IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 

 Hey, mate! Do you wanna join to The Rooks?

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Jacob Frye
Jacob Frye


Liczba postów : 10
Join date : 03/10/2018
Skąd : Z powieści A. C. Doyle'a

Hey, mate! Do you wanna join to The Rooks?  Empty
PisanieTemat: Hey, mate! Do you wanna join to The Rooks?    Hey, mate! Do you wanna join to The Rooks?  EmptyNie Paź 14, 2018 4:58 pm

Hey, mate! Do you wanna join to The Rooks?  60c6737c9edadb6497a9fca0282c7c0a

Metryka:

Imię/Imiona i Nazwisko: Jacob Frye

Płeć: Mężczyzna

Wiek i Data Narodzin: 9 listopada 1847 (167 lat)

Pochodzenie: Crawley, United Kingdom

Rasa: Mutant

Profesja: Asasyn, Lider gangu Rooks, Wielki Mistrz Brytyjskiego Bractwa Asasynów, członek Zakonu Świętej Podwiązki Królowej Wiktorii, młodszy brat na pełen etat, ten działający z rodzeństwa

Wzrost: 170 cm

Waga: 92 kg

Pseudonim/Tajna Tożsamość: Mr. Frye, Sir Jacob Frye, The knight, Rook

Jawność Tożsamości: Powszechnie znana...w XIX wieku

Przynależność: Sam sobie jest panem

Słabości:
- Jest śmiertelny. Jego moce w żaden sposób nie podnoszą jego wytrzymałości czy regeneracji przez co jest podatny na wszelkie ataki, jak każdy inny człowiek. Można go zranić/zabić/pobić i to tak na śmierć.
- Choć Jacob nie ma problemu z szybkim tempem i szybko się dopasowuje do rytmu dużej metropolii, w jakichkolwiek czasach by nie był, to jednak brakuje mu wiedzy o wszystkim. Nawet najprostsze dla zwykłego człowieka urządzenia mogą być dla niego z początku nie do ogarnięcia, co może nieść ze sobą komediowe sytuacje. Ponadto, Jacob jest także do tyłu z historią. Nie zrozumie żartów z Hitlerem, bo zwyczajnie nie wie, kim ten koleś jest.
- Podczas używania Wzroku Orła powoduje chwilowe zniknięcie ludzi dookoła, a przynajmniej tych nieistotnych. Może to uniemożliwiać chodzenie poprzez wchodzenie na przechodniów.
- Najważniejszą osobą w jego życiu jest siostra, i jeśli o nią chodzi, to gotowy jest poświęcić nawet własne życie, narazić na złapanie czy wchodzić w niezdrowe układy. Nie tylko z istotami nie z tego świata.
- Szyby, które niekiedy potrafią stanowić całą szerokość i wysokość ściany. Pewnie to kwestia przyzwyczajenia, ale obecnie problemem stanowi dla niego wejście po takim budynku. Naturalnym problemem są także powierzchnie śliskie, na których trzeba uważać. A warto pamiętać o pewnej sprawie…
- Jacob nie uważa. Jest bardzo impulsywny i nie myśli o konsekwencjach. Potrafi się rzucić w wir niebezpieczeństwa nie zwracając nawet na to uwagi. Jest lekkomyślny i infantylny w pewnych momentach.
- Jak już było wspomniane, Jacob ma słabość do dzieci. Po prostu zawsze gorzej znosi ich cierpienie i wydaje się bardziej ufny, jeśli rozmawia z kimś dużo młodszym.
- Jak technologia w postaci elektroniki może stanowić komediowy przerywnik jego życia, tak  broń jest już bardziej realnym zagrożeniem. Nie zdaje sobie sprawy z pojemności współczesnych karabinów, czy odległości na jakie sięgać mogą teraźniejsze bronie snajperskie.
- Nie umie, a także nienawidzi planować. Nie sprawdza możliwości i prawdopodobnych przeszkód.
- Współcześnie trudno jest dokładnie określić czyjeś intencje. Niekiedy wewnętrzne uczucia kogoś mylą się z przekładaniem ich na rzeczywistość, a to sprawia, że jego Wzrok Orła może szwankować przy ocenianiu wroga.
- Patrząc na to ile pije można pomyśleć, ze ma mocną głowę, ale to nic bardziej mylnego. Jacob co prawda dłużej zachowuję zdolności ruchowe, a przynajmniej te potrzebne do bójki, ale i szybciej traci świadomość czy ostatnie hamulce kultury. Łatwo się upija i robi naprawdę głupie rzeczy, nawet głupsze od tych na trzeźwo czyli jak typowy Anglik.
- Ma uczulenie na czekoladę, czego nie jest do końca świadomy. Chociaż fabryki już z łatwością mogą produkować tabliczki złączonego kakaowca i cukru, to ominęły one Jacoba podczas dorastania, w końcu nie wypada, aby małoletni asasyn się tuczył takimi niezdrowymi słodkościami, a jako dorosłego bardziej ciągnęło go do piwa, a nie czekolady.
- Obowiązuje go credo asasynów, które zawiera trzy główne zasady:
1. Powstrzymaj swe ostrze nim trafi w ciało niewinnego.
2. Jeśli nie ma konieczności, nie opuszczaj cienia.
3. Nigdy nie narażaj na szwank Bractwa.
(Wszyscy wiemy, jak mocno się ich trzyma…)

