postów : 619
Join date : 10/12/2016
Skąd : Mroczny wymiar

Gabinet Empty
PisanieTemat: Re: Gabinet   Gabinet EmptySob Mar 25, 2017 2:57 pm

Nieoznakowany pojazd wjechał na teren willi, po uprzednim sprawdzeniu przez strażników czy aby na pewno wszystko jest w porządku. Na szczęście było, więc nie patyczkując się agent, ten sam który recytował treść czerwonej książeczki, wyszedł ze środka pojazdu i jednym komentarzem zażądał, aby mężczyzna ruszył za nim.
Poprawił swój strój, poddenerwowany, wiedząc że nie może wyjść źle przed oczami swojego przywódcy. Korzystając z dzwonka, oczekiwali wpuszczenia do środka.
Zaraz otworzyła im wysoka, dobrze zbudowana blondynka, o mocno przeciętnym wyglądzie. Powoli spojrzała na agenta i na przeprowadzonego mężczyznę, potem znów na agenta.
- Umówiony? - spytała tonem, jakby miała zamiar rzucić mu się do gardła.
- Ależ oczywiście. - zapewnił ją, tylko chcąc uciec przed groźnym spojrzeniem ciemnych oczu. Kobieta cmoknęła językiem i dwoch mężczyzn zaczęło sprawdzać czy nie są uzbrojeni i czy nie wnoszą jakiś nieprzyjemnych elementów, agent z książką starał się przy tym rzucać komendy aby Winter Soldier zniósł to ze spokojem i przepuściła ich.
- Herr Smith czeka na górze, w swoim gabinecie. Ostatnie trzecie drzwi po prawej stronie. - gdy tylko weszli do środka, kobieta zamknęła dokładnie drzwi i udała się w swoją stronę. Mężczyzna ruszył we wskazanym kierunku. Zatrzymał się tylko na chwilę przed drzwiami, otarł czoło z potu i zapukał do drzwi. Czekała ich chwila prawdy, a jedno niedociągnięcie wystarczyło by Skull rzucił na niego wyrok.
Powrót do góry Go down
https://avengers-assemble.forumpolish.com
Winter Soldier
Winter Soldier
Gwiazdor

Liczba postów : 116
Join date : 30/12/2016
Skąd : Brooklyn/Nowosybirsk

Gabinet Empty
PisanieTemat: Re: Gabinet   Gabinet EmptySob Mar 25, 2017 5:37 pm

Przez całą drogę, Winter Soldier milczał, patrząc na towarzyszących mu agentów bez żadnych emocji w oczach. Mimo to, analizował czy stanowią zagrożenie i jak duże. Nie chciał przecież zostać pokonany przez podrzędnych ludzi od brudnej roboty. Nie dostał broni, co wydawało mu się dziwne i poniekąd podejrzane. Nie miał jednak o nic pytać, a wypełniać polecenia, dlatego właśnie uznał to za część swojej misji. Mógł w końcu zostać uzbrojony później, poza tym najważniejszą broń miał zawsze przy sobie. Jego ręka spokojnie mogła służyć za narzędzie niosące śmierć jak i służyć do obrony. Bez nałożonych limitów siły i wytrzymałości, zdolny był sobie poradzić w sytuacji kryzysowej.
Po dotarciu na miejsce, wysiadł za mężczyzną, słysząc jego rozkaz. Nie odmawiał wykonywania poleceń, od lat pod wpływem sekwencji był niezawodny. Szedł za nim, pozostając czujnym. Zagrożenie mogło nadejść z każdej strony, w najmniej spodziewanym momencie.
Widząc kobietę i jej postawę, zmrużył lekko szaro-niebieskie oczy. Maska jaką zakładał do uniformu, zasłaniała mu twarz, więc kobieta nie mogła zauważyć grymasu niezadowolenia na jego ustach. Mógłby ją zabić w ciągu minuty, gdyby dostał taki rozkaz. Zabawna więc była ze swoją wojowniczą postawą...albo byłaby, gdyby jeszcze miał poczucie humoru. Nie lubił być przeszukiwany, nienawidził dotyku w żadnej formie ani naruszania jego przestrzeni osobistej. Ze spokojem zniósł jednak przeszukanie, nawet jeśli przez chwilę miał wielką ochotę wbić kobiecie nos w mózg nasadą dłoni.
Po tym ruszył za naukowcem, zapamiętując istotne szczegóły wokoło. Każdej z rzeczy mógł użyć jako broni, czuł się więc troszkę pewniej.
Zatrzymał się kiedy zrobił to naukowiec, prostując się odrobinę bardziej. Nie wiedział czemu, ale chciano aby tym razem prezentował się jak najlepiej.
Powrót do góry Go down
Red Skull
Red Skull
( ͡卐 ͜ʖ ͡卐)

Liczba postów : 82
Join date : 20/03/2017

Gabinet Empty
PisanieTemat: Re: Gabinet   Gabinet EmptyPon Mar 27, 2017 12:27 pm

Chyba będzie musiał sobie sprawić nową gosposie. Albo lokaja. Co prawda został powiadomiony już przez ochronę o samochodzie, który wjechał na posesję, ale wolałby, aby goście zostali oficjalnie zaanonsowani tuż przed ich wejściem do jego gabinetu. Hm… Będzie zdecydowanie musiał sobie sprawić nową gosposie.
Na razie jednak oderwany od pracy przeniósł wzrok na drzwi, a jego wrodzona nieufność podpowiadała mu, by jednak trzymać dłoń na broni przymocowanej pod blatem jego biurka. Naładowanej oraz gotowej tylko do wymierzenia i oddania strzału.
- Wejść! – Powiedział nieco głośniej nienagannym angielskim, bez słyszalnego żadnego szczególnego akcentu. Kiedy w końcu goście weszli do pomieszczenia otaksował ich od stóp do głów ze dwa razy nim zdecydował spokojnie odłożyć obie dłonie na stół.
Chwilę starał sobie przypomnieć nazwisko agenta, który stał obok Winter Soldiera, ale w ostateczności odpuścił sobie tą czynność uważając za zbędną. Najwyraźniej nie był to nikt, kim powinien w ogóle zawracać sobie głowę. Skupił zatem większą część swojej uwagi na Zimowym podziwiając dzieło radzieckiej konstrukcji.
Cóż, teraz niemniej on oczekuje kompletnego raportu odnośnie zyskania Zimowego Żołnierza i wszelkich zagadnień z nim związanych. Czy jest oddany, na jakiej zasadzie, czy może się sprzeciwić, czy ma jakieś słabe punkty? Wszystko, co mogło się przydać w kontrolowaniu tak niebezpiecznej broni.
Powrót do góry Go down
Pani Kar
Pani Kar
Kapryśna Pani.rar

Liczba postów : 619
Join date : 10/12/2016
Skąd : Mroczny wymiar

Gabinet Empty
PisanieTemat: Re: Gabinet   Gabinet EmptyPon Mar 27, 2017 5:46 pm

Mężczyzna odczekał odpowiedni czas, a słysząc wezwanie wyprostował się instynktownie prężąc na baczność. Pchnięciem otworzył drzwi i wszedł pierwszy, każąc swojemu podwładnemu iść za sobą.
-Dobry wieczór, panie Smith. - skłonił się przed nim z szacunkiem - Agent John Werner, melduje się z pozyskanym Obiektem. - tu pozwolił popodziwiać Wintera przez chwilę nim przeszedł do prezentacji.
- Obiekt przeszedł standardowe procedury oraz został poinformowany o swoim nowym zadaniu.- wyciągnął zza pazuchy książkę, którą położył na biurku przed Skullem. Starał się przy tym nie drżeć, ani też nie zrobić niczego ryzykownego.
- W tej książce zawarte są najważniejsze informacje. - czuł się pewniej, już bez przeklętej książki. Ale wciąż obawiał się słów swojego szefa. Co jeśli coś pójdzie nie tak?
Powrót do góry Go down
https://avengers-assemble.forumpolish.com
Winter Soldier
Winter Soldier
Gwiazdor

Liczba postów : 116
Join date : 30/12/2016
Skąd : Brooklyn/Nowosybirsk

Gabinet Empty
PisanieTemat: Re: Gabinet   Gabinet EmptyPon Mar 27, 2017 6:36 pm

Wszedł za mężczyzną do gabinetu, patrząc wprost na postać siedzącą przy biurku. Właściwie nawet odrobinę ponad jej lewym ramieniem. Wzrok Winter Soldiera był przerażająco wręcz pusty i pozbawiony wszystkich emocji. Mężczyzna na zimno kalkulował i analizował wszystko wokoło. Łącznie z nowym panem, do którego należał i którego życie miał chronić. Nie reagował na żadne słowo, dopóki to nie było zwrócone bezpośrednio do niego z wyraźnym oczekiwaniem odpowiedzi. Brunet drgnął jedynie widząc czerwoną książkę.Jakiś instynkt kazał mu natychmiast zareagować. Zabrać ją, zniszczyć czy uciec zabierając ją ze sobą. Uwarunkowanie było jednak zbyt świeże. Jego mięśnie nie miały zamiaru poddawać się woli samego Wintera. Całe ciało - napięte w gotowości, przypominające drapieżnika gotowego do ataku - było narzędziem. Bronią podporządkowaną osobie mającą zwykłą książkę z czarną gwiazdą na przedzie.
Powrót do góry Go down
Red Skull
Red Skull
( ͡卐 ͜ʖ ͡卐)

Liczba postów : 82
Join date : 20/03/2017

Gabinet Empty
PisanieTemat: Re: Gabinet   Gabinet EmptyPon Kwi 03, 2017 9:30 am

Pomimo zdawania mu raportu przez jednego z agentów Hydry wzrok skupiał się na Zimowym Żołnierzu. Co prawda nadal zostawał czujny i nie dałby się zaskoczyć agentowi, gdyby ten okazał się szpiegiem i zdrajcą. Ale pewnie na całe szczęście dla niewinnego Wernera nie wwiercał w niego lodowatego spojrzenia, bo ten miałby pecha stresować się jeszcze bardziej tym, że Red Skull wyczuje jego strach. Choć, na dobrą sprawę Johann i tak wyczuwał go na kilometr. Co prawda uwielbiał ten rodzaj szacunku do jego osoby. Niemal kochał we wszystkich wzbudzać paranoiczny lęk i robił różne rzeczy dla samego podziwiania, jak ludzie wili się i pocili od samego jego spojrzenia stresując się, czy aby przeżyją to spotkanie. Nie obawiał się buntu. Stłumiłby każdy, a winnych odpowiednio ukarał dając przykład innym, że jeśli oni spróbują… spotka ich los gorszy od śmierci.
Teraz jednak o wiele bardziej niż martwiącym się o swoje życie agentem interesował się nową zabawką. Ciekawiło go, kim jest sama ta osoba, która teraz mniej lub bardziej dobrowolnie spełnia rozkazy osoby, która w rękach po prostu dzierży małą książeczkę.
Przyjął ją rzecz jasna od agenta i przejrzał pobieżnie zatrzymując się, na co istotniejszych informacjach. Uśmiechnął się na koniec kącikiem ust, choć bardziej było to upiorne, aniżeli przyjemne. Podniósł się i podszedł do Zimowego Żołnierza okrążając go aż w końcu stanął obok, aby móc wyraźnie widzieć jego twarz, nawet jeśli była zasłonięta do połowy maską, wystarczały mu oczy.
- - W jednym słowie trudno określić jaki akcent posiadał Johann i czy w ogóle go posiadał, ale wystarczająco wyraźnie powiedział rosyjskie słowo rzekomo mające dezaktywować nową broń. Po co? Nie rzucała się, nie chciała atakować, była posłuszna… Po co więc to zrobił? Dla czystej przyjemności podziwiania efektów! W celu upewnienia się, czy aby wszystko się zgadza.
Dopiero po dłuższej chwili przyglądania się efektom spojrzał na zegarek i odwrócił się do agenta mogąc teraz śmiało przeszywać go spojrzeniem.
- Kto użył hasła wymuszającego posłuszeństwo i wydał rozkazy? – spytał go krótko. Ot, niby zwyczajne pytanie, ale Czerwona Czaszka już wiedział… że ta osoba jest już martwa. Nie dał po sobie jednak tego poznać, więc Werner równie dobrze może pomyśleć, że czeka go za to nagroda.
Powrót do góry Go down
Pani Kar
Pani Kar
Kapryśna Pani.rar

Liczba postów : 619
Join date : 10/12/2016
Skąd : Mroczny wymiar

Gabinet Empty
PisanieTemat: Re: Gabinet   Gabinet EmptySro Kwi 05, 2017 4:52 pm

Agent czekał cierpliwie, gdy Red Skull zapoznawał się z zawartością książki. Gdy powiedział hasło, zerknął na to jak zareaguje Winter. Miał nadzieję, że niczego nie pomylił. Ale Red Skull wyglądał na zadowolonego, co trochę uspokajało Wernera.
- Ja, sir. - powiedział uniżenie, nie bardzo wiedząc co go czeka. Uznał, że potrzebuje tej informacji.
Powrót do góry Go down
https://avengers-assemble.forumpolish.com
Winter Soldier
Winter Soldier
Gwiazdor

Liczba postów : 116
Join date : 30/12/2016
Skąd : Brooklyn/Nowosybirsk

Gabinet Empty
PisanieTemat: Re: Gabinet   Gabinet EmptySro Kwi 05, 2017 6:26 pm

Stał ciągle w bezruchu, jak maszyna gotowa do wykonania każdego polecenia swojego przełożonego. W jego szaro-niebieskich oczach nie pojawił się ani jeden przebłysk zdradzający emocje jak zapewne kotłowały się w nim. Może ich nie było? Uprzedmiotowienie poszło HYDRZE zatrważająco łatwo, kiedy już złamano opór i wolę walki Obiektu. Stał się tym co chcieli osiągnąć: Żołnierzem idealnym, oddanym przełożonym i nie odmawiającym wykonania rozkazu. Nie zadawał też żadnych pytań, co również sowietom było na rękę. Przekazany w ręce nowej władzy, nie tracił żadnej z tych cech, będąc na uwarunkowaniu.
Nie patrzył w oczy swojemu nowemu panu, spojrzenie utkwił tuż obok jego głowy, aby nie narażać się na żadną karę za patrzenie na swojego nowego przełożonego, a jednocześnie cel który miał ochraniać, zamiast go zabić. Słysząc słowo, wypowiedziane w trudnym do odgadnięcia akcencie, poczuł jak mięśnie zaczynają odmawiać posłuszeństwa. Osunął się na ziemię, nie mogąc wykonać ani jednego ruchu. Najbardziej denerwującą rzeczą był fakt całkowitej świadomości podczas tych piętnastu minut bezczynności. Jego oddech zwolnił, kiedy leżał na ziemi, nie mogąc nawet otworzyć przymkniętych oczu. Był jak porzucona zabawka. Nie ruszał się, oddychał płytko. Po kwadransie dopiero podniósł się i od razu stanął sztywno, patrząc tym razem wprost na swojego przełożonego. Oczekiwał wyraźnych komend i poleceń.
Powrót do góry Go down
Red Skull
Red Skull
( ͡卐 ͜ʖ ͡卐)

Liczba postów : 82
Join date : 20/03/2017

Gabinet Empty
PisanieTemat: Re: Gabinet   Gabinet EmptyCzw Kwi 06, 2017 12:47 pm

Zauważył, jak Zimowy Żołnierz starannie unika kontaktu wzrokowego. Nie był to jednak sposób lekceważenia, a mający zapewnić o szacunku do przełożonego. Zabawne, w wielu przypadkach Johann spotykał się z takim odwracaniem wzroku z powodu strachu do jego osoby, ale żołnierz przed nim nie czuł lęku. Nie czuł niczego. Pusta skorupa, bez wspomnień, bez uczuć. Gdyby Red Skull posiadał w swoim wachlarzu cech charakteru empatię, to na pewno współczułby teraz szatynowi. Niestety… Matka Natura nie obdarzyła go takimi zbędnymi rzeczami. Patrzył więc beznamiętnie, jak mężczyzna upada, niczym szmaciana lalka rzucona na podłogę. Na pewno za nic nie zapomni tego jednego słowa. Bo kto wie? Obecnie Winter Soldier był na jego usługach, ale ten stan rzeczy może nie trwać wiecznie i powinien być gotowy na taką ewentualność.
Chwilę jeszcze podziwiał leżącego zastanawiając się, jak wiele do niego dociera, jakie myśli teraz się w nim kłębią, czy w ogóle jest przytomny? Szybko jednak porzucił tak głupie zajmowanie swoich myśli i odwrócił się do Wernera mrużąc przy tym chabrowe oczy. Zastanawiał się analizując. Bynajmniej nie o tym, czy aby agent przed nim jest zdrajcą, ale o tym, czy zabijać go tutaj. Spojrzał przelotnie jeszcze na dywan. Zdecydowanie musi go zmienić.
Podszedł do biurka i oparł się tyłem o nie przeglądając zawartość czerwonej książki. Kiedy wreszcie dotarł na odpowiednią stronę Zimowy Żołnierz akurat podniósł się gotowy do dalszych działań ani trochę nie narzekając na niekomfortowe przywitanie się z podłogą.
- < Tęsknota. Zardzewiały. Siedemnaście. Brzask. Piec. Dziewięć. Dobroduszny. Powrót do ojczyzny. Jeden. Wagon towarowy.> - Nawet jeśli nie było to pełne zdanie, to ilość słów wystarczyła by wyłapać brak akcentu, który kaleczyłby rosyjskie słowa. Co prawda za stu procentowego Rosjanina, by go nie wzięto, ale najwyraźniej na spokojnie dałoby się go zrozumieć. Spojrzał na Zimowego czekając reakcji potwierdzającej gotowość do przyjęcia poleceń.
- Od teraz słuchasz tylko i wyłącznie mnie bez znaczenia, jak będę wyglądał masz zapamiętać jedynie mój głos. – Johann nie czuł potrzeby modulacji swojego głosu, więc w przeciwieństwie do twarzy, był to stały element jego osoby. Miał nadzieję, że Winter Soldier jest na tyle wyszkolony, by wyłapywać takie rzeczy. Nie, żeby miał zamiar go zostawiać na długo samopas, aby ktoś to wykorzystał. – Ponadto rozkazuje ci chronić mnie nawet za cenę własnego życia. – dodał chłodno mając naprawdę gdzieś życie Jamesa. Co prawda byłoby szkoda takiej zabawki, ale bardziej cenił sobie swoją skórę. – Zrozumiałeś? – zapytał dla pewności, czy aby polecenia nie były zbyt zawiłe dla mózgu kilkukrotnie poddanego praniu.
Powrót do góry Go down
Pani Kar
Pani Kar
Kapryśna Pani.rar

Liczba postów : 619
Join date : 10/12/2016
Skąd : Mroczny wymiar

Gabinet Empty
PisanieTemat: Re: Gabinet   Gabinet EmptyCzw Kwi 06, 2017 7:41 pm

Nie przeszkadzał, obserwuje co tu się dzieje. Zaczął jednak rozważać co zrobi po wyjściu z pomieszczenia. Może pójdzie się napić... dawno nie pił. A agent musi być gotowe na różne rzeczy. Mimo to nie przeszkadzał, czekając aż wszystko się skończy.
Powrót do góry Go down
https://avengers-assemble.forumpolish.com
Winter Soldier
Winter Soldier
Gwiazdor

Liczba postów : 116
Join date : 30/12/2016
Skąd : Brooklyn/Nowosybirsk

Gabinet Empty
PisanieTemat: Re: Gabinet   Gabinet EmptyCzw Kwi 06, 2017 8:34 pm

Obserwował mężczyznę, a dokładniej książkę, którą dzierżył. Tak bardzo miał ochotę ją zniszczyć i żadnych możliwości by to zrobić. Nauczono go bólem, że nie ma prawa nawet jej dotknąć. Sam jej widok powodował nieprzyjemny dreszcz i ciążące uczucie niepokoju. Zwykła książka kojarzyła mu się z bólem, niemal agonią jakby powoli i w męczarniach miał skonać. Nienawidził tego i to było chyba jedyne uczucie jakie posiadał. Czystą nienawiść, temperowaną przez uwarunkowanie.
Słysząc słowa - chociaż nie były wypowiedziane z czystym rosyjskim akcentem - poczuł, jakby ktoś uderzył go w brzuch. Nieskrępowany żadnymi pasami, zgiął się w pół, niemal skomląc jak ranne zwierzątko. Z każdym kolejnym słowem ten skowyt coraz bardziej bardziej przypominał krzyk. Brunet osunął się na kolana, zaciskając dłonie w pięści i drżąc jakby poddawany był wyrafinowanym torturom. Wraz z końcem sekwencji, potrzebował chwili aby się uspokoić i wyrównać oddech. Od dawna nie robiono mu tego dwa razy w tak krótkim czasie. Podniósł się powoli, patrząc na mężczyznę. Kiedy ten wydał polecenia, Winter Soldier zerknął na niego, przez chwilę zapamiętując tembr jego głosu. Miał naprawdę dobrą pamięć, wzmocnioną w końcu serum. Problem w tym, że równie łatwo było mu wyrwać pewne informacje.
- да, сэр. - Odpowiedział mu, jak zwykle po sekwencji używając ruskiego. Można było to porównać do systemu komputerowego, który po gruntownym restarcie wraca do ustawień fabrycznych.


да, сэр.- Tak, sir.
Powrót do góry Go down
Red Skull
Red Skull
( ͡卐 ͜ʖ ͡卐)

Liczba postów : 82
Join date : 20/03/2017

Gabinet Empty
PisanieTemat: Re: Gabinet   Gabinet EmptyNie Kwi 09, 2017 8:07 pm

Sama książka… Pewnie Redziu po zapamiętaniu odpowiednich słów schowa ją i pod samym ogonem diabła, byleby nikt już więcej nie mógł z niej korzystać. Chciał mieć Zimówkę na wyłączność. Miał być tylko i wyłącznie jego zabawką i nikt nie miał prawa mu go odebrać. Nawet i sam Bucky.
Niestety problem polegał na tym, że tak idealna broń przydałaby mu się do wielu innych rzeczy, które nie może zawsze nadzorować sam. Nim jednak zacznie się zamartwiać, jak i do czego wykorzystać Winter Soldiera podziwiał sobie jego cierpienie, kiedy wymawiał prostą kombinacje kilku słów aktywujących wymuszanie posłuszeństwa. Niemal namacalne stawało się teraz powiedzenie, że słowa ranią głębiej niż jakikolwiek nóż, bo najwyraźniej katusze musiały być nie do opisania.
I o zgrozo mu się podobał ten proces.
Patrzenie jak najniebezpieczniejsza broń wije się i skomle niemalże u jego stóp. Aż żałował, że faktycznie nie będzie mógł być przy tym cały czas, bo chyba nigdy nie znudziłoby mu się patrzenie na takie cierpienie.  Co prawda… Zawsze może nadrobić ten czas mając wolną chwilę. Ot, dla samego relaksacyjnego uczucia podziwiania agonii. Dreszcz ekscytacji przeszedł wzdłuż jego kręgosłupa na samą myśl, ale nie odwrócił ani na chwilę wzroku od mężczyzny z bioniczną ręką.
Przygryzł dolną wargę zachwycony i niemal oczarowany postawą nowej broni. Posłuszeństwo, oddanie, brak najmniejszych uwag do jakiegokolwiek traktowania. Jak pies, którego skopiesz, a on i tak wiernie będzie ci służył.
- Niesamowite… - Wyrwało mu się mimowolnie z ust po czym podszedł na nowo do Wintera i nachylił się do jego ucha szeptając mu kolejny rozkaz:
- < Zabij agenta Wernera. > - Nie miał problemów z wydawaniem poleceń po rosyjsku, znał całkiem biegle język dawnego sprzymierzeńca (lub też wroga) Rzeszy. A skoro Winter działa na rosyjskim oprogramowaniu, to pewnie i łatwiej przyjdzie mu wykonywać polecenia w tym języku? Odsunął się zaraz na odpowiednią odległość mając zamiar podziwiać przedstawienie. Pewnie Zimowy Żołnierz poza swoją ręką nie miał żadnej broni, więc tym bardziej z chęcią podziwiałby jak sobie radzi z morderstwem bez tych wszystkich zabawek. Czysta… klasyka!
Powrót do góry Go down
Pani Kar
Pani Kar
Kapryśna Pani.rar

Liczba postów : 619
Join date : 10/12/2016
Skąd : Mroczny wymiar

Gabinet Empty
PisanieTemat: Re: Gabinet   Gabinet EmptyNie Kwi 09, 2017 8:41 pm

Werner czekał równie cierpliwie na kolejne rozkazy. Podczas kolejnej sesji pełnej bólu, twardo wpatrywał się w jeden punkt pomieszczenia, jakby mając nadzieję, że dzięki temu uniknie wszelkich kłopotów. Przełknął ślinę, zerkając w końcu niepewnie na obu, nieświadom tego, że wyrok został już na niego wydany.
Powrót do góry Go down
https://avengers-assemble.forumpolish.com
Winter Soldier
Winter Soldier
Gwiazdor

Liczba postów : 116
Join date : 30/12/2016
Skąd : Brooklyn/Nowosybirsk

Gabinet Empty
PisanieTemat: Re: Gabinet   Gabinet EmptyPon Kwi 10, 2017 5:05 pm

Gdyby tylko mógł jakoś zdobyć książkę... i uciec, zrobiłby to zapewne. Powstrzymywany sekwencją, wymuszonym posłuszeństwem i wizją bólu, jakiego nie chciał znowu przeżyć, a z którym zetknął się po pierwszej czy nawet kolejnej próbie ucieczki...zdecydowanie nie zamierzał ryzykować jednak skórą. Nie był samobójcą, więc póki nie miał szans, nawet nie myślał o tym poważnie. Wyprostował się jak struna, kiedy całe przedstawienie minęło i widocznie jego nowy właściciel był usatysfakcjonowany. Słysząc polecenie, mruknął cicho swoją formułkę, dając znać, że rozumie polecenie i je wykona. Spojrzał na nieświadomego agenta, myśląc tylko jak wykonać zadanie. Czego mógł oczekiwać jego pan? Przelotnie spojrzał na mężczyznę, aby postarać się odgadnąć czego ten od niego oczekiwał. Dopiero po tej chwili spojrzał ponownie na swój cel i zanim ten zapewne się zorientował, kopnął go mocno w brzuch, posyłając na najbliższą ścianę, zanim zbliżył się do niego i bez żadnych emocji wypisanych na twarzy złapał go prawą ręką za szyję, ściskając ją mocniej. Nie drgnęła mu nawet powieka, kiedy agent powoli konał. Brunet uderzył go bioniczną ręką w klatkę piersiową, aby wytoczyć z niego resztę powietrza zalegającego zapewne w płucach. Śmierć sama w sobie była dosyć powolna, Winter nie ścisnął od razu gardła mężczyzny aby go udusić, ale stopniowo zwiększał nacisk. Dało się w tym dostrzec swoistą zemstę spuszczonego z łańcucha psa, który uwolniony gryzie dotychczasowego pana. Aby zakończyć cierpienia mężczyzny, a także upewnić się że ten nie żyje - Winter skręcił mu kark.
Powrót do góry Go down
Red Skull
Red Skull
( ͡卐 ͜ʖ ͡卐)

Liczba postów : 82
Join date : 20/03/2017

Gabinet Empty
PisanieTemat: Re: Gabinet   Gabinet EmptyWto Kwi 18, 2017 2:38 pm

Mogłoby się więc wydawać, że odpowiednimi metodami, to jest bólu i zaszczuwania, człowieka niczym byle zwierze można odpowiednio sobie wytresować. Ale Red Skull nie musiał słyszeć myśli Wintera, aby wiedzieć, że ludzie zawsze będą mieli jakąś wolę walki. A tą… osoby trzecie mogą zbyt łatwo wykorzystać do odwrócenia szali. Ale czy powinien się tym teraz martwić? Czy ktokolwiek przejąłby się losem sowieckiego żołnierza? Ktoś zastanowiłby się, czemu ten w ogóle to robi? Nie był ważny dla nikogo pod względem sentymentalnym… Dla nikogo nie był już człowiekiem.
Skupił się więc na obecnej chwili, a Zimowy raczej niewiele mógł wyczytać z jego twarzy. Bo czego sam Johann oczekiwał po tej scenie? Poza faktem swoistego pokazu? Może jeszcze dobrego przedstawienia. Czegoś, co na chwilę go rozerwie w tym nudnym politycznym życiu. Choć to już myśli, które pewnie chodziłyby po głowie tylko sadystom, to nowa zabawka idealnie się wykazała. Przyglądał się bez żadnych emocji duszeniu i biciu agenta, który jeszcze chwilę temu pewnie oddałby życie za Hydrę, w tym i samego Johanna. Naiwne mięso armatnie. Na nic jednak byłyby błagania i szarpania Wernera. Jego jedynym wyjściem z tego pokoju było wyniesienie go nogami do przodu.
Na dźwięk łamanego karku przeszedł go przyjemny dreszcz po plecach. Elektryzujące uczucie, które wywołało gwałtowną zmianę mimiki przywołując krzywy uśmiech. Ten zaś po chwili przerodził się w zduszony rechot, a potem już całkowicie niekontrolowany śmiech. Charkotliwy i stłumiony.
Oparł się dłonią o biurko śmiejąc jeszcze dłuższą chwilę. COŚ takiego znajdowało się tylko i wyłącznie w jego rękach! Jak ktokolwiek mógłby mu teraz zagrozić?! Jaki bohater w ogóle próbowałby teraz walczyć? Stark? ….Och, dla niego też ma pewną niespodziankę.
Potarł czoło uspokajając się i wziął głęboki wdech prostując się. Dość już marnowania czasu. Podszedł do stolika, na którym podniósł słuchawkę telefonu i wezwał Helgę, aby posprzątała bałagan. Potem spojrzał na Zimowego Żołnierza uśmiechając się dumnie.
- Świetnie. Planowałem zabrać cię ze sobą, ale… Mam lepsze zajęcie dla ciebie. – Wygrzebał z szuflady teczkę i otworzył ją rzucając na stół. Zawartość była bardzo skromna i przedstawiała zdjęcia małej dziewczynki oraz metrykę lekarską. – Uciekła z laboratorium, które zajmowało się tworzeniem nowej generacji mutantów. Co prawda jej ucieczka była wspierana przez jedną z pracownic, ale nie zmienia to faktu, że jest dobra. Świetnie przeszkolona, wysoka regeneracja i adamantowe szpony. – wyjaśnił po króćce opis X-23. Większość dokładnych informacji technicznych znajdowała się w teczce, która raczej nie zakładała dawania obiektowi imienia.
- Pewnie dotarła już do Nowego Jorku. Twoim zadaniem jest uniemożliwienie jej dotarcie do X-Menów. – odparł krótko i rzeczowo po czym obszedł stół i nachylił się nieco do Zimowego splatając dłonie za sobą. – Bez znaczenia, czy po przywleczeniu jej do bazy będzie żywa czy martwa. – dodał chłodno nie przejmując się stratą małej zbyt nieobliczalnej dziewczynki. – Pójdzie z tobą jeszcze czwórka agentów. A i jeszcze jedno. – przypomniał sobie prostując się i mierząc wzrokiem nową broń. – Nikomu ani słowa o tym, co się tutaj działo. Rozumiesz? – Ton Johanna wyraźnie dawał do zrozumienia, że lepiej, aby było to całkowicie zrozumiałe.
Powrót do góry Go down
Winter Soldier
Winter Soldier
Gwiazdor

Liczba postów : 116
Join date : 30/12/2016
Skąd : Brooklyn/Nowosybirsk

Gabinet Empty
PisanieTemat: Re: Gabinet   Gabinet EmptySro Kwi 19, 2017 7:07 pm

Winter Soldier nie był świadomy nawet istnienia osób, które mogły się nawet przebić przez jego wymuszone posłuszeństwo, zmuszając go do zastanowienia się kim są i skąd je kojarzy. Kilka takich jednak by się znalazło. Problem w tym, że dla tych osób on sam był martwy, więc nawet nie zaprzątali sobie głowy szukaniem go. Wydawać by się mogło, że łańcuch jaki narzuciła na niego HYDRA jest upleciony z solidnych ogniw. Wszystko dobrane tak, aby nie stracić zabaweczki.
Pozbawiony tożsamości, stworzony z martwego żołnierza, który nie mógł przeżyć upadku, trzymany daleko od świata, który z czasem o nim zapomniał...sam nie mógł się zbuntować, nie tak do końca, a nikt z zewnątrz nie wiedział o jego istnieniu.
Brunet stał dumnie wyprostowany, patrząc bez emocji na mężczyznę, który się śmiał. Widział wiele reakcji na to co robił. Widział naukowców przerażonych tym co stworzyli, kiedy zabijał na treningach. Widział też zdziwionych sowietów, gdy następna wersja Winter Soldiera skopała mu tyłek. Nie mógł skojarzyć śmiechu, z tym spotkał się pierwszy raz, ale nie przeszkadzało mu to.
Zerknął na taczkę, podchodząc bliżej powoli. Przeszedł nad ciałem, nie zwracając uwagi na fakt, że jeszcze przed chwilą to był jego przełożony. Najgorsza w zabijaniu jest krew, kiedy dostaje się między segmenty ramienia. Dlatego właśnie Winter Soldier preferował duszenie. Mniej krwi, mniej śladów, mniej problemów.
Spojrzał na zdjęcie i na metrykę. Nie było imienia, co zauważył z pewnym zdziwieniem. On też nie miał danych personalnych. Zapamiętał wszystkie szczegóły, począwszy od wyglądu dziewczynki na jej zdolnościach kończąc. Coś mu to kojarzyło, coś nieprzyjemnego, powodującego dreszcz na plecach. Szpony...i krew. Jakieś mgliste wspomnienie czegoś co wydarzyło się dawno temu. Odpędził jednak te myśli. Miał misję i nie mógł jej odmówić.
- да, сэр. -Odpowiedział, kiedy wysłuchał jego zaleceń. Czwórka agentów, dziewczynka żywa albo martwa, dochować dyskrecji.Zadanie wyglądało na łatwe. Licząc na dostarczenie większej ilości informacji później, upewnił się że może wyjść, po czym opuścił pomieszczenie, już na korytarzy znikając gdzieś w mroku.


/ZT.

Powrót do góry Go down
Red Skull
Red Skull
( ͡卐 ͜ʖ ͡卐)

Liczba postów : 82
Join date : 20/03/2017

Gabinet Empty
PisanieTemat: Re: Gabinet   Gabinet EmptyNie Maj 07, 2017 6:46 am

Broń idealna. Im dłużej przyglądał się Zimowemu Żołnierzowi, tym bardziej zadowolony był z podjętej przez siebie decyzji. Nie żałował żadnej sumy, którą włożył, aby mieć go na wyłączność. Taki skarb był niemal bezcenny i jeszcze bardziej umacniał całą misterną intrygę Red Skulla, której podwalinami było już zdobycie stołka sekretarza obrony narodowej.
Upadek Stanów był już tylko kwestią czasu i choć Johann czuł pewien niedosyt, że jego największy wróg tego nie ujrzy na własne ocz, to nie zmniejszało to drastycznie satysfakcji z niszczenia. Za uciążliwe przepychanki, za tyle przegranych walk, za każde upokorzenie, za spędzenie tak długiego czasu w stanie stagnacji… Jego zemsta nadejdzie i nic ani nikt mu nie przeszkodzi w zrealizowaniu zamierzonych planów.
Ruchem ręki odprawił tylko nową zabawkę mając jeszcze wiele innych spraw do załatwienia. Musiał w końcu zadbać o to, aby bohaterowie tracili na swojej reputacji równie mocno, co mutanci. A żeby otrzymać jak najlepsze efekty, musiał zaatakować jak najwyżej… Oczywiście odsuwając od siebie wszelki cień podejrzeń. Na swoje szczęście miał kolejnego asa w rękawie. Musiał się po niego jedynie udać do Sokovii.
Nieśpiesznie wypełniając dokumentacje na laptopie nie zwracał większej uwagi na służbę pozbywającej się ciała oraz paskudnego dywanu z jego gabinetu. Nie mógł rozpraszać się takimi drobnostkami, a Helga na pewno załatwi sprawę po cichu i bez niewygodnych świadków. Nie pozostało mu więc nic innego, jak zarezerwować lot i zamknąć komputer udając się do sypialni, aby przygotować do podróży.

ZT
Powrót do góry Go down

Sponsored content



Gabinet Empty
PisanieTemat: Re: Gabinet   Gabinet Empty

Powrót do góry Go down
 
Gabinet
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Gabinet
» Gabinet Profesora X
» Gabinet Tony'ego Starka
» Gabinet Claya Quartermaina

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Avengers Assemble :: Rozgrywki fabularne :: Stany Zjednoczone Ameryki :: Dystrykt Kolumbii :: Mieszkania :: Willa Red Skulla-
Skocz do: