|
| |
Autor | Wiadomość |
---|
Gość Gość
| Temat: Top 3 Sro Sie 23, 2017 12:27 am | |
| Nawet nie wiem czy taka gra istnieje, ale coś mnie naszło. Chodzi głównie o to, że osoba wyżej podaje zagadnienie w rodzaju "Top 3 twoich ulubionych postaci z Marvela", a osoba niżej odpowiada i podaje kolejne.
Enjoy.
Top 3 najgorszych seriali jakie oglądałeś. |
| | | Sombra Sombraro
Liczba postów : 95 Join date : 11/07/2017
| Temat: Re: Top 3 Sro Sie 23, 2017 1:03 am | |
| Pewnie nie trzeba, ale zawsze lubię pisać uzasadnienia, więc będzie z uzasadnieniami. Niekoniecznie w podanej kolejności, ale: 1. Ravenswood - spin-off serialu Pretty Little Liars, który mnie tak wymęczył, nawet pomimo tego, że miał jeden sezon (i prawie o nim zapomniałam, gdyby nie filmweb). Serial nieciekawy, robiony na siłę, tylko ze względu na popularność innego (wtedy i tak już słabego) serialu. 2. Once Upon a Time in Wonderland - jak wyżej, tylko tutaj spin-off serialu Once Upon a Time. No i jeszcze tragiczne efekty specjalne. 3. Pretty Little Liars/Once Upon a Time - tutaj nie mogę wybrać, z jednym i z drugim mam podobną relację. Zaczęły się świetnie, a z czasem zrobiło się gorzej i teraz głównie mam złe wspomnienia i nawet nie mam ochoty ich kończyć (z czego jeden wciąż trwa, choć powinien być dawno skasowany). Ale to chyba ogólna cecha amerykańskich seriali, że ciągną się zbyt długo.
Top 3 nOTP (dla niewtajemniczonych - przeciwieństwo OTP) |
| | | Reaper Żona Admina & Ojciec-Szlaban
Liczba postów : 215 Join date : 10/12/2016
| Temat: Re: Top 3 Sro Sie 23, 2017 1:19 am | |
| No dobra, skoro uniwersum dowolne, to zarzucam pierwszymi trzema, które przyszły mi do głowy. Kolejność absolutnie przypadkowa, i wzorem Sombraro pobawię się w uzasadnienie. Jak ktoś lubi coś wymienionego to KURNA TRUDNO.
1. Gency, czyli Genji x Mercy z Overwatcha. Nie cierpię, hejcę, po prostu... nie trawię. Naprawdę CIĘŻKO jest kompletnie nie trafić z jakimś shipem w moje gusta, ale temu to się udało zaskakująco dobrze. :T Czemu? Bo po prostu tego nie widzę. Bo moim zdaniem do siebie nie pasują i widzę to tylko jako platoniczną relację, a nie romans pani medyk z blaszaną puszką, cokolwiek z pewnością atrakcyjną według pewnych kanonów piękna. Bo Genji w ogóle nie pasuje mi do nikogo, a Łaskę paruję kompletnie z kimś innym. Nie widzę tego i koniec. 2. Wolverine x Jean Grey. Nope. Big nope. Tego też nie widzę. W ogóle ciężko shipować mi Logana z kimkolwiek, ale dla mnie para z Jean jest kompletnie wyjechana w kosmos, i nie chodzi mi tu ani o Feniksa, ani o nic dobrego. Może to dlatego, że zawsze wolałam Jean z zwycięzcą x-menowskiego plebiscytu na Attention Whore Roku Summersem czy... cokolwiek. Po prostu nie bo nie. 3. Batman z Jokerem, pewnie ku niezadowoleniu przynajmniej dwóch osób z forum (bardzo was przepraszam, dziewczyny. Chociaż przy was to całkiem nieźle znoszę, ale normalnie... nie). Jak to widzę to włącza mi się odruch wymiotny i przemożna ochota wygrzebania z piwnicy miotacza płomieni i wypróbowania jego działania na tym shipie. Normalnie nie mam nic przeciwko relacji bohater-złol, romansom nemezis i takich tam, ale to mnie po prostu... odstrasza. Blah. Joker w ogóle w moim guście nie powinien być z nikim parowany (biedna Harley, która na lata utknęła w toksycznej relacji), a Batman to tylko z Seliną. Sorry not sorry.
Prawie zapomniałam, a to zasługuje na honorowe wymienienie. Złoty laur znienawidzonego szipu wędruje do: Barry Allen x Iris West. NO NIE, CZY JA TO NAPRAWDĘ MUSZĘ TŁUMACZYĆ? Nienawidzę tego w serialu. Nienawidzę tego w komiksach. Nienawidzę tego w jakiejkolwiek kreskówce która powstała kiedykolwiek i zawierała w sobie tę parę. Kategoryczne, wielkie, sparklące na czerwono, obsypane brokatem, spektakularne, monstrualnie wielkie NIE. Powoli kończą mi się przymiotniki na określenie, jak bardzo dostaję kociokwiku kiedy wyświetla mi się gdziekolwiek choćby malutki napis Westallen. Dziękuję. Postoję. Albo zamorduję. Jedną połowę tego szipu, i podpowiem że tą połową nie będzie Flash. Borze, jak ja nie cierpię Iris... Jaka ona jest pusta. Głupia. Bez sensu wciśnięta. Kompletnie drewniana i bez polotu. UUUCH. I jeszcze same z nią problemy. I psuje mi szip serialowy, ustawicznie od pierwszego sezonu. W ogóle psuje mi ten serial i robi się trochę mniej przyjemny w oglądaniu za każdym razem, kiedy pojawia się w serialu. Twórcy, czemu. CZEMU. ;______;
Do listy dorzuciłabym sporo incestów i cracków, ale to dość oczywiste, więc rzuciłam te mniej oczywiste. No i musiałam się ograniczyć do trzech! --- Top 3 ulubionych aktorów męskich! :D
Ostatnio zmieniony przez Reaper dnia Sro Sie 23, 2017 1:31 am, w całości zmieniany 1 raz |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Top 3 Sro Sie 23, 2017 1:27 am | |
| Moje obeznanie jest kiepskie, ale... why not?
1. George Clooney - w sporej mierze przez wygląd, ale jego gra aktorska też mi się podoba. I lubię jego głos.
2. Steven Yeun - kto zna The Walking Dead, ten wie. Uwielbiam postać Glenna, a według mnie spisał się w tej roli doskonale. I... Wygląd. Jest przystojny, według mnie przynajmniej.
3. Morgan Freeman - na temat jego cudownego głosu mógłbym się rozpowiadać godzinami, przez który liznąłem lub nawet wniknąlem bardziej w wiele programów które prowadził. I bardzo o polubiłem za rolę w filmie "Bruce Wszechmogący".
A teraz... Top 3 najbardziej znienawidzonych złoli z Marvela. Show must go on! |
| | | Reaper Żona Admina & Ojciec-Szlaban
Liczba postów : 215 Join date : 10/12/2016
| Temat: Re: Top 3 Sro Sie 23, 2017 2:11 am | |
| To było trudne pytanie, bo zwykle po prostu nie interesuję się złolami, którzy są kiepscy, ale:
1. MODOK. Bo gdziekolwiek bym nie zobaczyła tego lewitującego kartofla od razu czuję narastającą irytację. Nie wiem, może jestem estetką i wkurza mnie ten przejechany obieraczką ryjec, może denerwował mnie dubbing w polskiej wersji Avengers Assemble, może ta postać ma w sobie coś takiego, że aż odechciewa mi się... czegokolwiek. Zwyczajnie go nie lubię i jak dla mnie jest po prostu kiepski, nieciekawy, bez polotu i wkurzający. 2. Egghead. Kogoś tu ta postać bawi, a mnie zwyczajnie denerwuje, jak MODOK. No naprawdę, Marvel, ja wiem, że Ant-Man na początku był kompletnym randomem, ale wysililibyście się bardziej przy tworzeniu mu nemezis. Kapitan ma swojego Red Skulla, a Ant-Man miał... kolesia z głową w kształcie jajka. Ambitnie. 3. Skończyły mi się koncepcje (z reguły staram się dostrzec coś dobrego w każdym złolu :c), więc jako ostatnią wymienię Black Cat. Po pierwsze bo jedna osoba mi ją zdążyła swego czasu obrzydzić, a po drugie bo jest głupia i romansowała Petera tylko dlatego, że jest Spidermanem. Nie robi się tak, koteczku. Nie robi się tak.
Top 3 subiektywnie najbardziej dziwnych, pokręconych i wziętych z czapy superbohaterów/superzłoczyńców z uniwersum komiksowego. Czyli takich, których widzisz i myślisz "wtf, twórcy?!". |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Top 3 Sro Sie 23, 2017 1:32 pm | |
| Swego czasu czytałam dużo artykułów i jakichś list najdziwniejszych bohaterów i złoczyńców, więc w końcu do czegoś mi się przyda ta wiedza, ale szczerze mówiąc wybór jest strasznie trudny, bo... przydałoby się ze dwadzieścia miejsc.
1. The Dogwelder - koleś, który wygląda jak spawacz i podobno nigdy, ale to nigdy się nie odzywa. W sumie jak na początek, to i to jest dziwne, ale hit (!) wiecie co robi z przestępcami? Już wam mówię, kiedy jesteś złolem, to ten pan przyspawa ci martwego szczeniaka do twarzy. Nie wspominając już o tym, że nie podoba mi się taka profanacja szczeniaków, to wtf?
2. Open-Window Man - nie do końca wiem jak ten koleś działa, ale nosi ramę od okna na szyi,bo pewnego dnia siedział i patrzył w okno i wymyślił, że zostanie superbohaterem, który przenosi się między portalami w oknach? No coś w ten deseń. Ale najbardziej mnie śmieszy to, że jest później w Team House, który cały jest z bohaterów zainspirowanych domowymi sprzętami XD
3. Konkretnie na trójke to nie wiem co dać, bo ciągle przypomina mi się ten mutant, który potrafi się zamieniać w lody. Albo ten koleś z DC, co pochodzi z jakiejś tam planety i jego mocą jest zjadanie materii, więc właściwie może zeżreć wszystko, aaa albo ten tiger no arm coś tam, tygryso-koleś bez rąk, którego wzięli naziści i kazali mu rozwalać stopami maszyny itp, bo koleś nienawidzi maszyn i techniki, bo przez nie stracił ręce.
Top 3 znienawidzonych przez ciebie piosenek.
|
| | | Reaper Żona Admina & Ojciec-Szlaban
Liczba postów : 215 Join date : 10/12/2016
| Temat: Re: Top 3 Sro Sie 23, 2017 11:32 pm | |
| 1. Katy Perry - Bon Appétit, obrzydza mnie od pierwszej sekundy do samego końca. Głównie przez teledysk, ale piosenka sama w sobie jest... po prostu zła. I zwyczajnie kiepska, robiona głównie pod wywołanie kontrowersji. Nie zmienia faktu że wywołuje u mnie odruch wymiotny. 2. Nickelback - Trying Not To Love You, i tu nawet nie chodzi o sam zespół i ten ogólny hejt na nich (?) czy to że ta piosenka jest super-zła. Po prostu słyszałam ją już tyle razy, że każdy kolejny coraz bardziej mnie denerwuje. Zwyczajnie się znudziła, zresztą jak większość ich utworów, ale ta chyba najbardziej. 3. Akcent - Przez Twe Oczy Zielone. Bo moja mama nałogowo tego słucha (mamo, proszę cię, za cooo) i o ile na początku jeszcze było to dla mnie po prostu "meeh", o tyle teraz po prostu... nie mogę tego słuchać, bo wariuję. Nie chodzi mi o tekst, ale o wykonanie i ten okropny, tandetny "bit" w tle. Za to ma naprawdę bardzo ładne covery, za co przyznaję punkty, np. w wykonaniu Pawła Izdebskiego > klik!. Ale oryginału nie znoszę, blah. Top 3 książkowych zawodów, czyli lista książek, które były mocno poniżej twoich oczekiwań. |
| | | Kapitan Ameryka Matka kwoka
Liczba postów : 426 Join date : 11/12/2016
| Temat: Re: Top 3 Czw Sie 24, 2017 3:15 pm | |
| W końcu, czas się odezwać! I pytanie dosyć trudne...
1. Pani Michalag jest znana jako twórczyni bardzo złych książek i ostatnio gdy tylko ją widzę, wypożyczam aby podnieść swoje ego, że nie piszę aż tak źle się samoudręczać, ale na pewno pierwszą książką na której się zawiodłam jest "Gra o Ferrin" - K. Michalak. Książka, z założenia fantastyczna [ktoś śmiał porównać ją do Sapkowskiego (!!)], a tak naprawdę kręciło się to wszystko w okół dup, ryćkania głównej bohaterki, jej zajebistości której nie może okazywać, jej tępoty itd. Głównej bohaterki nienawidziłam z całego serca za jej skrajną głupotę, którą objawiała w nadmiarze. Gdy skończyłam tę pozycję, moja mina musiała być dziwna. Ale czułam już potrzebę czytania dalszej koszmarnej części.
2. Na niewielu książkach się przejechałam... ale zdecydowanie trylogia "Zmierzch" Stephanie Mayer. Taki hit. Taki najlepszy seler. Ale nawet będąc w tym gimnazjum, główna bohaterka była irytującą, rozwydrzoną pannicą, której wszystko się należy. No i oczywiście #tru luff na wieki, gdy masz osiemnaście lat. Na pewno, to najlepsze co może być. Na pewno. Teraz dodatkowo dochodzi wiele luk w przemyśleniu całego konceptu i dzięki bogom, że o tym paskudztwie ludzie zaczynają zapominać.
3. "Dom nocy" autorstwa jakiś dwóch babek. Nie wiem czego się spodziewałam po opk... znaczy książce, stworzonej w okresie zainteresowania wampirami. Mamy standardowo Mary Sue, zaraz obok niej Wredna Blond Pinda, dwa tru luffy na horyzoncie, ale i tak cała intryga kręci się w okół zajebistości bohaterki. Jak zwykle.
Podaj trzy ulubione bromance (uniwersum: dowolne). |
| | | Quicksilver Fietro
Liczba postów : 135 Join date : 19/12/2016 Skąd : Transia/Sokovia
| Temat: Re: Top 3 Czw Sie 24, 2017 5:28 pm | |
| 3. Dorian Pavus i fem!Inquisitor z Dragon Age: Inkwizycja. Mam po prostu słabość (wielką, ogromną i nieprzeniknioną) do tego maga, a przyjaźń z nim (romans z resztą też, ale my tu nie o tym) to coś pięknego. 2. Sam Wilson i Steve Rogers. ♪ Bo wszyscy Amerykanie to jedna rodzina~♪ Bo to, jak Sam zawsze stanie po stronie Steve'a (nawet jeśli to oznacza znoszenie Bucky'ego) albo to jak Steve pozwolił mu zatrzymać tarczę Kapitana... No i bardzo fajnie przedstawione w filmach przez Chrisa i Anthony'ego! 1. Varrik Tethras i Hawke z Dragon Age 2. Po prostu... Ta. Dwójka. Hawke bezustannie pakujący się w środek największego bagna i Varrik zawsze będący u jego boku. Lojalność krasnoluda jest wręcz niezachwiana i jeśli w czymś można mu wierzyć, to że stoi za Bohaterem murem. Nie mówiąc o fakcie, że oddzielnie są wspaniali to jeszcze ich relacja jest... cudowna. wyjątkowa. najlepsza.
___ Top 3 imion/nazwisk/pseudonimów postaci, które cię najbardziej rozśmieszyły. Z dowolnego uniwersum. |
| | | Neena Thurman
Liczba postów : 162 Join date : 22/04/2017 Skąd : Baza Projektu Armageddon, bagna Evergaldes, Floryda, USA
| Temat: Re: Top 3 Nie Sie 27, 2017 11:36 am | |
| Brother Power – nie tylko pseudonim, ale i cała kreacja manekina w hipisowskich ciuchach.
Open-Window Man – nie mam nic do okien, ale kostium tego bohatera, jak i sam pseudonim raczej nie wywołuje paniki na twarzach złoczyńców a jedynie uśmiech.
Hate-Monger – dla niewtajemniczonych, to klon Hitlera, który w komiksie o Fantastycznej Czwórce, biega w purpurowym kapturze, wymachując bronią wywołującą nienawiść.
Podaj trzy ulubione zwierzęce postacie z dowolnego uniwersum. |
| | | X-23
Liczba postów : 91 Join date : 25/03/2017
| Temat: Re: Top 3 Sro Sie 30, 2017 8:52 am | |
| No to ruszamy!
1. Wolverine nie, no Kosmo the Dog - jest uroczy. Ogólnie bardzo lubię psy, ale ten mi skrajnie przypadł do gustu. Gadający pieseł, z super mocami... kto by takiego nie chciał?
2. Hal Jordan Ch'p aka Green Lantern - nie wiem czy pasuje jako zwierzę, bo to kosmita, ale ma wygląd jak wiewiórka więc zaliczam go do futerkowców. Zręczny, uroczy i zna sztuki walki gotowe skopać ci dupę. Z takim kumplem nikt by nie podskoczył Squrriel Girl!
3. Deadpool Devil Dinosaur Tyranozaur przygarnięty przez Hulków z Dzikiej Krainy. To przekochane stworzenie o psychice psa i apetycie... wcale nie mniejszym niż mojej Tiny. Do tego idealnie pasuje do gruboskórnych Hulków. Przynajmniej nie muszą się martwić, że ich podrapie.
Podaj trzy najsilniejsze (twoim zdaniem) postacie z uniwersum Marvela i uzasadnij. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Top 3 Sro Sie 30, 2017 3:47 pm | |
| Ekhem, ekhem:
1. Hulk - w jego komiksowym wydaniu, bo w filmie aż taki OP nie jest. Nieograniczona siła, niezniszczalny i te de. A, oprócz tego dzięki tym absurdalnym skokom wcale nie musi nawet latać, by wszystko dookoła miało przej...
2. Galactus - naprawdę, muszę wyjaśniać?
3. Komiksowy Thor - ... dlaczego? Jest bardzo silny, szybki jak komiksowy Quicksilver, ma zarąbisty młot, świetną projekcję energii, i jeśli dobrze gdzieś wyczytałem, posiada jakieś tam magiczne moce. To ostatnia osoba, której chce się podpaść...
Top 3 postaci książkowych, z którymi chciał/abyś umówić się na kawę. |
| | | Neena Thurman
Liczba postów : 162 Join date : 22/04/2017 Skąd : Baza Projektu Armageddon, bagna Evergaldes, Floryda, USA
| Temat: Re: Top 3 Sob Wrz 02, 2017 8:13 am | |
| Mad Sweeney – jednak to byłoby coś mocniejszego niż kawa. ("American Gods" Neila Gaimana)
Dustfinger – tak, byłaby to ciekawa rozmowa przy dobrej kawie. ("Inkheart" Cornelii Funke)
Loki – tak, kawa z odrobiną kłamstwa. ("Kłamca" Jakuba Ćwieka)
Top 3 postaci książkowych/serialowych/filmowych (do wyboru) z którymi poszedłbyś/poszłabyś do łóżka. |
| | | Shulkie
Liczba postów : 130 Join date : 19/03/2017
| Temat: Re: Top 3 Sob Wrz 02, 2017 8:59 pm | |
| 1. Iron Man - serio, ktokolwiek CHCE wyjaśnień?
2. Gregory Stark - bo to Tony 2.0, tylko blond. A ja mam słabość do kolesiów w blondzie <3 No i podły z niego skurwysyn.
3. Reed Richards - chyba mam jakiś problem, skoro tak lecę na naukowców... powiedźmy, że jeśli ktoś zajmuje pierwsze miejsce w rankingu najinteligentniejszych postaci Marvela, który dodatkowo jest futurystą i da mu się zdolności rozciągania ciała w różne rzeczy... to wyjdzie naprawdę ciekawy kochanek :D
Top trzy postaci z uniwersum Marvela, o których dowiedziałeś się dzięki forum. |
| | | Red Skull ( ͡卐 ͜ʖ ͡卐)
Liczba postów : 82 Join date : 20/03/2017
| Temat: Re: Top 3 Sob Wrz 02, 2017 9:58 pm | |
| Moon Knight: Sama postać była wtedy akurat słabo zrobiona i można z niej było wyciągnąć więcej... Nie zmienia to jednak faktu, że w ogóle Batman w białych ciuszkach istnieje w świecie Marvela! Co prawda nie wciągnęła mnie jakoś super mocno, aby nagle dowiedzieć się o niej wszystkiego, ale jakoś częściej zwracam teraz uwagę na wzmianki o niej.
Magik: Może nie wiedziałam o niej, bo po prostu nie jestem wielką fanką X-Men, ale ciekawie było się dowiedzieć, że ktoś taki istnieje i jest związany z Colossusem. Bo nawet doczekałam się jakiejś KP tej postaci! Ze ściągniętą biografią, ale reszta to już nieco więcej o samej osobie.
Jeanne Foucalut: W życiu nie pomyślałabym o tym, że Taskmaster ma córkę. Samą postać najemnika znam co prawda z animacji, gdzie jest ona spłycana, ale... Ciekawa informacja, którą poznałam dopiero na forum!
Top 3 postaci z seriali DC/Marvel |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Top 3 Sob Wrz 02, 2017 10:30 pm | |
| 1. Daredevil - bo jest po prostu cudownie zrobiony i ukazany, tym bardziej po takiej klapie jak film z Murdockiem, o którym istnieniu pragnę zapomnieć. Poza tym to jeden z moich ulubionych postaci z Marvela, także trudno byłoby gdybym nie zwróciła na niego uwagi.
2. Mon-el - jedyny powód, dla którego zaczęłam oglądać Supergirl (i to nadal tylko 2 sezon), bo uwielbiam to, że jest zagubionym kosmicznym szczeniaczkiem z bardzo zachwianą moralnością (no i gra go Chris Wood <3), który zmienia się pod wpływem Kary i się okazuje, że wcale nie jest takim frajerem, jakby się mogło wydawać na początku.
3. Flash - tu miałam dylemat między nim a JJ, ale jednak Barry to moja ulubiona postać od czasów bardzo dawnych. To jest taki cinnamon roll, że nie da się go nie lubić, na dodatek z odjazdową mocą i fajną serialową ekipą (ma chłopak szczęście, no pomijając to co zepsuł i Iris)
4. Zapomniałam o moim ukochanym Jeromie z Gotham! Jak mogłam, on jest po prostu cudowny, super zagrany i przedstawiony, lubię złe i szalone postaci, które mają świra na punkcie chaosu więc młody Joker to naprawdę coś fantastycznego. Kc.
Top 3 najbardziej irytujących mężczyzn z seriali/filmów/komiksów/książek itp. |
| | | Flash Szczeniaczek
Liczba postów : 307 Join date : 13/08/2017 Skąd : Central City
| Temat: Re: Top 3 Nie Wrz 03, 2017 9:47 pm | |
| 1. Stefan Salvatore (TVD) - Mdła postać, pozbawiona charakteru i ogólnie jak dla mnie taki typowy frajer, który nie wie czego chce ani jak tego chce przez co wydaje się taki...ught.
2. Sam Winchester (SPN) - Wieczna ofiara losu. Jak na początku był całkiem spoko, tak od piątego sezonu nie mogę na niego normalnie patrzeć. Zawsze poszkodowany, zawsze wszystko wina Deana, bo przecież Sammy jest taki niewinny. Bleh.
3. Metatron (SPN) - Po prostu sam jego widok w serialu odpychał. Poza tym jest skurwysynem i nikt go nie lubi. Dodawać, że ma aparycję pedofila?
Top trzy wkurzających lasek z seriali/filmów/komiksów etc. |
| | | Nathan Renko
Liczba postów : 96 Join date : 19/03/2017 Skąd : Z Anglii
| Temat: Re: Top 3 Pon Wrz 04, 2017 12:08 pm | |
| Oj, będzie ciężko, gdyż jestem widzem typu "Patrzę i mnie nie interesuje...". Ale zgoda, wyzwanie podejmę.
Shiemi Moriyama (Ao no exorcist)- Nie trawię dziewczynki, po prostu kurde nie trawię. Po odcinku z nią odpuściłem sobie oglądanie tego Anime. Czemu? Bo taka biedna, smutna i w ogóle miała wywoływać efekt żalu. Sam pomysł wydawał się spoko, ale wykonanie mi nie podeszło. Młoda to był impuls do odpuszczenia.
Maja Heller (Prototype 2)-Tu bardziej żal, bo o ile sam Prototype mi się podobał, tak strasznie nie podobało mi się brak rozwinięcia wątku ojcostwa. Niby James się martwi, ale okazuje to w KURWA ODDAWAJ MAJĘ. I ja rozumiem wkurzonego ojca, ale moim zdaniem pomysł zaprzepaszczony.
Ahri (LoL)- Gra mechaniczna się liczy? Nienawidzę grać przeciwko niej. Pojawia się, rzuca na ciebie przyciągnięcie, dowala umiejętnościami, a gdy próbujesz uciec, doskakuje do ciebie szarżą. I znoś potem komentarze "Feeder".
Ale by być uczciwym, we wkurzających postaciach wymienię też Skyler White. Wyjaśnień nie potrzeba.
TOP 3 gier/filmów/seriali itd wszechczasów
|
| | | Red Skull ( ͡卐 ͜ʖ ͡卐)
Liczba postów : 82 Join date : 20/03/2017
| Temat: Re: Top 3 Pon Wrz 04, 2017 5:26 pm | |
| Nie jestem jakimś wielkim gameplayerem, ale postanowiłam przytoczyć same gry, bo to oryginalniejsze zamiast seriali i filmów oraz książek. Jak wiadomo jeśli gra jest dobra, to wyciska się z niej serie niekończącej się rozgrywki (Chyba, że to Assassins Creed)... I właśnie dlatego zamiast konkretnego tytułu podaje nazwę serii.
Wolfenstein: Oczywiście jest to mocno subiektywna ocena podparta odczuciami co do fabuły czy sentymentu, bo ja miałam okazje pograć tylko w Wolfenstein 3D (Wiem, jestem stara) i jedno z nowszych, The New Order. Niemniej odsłona serii zamku Wolfenstein z 1992 oczywiście wryła się w pamięć właśnie ze względu na bycie pierwszą grą na komputer, w którą grałam. Natomiast ta z 2014, to fakt jak przypadkowo można znaleźć naprawdę dobrą grę. Nie żałuje wydanej na nią sumy pieniędzy, ani usunięcia prawie całej zawartości dysku konsoli.
Tomb Rider: Kolejna seria, tym razem o chyba najbardziej znanej pani archeolog wszechczasów. Co prawda opinie zaburza fakt lubienia samej Lary Croft, ale niezależnie jak bardzo ciężko grało się chociażby w Angel of Darkness, to i tak uznaje te serie za najlepszą rzecz na świecie. Ciągle żałuje, że najnowsze dzieło nie odpaliło na mojej konsoli...
Grand Theft Auto: Chyba trudno znaleźć kogoś, kto chociażby nie słyszał o tej serii. Legendarne GTA pozwalało na jazdę samochodem, strzelanie dla relaksu i parę innych przyjemności. Oczywiście przytoczona jako przykład będzie V, którą mam i przeszłam całą. No dobra, czasem żałuje, że musiałam to odinstalować dla Wolfensteina, bo naprawdę zabawnie jest jeździć przepisowo po mieście!
Top 3 najgorszych gier wszechczasów |
| | | Magneto Ojciec Roku
Liczba postów : 59 Join date : 01/04/2017
| Temat: Re: Top 3 Pon Wrz 04, 2017 9:53 pm | |
| Moja własna Święta Trójca Kiepskich Gier (nie absolutnie fatalnych, najgorszych ze wszystkich czy tak okropnych, że sama instalacja człowieka obrzydza - w takie nie gram, #sorrynotsorry). Roboczo: trio gier, które mnie zawiodły.
1. ASSASSIN'S CREEED: SYNDICATE. Większość osób, które mnie znają, doskonale wiedzą, że mam obsesję na punkcie asasynów. A najnowsza część w kolekcjonerskiej edycji kosztuje tylko 3,5k i ma figurkę mierzącą 60 cm z przenośnym orłem, łukiem i strzałami. Lubię zarówno prostą mechanikę walk, jak i logiczne zadania, poprzetykane drobiazgową architekturą i smaczkami dawnych czasów. Nie znudzi mi się przekradanie się w zadaniach na szczyty budynków, jedynie po to, by podziwiać z jaką skrupulatnością twórcy próbowali odtworzyć detale minionych epok. Oprócz tego od zawsze grałam w Assassin's Creed dla parkoura - on zresztą był flagowym elementem serii. Wyobraźcie sobie zatem mój zawód, gdy w Assassin's Creed: Syndicate główny bohater dysponuje wyrzutnią z linką, która przekreśla akrobatyczne skoki i gimnastyczny geniusz zdobywania poszczególnych pięter budynków. O ile grafika stoi na bardzo wysokim poziomie, a programowalna myszka praktycznie całkowicie eliminuje wyginanie palców na wszystkie strony klawiatury, żeby tylko zmusić postać do skoku, o tyle zamysł linki niszczy wszystko. Możemy oczywiście wciąż praktykować parkour na tle wiktoriańskiej Anglii, ale w czasowych zadaniach wyrzutnia jest niezbędna. You have one f*cking job, Ubisoft.
2. CALL OF DUTY: MODERN WARFARE 3. Wyjaśnijmy sobie jedno - grałam w Modern Warfare 2 i nie zgrzytałam zębami. Byłam w stanie znieść masę absurdu, która czasem aż wylewała się z ekranu na rzecz przyjemnej, jednostajnej strzelanki (bo nic tak nie odpręża jak huki wystrzałów po ciężkim dniu w pracy). Nie jestem historycznym znawcą i nie aspiruję do miana maniaka militariów, ale nawet mnie mierzwiły luki w ustawieniu przeciwników, oczywiste ślepe zaułki, ostrzały artyleryjskie co pięć minut i całe szwadrony śmigłowców, które chyba zaprogramowano na wybieranie najgorszych możliwych momentów do zrzucania bomb. Poważnie, zrzucali bomby jak już zdobyliśmy sektor/bazę albo gdy na mapie zostawał jeden przeciwnik. Good job. Do samej marki nie mogę się przyczepić - grałam w pierwsze części, gdy Call of Duty graficznie oscylowało na poziomie trzeciej części Harry'ego Pottera na PC. Z tym, że założenie jest raczej proste - nie szpiegować, a zabijać; przedrzeć się przez linię wroga i strzelać na oślep, aż mapa będzie czysta. W Modern Warfare 3 rozwinięto wątek szpiegów, a to zwyczajnie do mnie nie trafiło. Żołnierz w roli Bonda nie spełnił oczekiwań.
3. DESTINY. Nie powiem, żebym specjalnie czekała na tę grę (choć zwiastun był obiecujący), ale gdy już się pojawiła, a moi znajomi zaczęli zażarcie dyskutować o możliwych ścieżkach ekspansji bohaterów, stwierdziłam, że może warto rzucić okiem. Początek jest niezły, szczególnie jeśli weźmiemy poprawkę na rok produkcji (2014 i taka płynność ruchów w tak rozbudowanej grafice?). Misje nie są wyszukane, ale dość szybko doszukujemy się schematu, który pozostaje niezmienny niezależnie od poziomu doświadczenia bohatera. Spotykamy się z drewnianymi, nijakimi postaciami, do których się nie przywiązujemy - a przecież mamy podróżować z nimi całą grę, c'mon. Relacje pomiędzy nimi są sztuczne; wszystko, co wychodzi poza przedstawioną faunę i florę, prezentuje się papierowo. Liczyłam na ciekawą sesję z sci-fi, elementami survival i preludium do nowego, interesującego uniwersum wprowadzającego podgatunki obcych, a dostałam... mierną produkcję, którą może uratuje druga część, zapowiadana bodaj na następny rok.
Nie uwzględniłam Watch Dogs tylko dlatego, że Ubisoft już się raz dostało. <3
TOP 3 najbardziej zaskakujących/interesujących miejsc, w których byłaś. |
| | | Kapitan Ameryka Matka kwoka
Liczba postów : 426 Join date : 11/12/2016
| Temat: Re: Top 3 Sob Wrz 09, 2017 9:00 pm | |
| Hym... trochę tego jest, ale spróbuję jakoś wybrać. Przy czym nie mam sił na długie wyjaśnienia.
1.Muzeum Ikon Supraśl - byłam dwa razy, za każdym razem wspominam wypady bardzo przyjemnie. Historia powstawania ikon, ich rola przez wieki, no i oczywiście same ikony pyszniące się na ścianach to po prostu wspaniałe doznanie.
2. Drezno - byłam raz na wycieczce i szczerze chętnie pojechałabym znowu. Tam miałam okazję pozwiedzać muzeum, stare miasto, no przyjemnie było bardzo.
3. Kraków - w całym swoim życiu byłam raz w Krakowie. Trzy dni. Czuję niedosyt i chcę więcej :I
Top trzy OC na forum, które podobają ci się najbardziej, przy czym bardziej skupić się na tym co prezentują na forum, a nie w oryginale, jeśli mówimy o tych przeniesionych z innych uniwersów. |
| | | Red Skull ( ͡卐 ͜ʖ ͡卐)
Liczba postów : 82 Join date : 20/03/2017
| Temat: Re: Top 3 Nie Wrz 10, 2017 2:59 am | |
| Zannya Zachery: Bo kruczowłose czarodziejki zawsze przypominają mi Yennefer i chociaż ta nie była pewnie ulubioną postacią niektórych, to na pewno była zniewalająco ładna. Tak samo i wygląd Zann, który tworzy jej ogólny opis, jest po prostu ładny. Nie tylko estetyczny, ale ładny. Seksowny, ponętny, ale z klasą i godnością. Swoją drogą ma napisany bardzo silny i twardy, a zarazem bardzo dziewczęcy charakter. Idealne wyważenie między niezależną kobietą, a damą. Umie w magie, a to wielki plus. Lubię magie, jako moc. Jest nieobliczalna i niepojętna, a to pozwala czuć szacunek do władających potężną mocą!
Ghost Girl: Silna i samodzielna dziewczynka, która sporo przeszła, ale i tak daje sobie radę. Jest pomocna i nie patrzy na innych krzywo, jeśli potrzebują pomocy. Musiała szybko dorosnąć, ale nie straciła za wiele z dziecięcego uroku. Waleczna i zaradna w walce zarówno z myślą o sobie, ale i o postronnych ofiarach. Wybrano wygląd aktorki z filmu Push, który jest nietuzinkowy. Bardzo adekwatny do nieco innej od reszty społeczeństwa.
Sombra: "Zhakowałam posta i wpisałam siebie, bo tak! Bo jestem najwspanialsza i najlepsza. Jakiś problem?!"
Top 3 najstraszniejszych/najniebezpieczniejszych przestępców z Marvela |
| | | Neena Thurman
Liczba postów : 162 Join date : 22/04/2017 Skąd : Baza Projektu Armageddon, bagna Evergaldes, Floryda, USA
| Temat: Re: Top 3 Nie Wrz 10, 2017 8:28 am | |
| Helmut Zemo – nikt mi nie wmówi, że ten genialny taktyk, zdolny do zaplanowania serii wydarzeń, które prowadzą do rozłamu Avengers, nie ma prawa do miana SUPER PRZESTĘPCY. Zwykły człowiek bez żadnych super mocy a pokonał Avengersów!
Ultron – może i źle skończył, ale zasiał w bohaterach strach. Ta psychopatyczna sztuczna inteligencja, moim skromnym zdaniem miała zadatki na super przestępce.
Johann Schmidt – tego pana chyba nie muszę przedstawiać? Pomijając niecodzienną aparycję (lekko odstraszającą), facet góruje nad innymi przestępcami!
Podaj trzy postacie z książek, które chciałbyś poznać osobiście. |
| | | Caitlin Lincoln Zabójca Mróz
Liczba postów : 28 Join date : 19/08/2017
| Temat: Re: Top 3 Nie Wrz 10, 2017 2:01 pm | |
| 1. Artem z Metro 2033, no jakbym go dorwała, to bym go wytarmosiła, wytuliła i wykochała za całe ponad 20 lat jego życia. W ogóle większość postaci z tego uniwersum by ukochała (oczywiście, o ile sobie zasługują na to, a nie na odstrzał), ale Artema mam w ścisłej czołówce. W końcu z jakiegoś powodu się tu znalazł! To takie urocze, zagubione stworzenie, które przeszło zdecydowanie za dużo (i nie obchodzi mnie, że to stalker z bronią. Jest uroczy) i po prostu zasługuje na trochę szczęścia. Kocham go zarówno w tym uniwersum, jak i w ogóle... samą konstrukcję postaci (nie bez znaczenia jest tu udział pewnej osoby. Już ty wiesz, o kogo chodzi). No wytulałabym mocno i mówiła, że będzie dobrze. Artemka, skarbie. ;_____; 2. Iwan Mierkułow, też z tego uniwersum, tym razem "Piter". Tego to też bym wytuliła i ukochała. O ile nie uciąłby mi za to rąk, ale przynajmniej bym spróbowała, bo on też zasługuje w końcu na trochę poczucia bezpieczeństwa!! I na szczęście, zdecydowanie, bo i jemu tej rzeczy w życiu bardzo brakuje. Zresztą w tym uniwersum ciężko się dziwić... ale jego to szczególnie tuliłabym. I rozmawiałabym z nim! I zamknęłabym w szafie, jakby próbował mi zwiać. Po prostu wyjątkowo lubię tę postać, jego charakter i w ogóle całokształt. Nie zasłużył sobie na taki los i takie życie! No i Wania też potrafi być uroczy... na swój dziwny sposób. No miłość. Dajcie mi go. ;^; 3. Anaela z Gry o Ferrin, która ukradła trzecie miejsce Uberowi, ale tym razem hejt jednak wygrał nad miłością (Andriej się chyba na mnie za to nie obrazi. Oby). Ona dla odmiany nie jest tutaj z powodu mojej sympatii do niej, a wręcz przeciwnie. Z nią chętnie bym się spotkała, żeby rozwalić jej ten głupi ryj o kamień. Wielokrotnie. Krwawo i brutalnie. Aż do skutku. c:
Top 3 osób na forum, które piszą najładniejsze posty. I tak wszyscy wiemy, że wpiszecie Magneto. |
| | | Shulkie
Liczba postów : 130 Join date : 19/03/2017
| Temat: Re: Top 3 Wto Wrz 19, 2017 9:04 pm | |
| Moje top trzy "po ilu postach się uśmiechniesz":
1. Logan/Ghost Rider - one zawsze robią mi dzień. Tyle smaczków, tyle cudownych zwrotów, zwyrolskiego humoru i jeszcze więcej dobra! Nawet jak jestem zła o cokolwiek to miło mi się czyta i tyle!
2. Deadpool - jeśli ktokolwiek nie czytał jego postów... niech żałuje. To kwintesencja Deadpoola w każdym fragmencie! Jak tu drania nie lubić?
3. Hym... ciężka decyzja, bo lubię sporo typów ale... Madame Web - uwielbiam ją jako MG i to jak bezczelnie przemyca zwroty z popkultury do swoich postów. No i oszukańcze kości które MG sobie wzajemnie kradną, którym trzeba składać ofiarę by nie daj Boże coś złego się nie stało!
Podaj top 3 znienawdzonych kanonicznych paringów... z marvela cholera, sama bym chętnie na to odpowiedziała! |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Top 3 | |
| |
| | | |
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|