Hey, mate! Do you wanna join to The Rooks?  Tumblr_om5mbtIbaQ1w70vqpo1_500
Fizjonomia:
Jest super gorącym Anglikiem, który może cię zauroczyć jak mały szczeniaczek i w ogóle to ocieka seksapilem i jest cudny, jak pierdolona Kleopatra.
Chociaż ma ledwo 170 centymetrów wzrostu, co i tak stara się jakoś zawyżać cylindrem, to jest bardzo postawny. Szerokie ramiona i umięśniona sylwetka nadają mu męskiego wyglądu, ale w żaden sposób nie jest skrajnie przerysowanym typem macho. W końcu pomimo siły jeszcze musi dbać o drugą naturę, jaką jest skrytobójstwo wymagające ukrywania się przed wzrokiem wroga. Głównie jednak widać go, jako pewnego siebie i dumnie stąpającego faceta, którego możesz nie doceniać przez wzrost, ale na pewno da ci popalić.
Jacob ma jasną karnacje, co raczej nie powinno być dziwne zważywszy na mieszkanie w Anglii, ale nie kompletnie bladą. Choć zdecydowanie łatwiej zauważyć u niego rumieńce. Ma kwadratową linię szczęki z kilkudniowym zarostem przechodzącym w bokobrody. Włosy ma zaś ciemno brązowe, prawie wpadające w czerń. Woli nosić krótko ścięte, ale możliwe do ulizania do tyłu. Koloru oczu także nie ma podobnych do bliźniaczki, bo są one zielone.
Z cech charakterystycznych warto wymienić te najbardziej rzucające się w oczy na pierwszy rzut oka, czyli dwie blizny na jego twarzy. Jedna po prawej stronie przecinająca brew, a druga po lewej stronie brody. Do unikalnych znaków należą jednak dwa tatuaże normalnie ukrywane pod strojem: kruk na lewym obojczyku i stylizowany krzyż na lewym ramieniu.

Cechy Charakteru:
Na pierwszy rzut oka z charakteru rodzeństwo Frye jest niczym ogień i woda. To dwa skrajnie różne żywioły, a jednocześnie tak samo zabójcze. I kiedy Evie zdecydowanie jest spokojna, opanowana i ułożona jak woda, tak ogień jest idealnym odpowiednikiem charakteru Jacoba. Jest on bowiem impulsywny, a przez to bardzo nieprzewidywalny. Reaguje bardzo emocjonalnie i stara się głównie kierować sercem, nie rozumem. I to aż za bardzo, bo choć bystry z niego chłopak, to rozsądku mu brakuje. Jest gotowy pierwszy wejść do walki, którą najpewniej jeszcze sam rozpętał. Nie umie usiedzieć w miejscu i zawsze rwie się do odkrywania coraz to nowszych atrakcji podnoszących adrenalinę, najlepiej więc mu się żyje w dużych metropoliach, gdzie dużo się dzieje.
Jest energiczny i bardzo towarzyszki. Chociaż uwielbia się bić i nigdy nie marnuje okazji ku temu, to także jest świetnym kompanem do picia albo grania. Z czego w tym drugim jest akurat gorszy… Ale ogólnie Jacob sprawia bardzo dobre wrażenie, osoby zaskakująco charyzmatycznej i godnej zaufania. Ma przy tym także dość spore poczucie humoru, niekiedy suche i złośliwe, ale nadal śmieszne. Wielu osobom może się także udzielać jego entuzjazm i zapał, co zresztą wykorzystuje jako lider gangu, którym nie najgorzej steruje. W tej roli także się znajduje jako ktoś zaradny i stanowczy. Jest lubiany i szanowany między innymi za swoją sprawiedliwość i jedność z pozostałymi członkami. A także za swoją wierność, lojalność i odwagę.
Ale… Jak na kogoś, kto faktycznie zarządza dość sporych rozmiarów gangiem, Jacob nie ma za wiele wspólnego z planowaniem. Zawsze idzie na żywioł i nie myśli zawczasu o konsekwencjach podjętego ryzyka. Z drugiej strony, akurat to improwizowanie wychodzi mu zaskakująco bardzo dobrze i zawsze wychodzi obronną ręką z kłopotów ewentualnie siostra go z nich wyciąga.
To, co także różni go od siostry, to na pewno jego nieprzywiązywanie się do etykiety i innych manier. Jest prostym mężczyzną, który nie przepada za sztywnymi regułami i cudem jest to, że tych asasyńskich się choć trochę trzyma. Trochę… Lubi luz i uważa, że sam sobie jest najlepszym sterem, żaglem i czymśtamjeszcze.
Jacob murem stanie za swoimi ludźmi, chociażby i było to wiążące z samobójstwem, ale i tego samego oczekuje od innych. Ceni sobie osoby lojalne, oddane i przede wszystkim szczere. Jeśli komuś coś się nie podoba, to woli to wiedzieć od razu. Powiedziane w twarz i równie po męsku od razu załatwione. Zazwyczaj siłą pieści, a nie argumentów… Jednak jeśli sam jest gotowy poświęcić za kogoś życie, to liczy, że i te osoby będą gotowe odpłacić się tym samym, a nie uciec jak ostatni tchórze. Nie, żeby nie dał sobie rady sam z całym oddziałem Templariuszy!
Jacob pomimo szorstkiego wyglądu i niezbyt wyszukanego obycia jest osobą bardzo empatyczną. Szczególnie wobec dzieci, na których mu zależy. Jest jednak gotowy dla każdego walczyć do ostatniej kropli krwi i nie poddawać się pomimo upadków. Ma cel w postaci pomocy innym i bardzo mocno się go trzyma.
Pomimo silnego kodeksu moralnego wobec niewinnych, to różnie on wypada przy wrogach. Nie zawaha się kogoś zmasakrować albo nawet zabić, jeśli ma to mu pomóc osiągnąć cel. Jest w końcu asasynem, dorastał z tym, że w przyszłości będzie zabijać i nie cierpi z powodu sumienia gryzącego go za odebrane istnienia. Wie, że były one w słusznej sprawie.

Hey, mate! Do you wanna join to The Rooks?  56ec2604c468d
Akta Biograficzne:
Urodził się dokładnie dziewiątego listopada 1847 w Crawley jako syn Cecily i Ethana Frye'ów oraz niestety młodszy o cztery minuty brat Evie. Kiedy ona od samego początku manifestowała swoje przybycie głośnym krzykiem, Jacob był o wiele cichszy i mniej absorbujący uwagę wszystkich dookoła, co jednak miało się z biegiem czasu zmienić. Niestety, narodzenie bliźniąt nie było radosnym wydarzeniem. Chociaż ich ojciec pokochał obydwoje, całą radość przysłoniła mu tragedia.
Podczas porodu Cecila umarła, zostawiając dzieci pod opieką babki mieszkającej w Crawley oraz Ethana, który jednak często był nieobecny w życiu swoich pociech, czego powodem była jego praca, otóż mężczyzna był asasynem.
Babcia wzięła na siebie pełnię odpowiedzialności za krnąbrne, pakujące się nieustannie w kłopoty dzieciaki, zgodnie z życzeniem swojego syna. Miał on pojawić się ponownie na stałe w ich życiu dopiero później, kiedy osiągną odpowiedni wiek. Stało się to dopiero kilka lat później.
Kiedy dzieci skończyły sześć lat, zostały poddane szkoleniu przez ojca, który zamierzał je wyszkolić na asasynów, opowiadając im przy okazji o fragmentach Edenu, ukrytych gdzieś w Londynie, a także Templariuszach, którzy chcieli je znaleźć aby przejąć kontrolę nad całym czasem i przestrzenią. Jacoba o wiele bardziej zainteresowali groźni Templariusze, którzy to skrywali się w Londynie i tylko czekali skorzystania z okazji wyjścia i zagarnięcia miasta. Od razu postanowił szkolić się w walce, aby mieć szanse z groźnymi łotrami i zabić ich, zanim zrobią krzywdę innym.
W wieku trzynastu lat zamanifestował się ukryty gen X, który jak i siostra odziedziczył po swoim ojcu. Ze wzgląd na to iż byli bliźniakami, okazało się iż był to ten sam talent. Właśnie wtedy nieomal stracił życie, kiedy wrogowie rodziców postanowili dopaść rodzeństwo Frye. W sytuacji skrajnie stresującej, uaktywniła się ukryta zdolność niemalże wyczuwania wrogów, nazwana wzmożoną empatią.
W 1868 roku jego droga z tą siostrzaną się rozminęła. Co prawda wraz z nią wyjechał do Londynu, ale tam skupili się na dwóch zupełnie różnych rzeczach. Kiedy Evie szukała mordercy ojca, Jacob starał się korzystać z wyrwania z ich rodzinnego miasta i po prostu włóczył się bez celu poznając miasto, pijąc w każdym możliwym pubie oraz wdając się w najróżniejsze burdy. Jego życie wyglądało jak niekończąca się impreza do czasu, aż na swojej drodze nie spotkał sieroty o imieniu Jack. Jacob od zawsze miał słabość do dzieci i bardzo emocjonalnie do nich podchodził. W ciągu swojej kariery w Londynie nawet nastraszył lub zabił kilku właścicieli fabryk, którzy wykorzystywali nieletnich. Jack był bardzo zaradnym i bystrym dzieckiem, które szybko przypadło do gustu asasyna i zmusiło do zmiany dotychczasowego życia. A przynajmniej choć trochę go ustatkował, co zaowocowało powrotem do Bractwa, gdzie miał zająć się trenowaniem przyszłego pokolenia, a wśród adeptów także i miał Jacka, którego traktował jak syna, a który w przyszłości miał się okazać jednym z najbardziej rozpoznawalnych seryjnych morderców w dziejach historii. To jednak o wiele bardziej odległa przyszłość, po drodze dając mu jeszcze kilka innych ciekawych wydarzeń. W tym śmierć.
Kiedy jego adepci zostali w Indiach doszkalając się w nowych metodach, on wraz z Evie i jej narzeczonym wrócił do Londynu, gdzie tylko takie tam… Uratowali życie królowej i rozgromili Zakon. Do czego zresztą przyczyniło się i powstanie jego gangu (którego nazwa jest absolutnie zajebista), który pomagał na ulicach walczyć z rzezimieszkami pod rządami Templariuszy. W ostatecznej walce to jednak rodzeństwo stanęło naprzeciwko Crawforda Starricka – wielkiego mistrza zakonu, który zdecydowanie do najłatwiejszych bossów przeciwników nie należał. Ale hej! Czego by to rodzeństwo Frye nie zrobiło!?
Po wygranej ich drogi jednak znów się rozeszły. Pomimo cudów, które wykonywał ich wróg z magicznymi artefaktami, Jacob nie za bardzo palił się do poszukiwania innych mistycznych przedmiotów. Zostawił to siostrze, a sam wrócił do gangu na stałe osiadając w Londynie i dalej tocząc walkę z niewielkimi ogniskami Templariuszy chcących na nowo przejąć władze w mieście. Pomimo jednak przewagi w postaci grupy przyjaciół zawsze wiernie stających za nim murem, brakowało mu głosu rozsądku jakim była Evie i stał się celem starego wroga, którego uważał za martwego.
Maxwell Roth był osobą bardzo dziwną w życiu Jacoba i wywołującą wiele sprzecznych emocji. To w połączeniu z szokiem jego rezurekcji sprawiło, że dość łatwo dał się mu podejść, co przypłacił także śmiercią.
Naprawdę. To nie była mistyfikacja, nie przeżył ledwo-ledwo wypadając z rury ściekowej w otoczeniu kotów zyskując nowe życie. Umarł na śmierć.
Jednak bieg wydarzeń został zmieniony dzięki jego siostrze, która skorzystała z okazji i cofnęła czas. Mogła poprosić o cokolwiek, a postanowiła właśnie cofnąć czas zanim jej brat stracił życie, zanim się rozeszli. Sam Jacob ma czasem przebłyski z życia, która się nigdy nie wydarzyło (w tym i ze swojej śmierci), ale uznaje to tylko za halucynacje bez znaczenia, o których nie wspomina siostrze. Nie wiedząc, że wyrwany z rąk śmierci będzie musiał za to odpowiedzieć, a czas zapłaty przyszedł szybciej niż można było się spodziewać. Niezwykła anomalia pojawiła się znikąd, wciągając ich obydwoje. Kiedy Jacob się ocknął, znajdował się już w ciemnej uliczce miasta, którego nie znał w czasach odległych o ponad sto pięćdziesiąt lat.

Potencjał Bojowy:

Siła: 2/2/7 (220 kg)
Szybkość: 3/3/10 (30 km/h)
Zręczność: 5/5/6
Wytrzymałość: 3/3/8
Zdolności Bojowe: 6/6/6
Regeneracja: 1/1/8
Celność: 5/6/6
Inteligencja: 3/3/5

Hey, mate! Do you wanna join to The Rooks?  200
Wyposażenie:

Broń:
Rękawica asasyna: Jest to solidnie wykonana rękawica sięgająca niemal łokcia ze skóry i metalu, która zawiera w sobie mechanizm odpowiadający za wysuwanie się i chowanie ukrytego ostrza za pomocą niewielkiego gestu oraz możliwość wystrzelenia haka z linką zamocowanego na wciągarce. Jeśli zostanie odpowiednio wbite, to zarówno hak jak i lina są w stanie go udźwignąć, a nawet poderwać z ziemi i błyskawicznie skrócić dystans.

Kastet: Niewielka broń obuchowa, miażdżąca, która ma za zadanie nadania większej siły ciosu pięści. Ze względu na małą powierzchnię kontaktu z ciałem, powoduje większe uszkodzenia tkanek i zwiększa ryzyko uszkodzenia kości. Przy sile Jacoba może on nawet zabić przy pomocy tego typu broni.

Noże do rzucania: Ostre jak brzytwy niewielkie ostrza pozbawione trzonka przez co wyciąganie ich gołymi rękoma może być równoznaczne z kolejnymi ranami. Rzucone z odpowiednią siłą mogą z łatwością wbić się w nieuzbrojonego przeciwnika i zabić. Rzucone pod odpowiednim kątem mogą znaleźć lukę w pancerzu. Ma ich 20 sztuk.

Pistolety: Posiada ich dwa. Jeden to bliźniaczy pistolet używany także przez Evie, czyli Colt Single Action Army. Pojemny na sześć naboi, niezawodny i skuteczny. Drugą bronią jest także rewolwer Colta, aczkolwiek model M1877, potocznie zwany „Thunderer”. Jest to broń szybka i zadająca większe obrażenia.

Bomby galwaniczne: Dość spore urządzenie uwalniające ładunek elektryczny i razi nim osoby znajdujące się w pobliżu nawet przez jedną turę. Obrażenia są takie, jak przy zwykłym wsadzeniu widelca do kontaktu. Ma dwie sztuki.

Strzałki oszałamiające: broń długodystansowa, która po trafieniu w przeciwnika wyzwala w nim niepohamowany szał. Przeciwnik wtedy zabija wszystkich wokoło siebie, a następnie sam pada martwy, kiedy trucizna atakuje mózg. Atak szału trwa około czterech minut. Ma ich dziesięć.

Kukri: Ciężki nóż o nieco zakrzywionym ostrzu, którego jedna strona jest tępa. Na jego rękojeści znajduje się symbol Asasynów.  

Granaty dymne: Ma trzy niewielkie granaty, które tworzą gęsty dym na dość sporej powierzchni.

Pancerz:
Ne ma niczego, co można nazwać dosłownie pancerzem, ale jego strój pokrywa niemal całe jego ciało i wykonane jest głównie z grubej skóry, a także wielu warstw, co zapewnia mu nieco większą ochronę przed ostrzami czy innymi ostrymi elementami, o które może zahaczyć podczas wspinaczki. Jedno przedramię jest dość dobrze chronione przez metalowe elementy rękawicy asasyna, co pozwala mu parować niektóre ataki. Na obu dłoniach ma skórzane rękawice zwiększające możliwość zadrapania skóry przeciwnika, ale i jednocześnie pozwalają nie zostać zranionym przez jego własne ostrza, jak i przy parowaniu noży i mieczy poprzez odpychanie ich.  

Plecak/Ekwipunek Podręczny:
Szyling przerobiony na naszyjnik i wiszący u jego szyi, broń, szapoklak, jedną czystą, haftowaną chustkę, jedną białą haftowaną chustkę we krwi i jedną zwyczajną do nosa

Przechowalnia:
W obecnych czasach ma jedynie to, co w podręcznym ekwipunku

Lokum:
Aktualnie brak ale na pewno znajdzie sobie jakiś wygodny pociąg

Środek Transportu:
Kradnie powozy i pociagi Pieszo

Pieniądze:
Zawsze był biedny...

Hey, mate! Do you wanna join to The Rooks?  DecisiveImaginaryEmu-size_restricted
Moce:

• Wzrok Orła - moc, działająca na zasadzie wzmożonej empatii. Dzięki niej jest w stanie zobaczyć jakie intencje mają osoby wokoło, świecące się na różne kolory podczas używania tej zdolności. Jest ona jednak niezwykle męcząca, może powodować ból głowy a także stwarza zagrożenie, gdyż większość "nieinteresujących obiektów" znika z pola widzenia. We współczesnym świecie, także jest problem tego rodzaju że ludzie są bardziej zmienni i mało kto coś planuje więc większość ludzi zmienia swoje kolory kilka razy w ciągu jednego użycia zdolności. Ponadto, pozwala to podnieść percepcje zwiększając pole zasięgu nawet do najmniejszych szczegółów.
Opanowanie Mocy: 5/5/5
Zasięg Mocy: 2/3/9

• Zmysł Orła - pomaga tropić cele, zostawiające za sobą ślady witalne, które asasyn wyczuwa dzięki tej zdolności.
Opanowanie Mocy: 5/5/5
Zasięg Mocy: 3/4/9

Hey, mate! Do you wanna join to The Rooks?  SpecificConfusedIndigowingedparrot-size_restricted
Umiejętności:
1. Jako asasyn, który był zresztą tego uczony od dzieciństwa, zna oczywiście kilka najważniejszych umiejętności potrzebnych do cichych eliminacji.
a) Bezszelestne skradanie i niesłyszalny oddech pomimo wysiłku
b) Znajdowanie miejsc do ukrycia się i przyczajenie niezauważonym w cieniu oraz ukrywanie ciał
c) Poruszanie się przy ograniczonym lub całkowitym utraceniu wzroku
d) Parkour
e) Odporność na ból fizyczny
2. Potrafi świetnie walczyć wręcz, a jako wyszkolony zabójca może to robić nawet na dwa różne sposoby.
a) Cicha eliminacja za pomocą łamania karku czy błyskawicznie odebrania powietrza. Zna większość witalnych punktów i umie to wykorzystać w powaleniu wroga.
b) W otwartej walce wręcz posiłkuje się głównie stylem z boksu i kickboxingu. Jest nastawiony na walkę brutalną, krwawą i szybką.
3. Poza walką wręcz, umie posługiwać się także różnego rodzaju bronią zarówno tą z jego czasów, jak i mniej używanymi obecnie lub na terenie zamieszkanym przez niego.
a) Strzelec wyborowy
b) Mistrz noża, ale poradzi sobie i z mieczem
c) Korzystanie z broni miotanej: rzucanie ostrzami i strzałkami
d) Ekspert w zabijaniu za pomocą ukrytego ostrza
4. Znajomość języków obcych
a) Umie biegle mówić oraz pisać po francusku i hiszpańsku.
b) Zna przynajmniej trochę łacinę
c) Potrafi powiedzieć „czy chcesz dołączyć do Skokierów?” w ponad 30 językach
5. Zawodowo niszczy
a) Pociągi
b) Kryjówki wroga
c) Kobiece serca
d) Ogólnie nie ma rzeczy, której nie umiałby zepsuć
6. Głównie umie poruszać się jako „kierowca” dwoma spodobam
a) Na pojedynczym koniu
b) Powożąc powozem z koniami
c) Kiedyś na pewno nauczy się jeździć pociągiem!
7. Mistrz taktu i kurtuazji Zdolności manualne
a) Trochę zna się na mechanice. A przynajmniej tej mniej zaawansowanej, co pomaga mu dbać o własny sprzęt
b) Zwinne ręce do kradzieży i przeszukiwania ofiar w szybkim czasie
c) Zna się na otwieraniu prostych zamków
8. Pływanie
9. Zastraszanie
10. Sztuka improwizacji

Informacje Dodatkowe:
- Imię Jacoba wywodzi się od hebrajskiego Jaaqob – „ten, którego Bóg ochrania”. Frye jest pochodną słowa angielskiego Freedom (wolność).
- Nie wierzy w Boga. Człowiek sam jest sobie sternikiem i nie ma żadnej nadludzkiej mocy nad nimi
- Otrzymał od samej królowej tytuł szlachecki
- Jest biseksualny
- Przy większych celach zbiera nieco krwi poległego na haftowaną chustkę
- Choć tylko konkretne cele zasługują na te uhonorowanie, to zawsze nosi przy sobie jedną czystą chustkę
- Druga, którą ma przy sobie, jest pamiątkowa i zawiera na sobie krew pierwszej miłości, która niestety okazała się tragiczna i to nie tylko ze względu na tę samą płeć
- Nie umie grać w szachy. Właściwie jakimś cudem umie przegrać w każdą możliwą grę. Aż dziw, że życia nadal nie przegrał
- Ma słabość do alkoholi

Hey, mate! Do you wanna join to The Rooks?  Tumblr_nso6wbtVth1u2nmaho2_500
Powrót do góry Go down
Jacob Frye
Jacob Frye


Liczba postów : 10
Join date : 03/10/2018
Skąd : Z powieści A. C. Doyle'a

Hey, mate! Do you wanna join to The Rooks?  Empty
PisanieTemat: Re: Hey, mate! Do you wanna join to The Rooks?    Hey, mate! Do you wanna join to The Rooks?  EmptyPią Lis 02, 2018 6:30 pm

Podbijam!
Powrót do góry Go down
Reaper
Reaper
Żona Admina & Ojciec-Szlaban

Liczba postów : 215
Join date : 10/12/2016

Hey, mate! Do you wanna join to The Rooks?  Empty
PisanieTemat: Re: Hey, mate! Do you wanna join to The Rooks?    Hey, mate! Do you wanna join to The Rooks?  EmptySob Lis 17, 2018 2:02 pm

Hey, mate! Do you wanna join to The Rooks?  Sygnaturk_asqewna
Ranga: Anonimowy
PR: 0

Proszę o uzupełnienie profilu.

Miłej gry!
Powrót do góry Go down

Sponsored content



Hey, mate! Do you wanna join to The Rooks?  Empty
PisanieTemat: Re: Hey, mate! Do you wanna join to The Rooks?    Hey, mate! Do you wanna join to The Rooks?  Empty

Powrót do góry Go down
 
Hey, mate! Do you wanna join to The Rooks?
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Avengers Assemble :: Formalności postaciowe :: Zbiór Kart Postaci :: Zaakceptowane-
Skocz do: