Metryka:>>Son of a bitch!<<
Son of a witch actually.
Imię/Imiona i Nazwisko: Henrik Mikaelson
Płeć: mężczyzna
Wiek i Data Narodzin: Proces starzenia stanął gdzieś w okolicy 21 lat, nie jest znana dokładna data narodzin, wiadomo że było to w maju X wieku.
Pochodzenie: Norwegia
Rasa: Wampir (Właściwie: obdarzony klątwą)
Profesja: obiekt westchnień pięknych pań || Legenda miejska Skrytobójca
Wzrost: 187 cm
Waga: 82 kg
Pseudonim/Tajna Tożsamość: Brann, Djevel, Demon
Jawność Tożsamości: Znana nielicznym
Przynależność: Spółka z.u.o
Słabości:○
Krew - będąc istotą zrodzoną z czarnej magii, sam w sobie stał się wynaturzeniem, przeklętym demonem północy, który musi się żywić krwią aby zachować nie tylko młody wygląd ale przede wszystkim życie. Bez spożycia krwi, zacznie się "wysuszać", co oznacza trwający około tydzień proces w którym jego żyły stają się suche, a on sam traci energię. Może wrócić do stanu używalności jeśli się pożywi. W stanie wysuszenia jest praktycznie bezbronny.
●
Samokontrola - przez wiele lat zniewolenia, nie nauczył się kontrolować własnego organizmu. Jeśli tylko wyczuje krew, będąc nawet tylko trochę na głodzie, jest w stanie "zdziczeć". Im jest głodniejszy, tym efekt zdziczenia jest silniejszy. Nie kontroluje się także podczas gryzienia. Może doprowadzić nawet do śmierci swojej ofiary.
○
Słońce - każdy kontakt z promieniami słonecznymi jest dla niego niebezpieczny. Jedyną rzeczą jaka może go chronić jest zaklęty pierścień, który stracił. Ten należący do niego, ma ze sobą Aaron. Podobno działa też serum, które jednak stosował tylko przez chwilę.
●
Zatruta/toksyczna krew - wypicie zatrutej czy genetycznie modyfikowanej krwi, może doprowadzić do nudności, wymiotów, bólów głowy a także do osłabienia organizmu.
○
Dekapitacja - odcięcie głowy okaże się śmiertelne w każdym przypadku.
●
Spalenie - ostatecznie go zabije spalenie całego ciała. Nie jest w stanie się zregenerować, jeśli zostanie z niego garstka popiołu oraz zęby.
○
Zaproszenie - nikt nie wie czemu i skąd się to wzięło, ale nie jest w stanie przekroczyć progu czyjegoś domu bez zaproszenia. Dotyczy to wszelkich miejsc zamieszkałych przez ludzi, jeśli istnieje mieszkaniec. W momencie kiedy domownicy są martwi, może normalnie wejść. Co zabawne: hoteli i innych tego typu to nie obowiązuje.
●
Skrulle - Właściwie to nie jest słabość jako taka, nie są w stanie teraz go skrzywdzić, jednak wywołują w nim paniczny lęk, zwłaszcza ci którzy zmieniają się w wilki.
○
Bieżąca woda - z niejasnych powodów nie jest w stanie przejść nad bieżącą wodą, konkretniej nad rzekami. Przejście nad jeziorem czy innym zbiornikiem nie jest już problemem.
●
Kołek - wbity w serce kołek go zabije, właściwie cokolwiek wbite w serce tak zadziała.
○
Srebro - jedna z niewielu rzeczy, przez które nie może się regenerować. Srebro nie tylko osłabia ale także zadaje poważne rany, które są paskudne i długo się goją.
●
Werbena - niepozorna, fioletowa roślina na którą miał alergię już jako człowiek, a która stała się głównym składnikiem rytuału. Roślina nie tylko go osłabia ale też jej dotyk zostawia oparzenia, a sam zapach może skutecznie dekoncentrować.
○
Magia - nie potrafi się bronić przed magią, która nie tylko może go od razu zabić ale także podporządkować go czarownicy, która ma wystarczająco dużo mocy aby wpłynąć na jego umysł.
●
Biały dąb - właśnie z tym drzewem została związana jego energia życiowa, która miała być silna jak owe drzewo. Stało się ono tym co dało mu źródło wiecznej młodości, ale ważna była równowaga w naturze, więc kołek z tego drzewa może go zabić (jest takich siedem na świecie), a popiół w połączeniu ze sztyletem może go uspać jeśli zostanie wbity w okolice serca (ale nie w samo serce, popiół musi trafić do krwiobiegu), aż do momentu w którym zostanie wyciągnięty.
○
Rodzina - samo bycie w pobliżu kogoś z rodziny jest w stanie dostarczyć mu flashbacki, niby to nie jest słabością w ten sposób, ale wtedy sobie przypomina o ich rodzinnym
Always&Forever, co znacznie go rozkojarza, a także sprawia że nie jest w stanie walczyć przeciw komuś z rodzeństwa.
●
Ciekawość - w teorii, to właśnie to zabiło. Ta ciekawość co będzie, jeśli pójdzie zobaczyć pewne rzeczy, których nie powinien oglądać. Nadal jest ciekawski, kiedy akurat nie jest kontrolowany.
○
Łowcy - uwierzcie lub nie, ale Mikaelsonowie rzucają się w oczy. Ich zbrodnie obily się o uszy tym, którym nie powinny, przez co znaleźli się na celowniku łowców i to nie bylejakich. Najlepsi łowcy ruszyli na polowanie, chcąc dorwać diabły z Nowego Świata.
●
Alkohol - ciężko mu się upić, ale nie jest to niemożliwe. Łatwiej przyswaja alkohol z krwi, jak ten bezpośrednio z butelki, ale na oba jest otwarty. Potrzebuje około pięciu butelek, aby zaszumiało mu w głowie.
○
Matka - potężna czarownica, która na przestrzeni wieków stała się zagrożeniem dla rodzeństwa oraz wszystkich, którzy stanęli na ich drodze. Kobieta jest pewna siebie, przebiegła i gotowa zrobić wszystko aby pozbyćsię rodziny i "naprawić swój błąd".
●
Wspomnienia - po dłuższym czasie odzyskuje wspomnienia i wtedy nie tylko pamięta swoje ofiary ale także rodzinę. Ciężko mu wtedy się pozbierać w jedną całość, jego psychika wtedy jest dosłownie zrujnowana.
○
Klaustrofobia - od zawsze cierpi na lęk przed ciasnymi pomieszczeniami, co często jest wykorzystywane aby go doprowadzić do porządku. Nienawidzi ograniczonych przestrzeni, a także ciemnych miejsc.
●
Poświęcony miecz pierwszego łowcy - właściwie: kochanego ojca, ktory stwierdził, że dzieci stały się potworami więc trzeba je wybić. Jego miecz został nie tylko poświęcony przez duchownych ale według legendy został mu podarowany w Nowym Świecie przez samych bogów. W każdym razie, miecz jest w stanie zabić na dobre wampira, ale także może zranić. Rany długo się goją i ciągle są wyjątkowo bolesne.
○
Wyczulone zmysły - brzmi jak coś co nie może być słabością? Może. Wyjątkowo głośne dźwięki, zbyt ostre światła czy nadmiernie intensywne zapachy. Wszystko to potrafi zdekoncentrować, a nawet zranić go chociaż na chwilę.
●
Deszcz - sam w sobie nic nie robi, ale jeśli kogoś tropi, podążając za zapachem, deszcz może go zmylić. Spadając na ziemię, rozmazuje nawet najwyraźniejszy zapach. Podobnie działają fontanny, jeśli jest ich wokoło wystarczająco dużo.
○
Złamanie karku - nie zabije ale zatrzyma. Przez krótki czas jest wtedy nieprzytomny, a także zdany na łaskę swojego wroga.
●
Klątwa Łowcy - zaklęcie rzucone przez matkę, która zadbała o to, aby nie można było zabić łowcy. Jeśli Henrik zabije jednego z potomków łowców, będą mu grozić halucynacje które skończy dopiero jego śmierć. Klątwę można przerwać, jednak wymaga to ofiary albo pomocy przy znalezieniu nowego łowcy na miejsce tamtego.
○
Lekarstwo - Rytuał, który cofnie pierwszą klątwę, sprawiając, że przestanie być istotą wampiropodobną i zwróci pierwszą formę. W przypadku Henrika: stanie się on czarownikiem.
●
Ograniczenia płynące z klątwy - nie jest pełnoprawnym wampirem, więc nie może się zmieniać w mgłę czy jakieś zwierzę, nie należy też do żadnego klanu ani nie wyznaje Vlada.
○
Krew wampirza - nie może pić krwi innej istoty żywiącej się krwią. Jest to dla niego zabójcze, gdyż prowadzi do wyniszczenia jego organizmu. Im więcej takiej krwi wypije, tym gorzej to na niego wpływa. Słabość ta wynika z jego własnego organizmu, innych istot jemu podobnych to nie dotyczy.
●
Kwasy, gazy trujące - wolniej na niego wpływają, ale nie da się ukryć, że jeśli będzie przebywać narażony na jakiś gaz trujący (iperyt chociażby), będzie musiał się później regenerować.
○
Ksantofobia - szeroko rozumiany lęk przed żółtym kolorem, a także wyzwolenie irytacji takim. Im więcej żółtego wokoło tym bardziej jest rozproszony. Bierze się to ze specyficznego widzenia, przez co żółty dosłownie razi jego oczy.
●
PTSD - objawy przypominające PTSD w ekstremalnych sytuacjach, takich jak chociażby wyjątkowo silny ostrzał czy wybuchy w tle.
○
Neony - jaskrawe światła neonów są nie tyle bolesne czy szkodliwe co niezwyklej w świecie irytujące, przez co nawet kiedy jest ciemno, często musi nosić przy sobie okulary przeciwsłoneczne aby chronić swój wzrok.
●
Telepatia - kiedy zaczyna kogoś odczytywać przez telepatię, jego umysł jest bardziej narażony na wpływ z zewnątrz, a nawet osoba którą "czyta" jest w stanie mu zaszkodzić. Jeśli nie jest w stanie kontrolować swoich mocy, będąc na głodzie, czuje też wszystko to co jego ofiara. Barierę między nim a osobami, których nie chce czytać, stanowią rękawiczki. Nie jest w stanie jednak w ten sposób bronić się przed rodzeństwem oraz rodzicami, na których może się blokować, jednak którzy mogą przełamać barierę.
○
Czosnek i inne ostre zapachy - tak można to określić. Czosnek i wszystko co pachnie wyjątkowo intensywnie oraz nieprzyjemnie nie jest w stanie go zranić ale jak najbardziej rozkojarzyć.
Fizjonomia:Let us die young or let us live forever.
W momencie zatrzymania przemiany, był młodym (na oko dwudziestoletnim) mężczyzną o bladej skórze, pokrytej w niektórych miejscach pieprzykami. Jak większość rodzeństwa, już jako człowiek był tak blady, nawet jeśli spędzał sporo czasu na zewnątrz.
Jego oczy mają zwykle zielony kolor, ale czasem wydają się niemal całe czarne albo ciemnobrązowe, w zależności od tego jak pada światło. Włosy mężczyzny też ciężko określić jednym kolorem, są one brązowe z rudymi refleksami, chociaż pod słońce wydają się czasem jaśniejsze.
Jego cała sylwetka jest umięśniona, jednak nie przesadnie. To nie jest typ tanka, tylko bardziej wygląda jak biegacz przez fakt solidnie wyrzeźbionych łydek oraz zaznaczonych mięśni.
Podczas żywienia się albo tuż przed, pod jego oczami pojawiają się widoczne żyły, kły się wydłużają, a oczy mężczyzny stają się czerwone (białka pokrywa czerwień).
Strój utrzymany w ciemnych kolorach, przypomina bardzo te jakich używano w starszych czasach. Charakterystyczny jest długi płaszcz, który posiada także kaptur, jaki może zostać w każdej chwili zaciągnięty na głowę, ukrywając twarz całkiem w mroku. Do tego posiada rękawicę ze wzmocnionej skóry, przy której znajduje się linka do wspinaczki jak i ukryte ostrze. Oprócz tego posiada szeroki pas, do którego można przymocować niewielką sakiewkę z ziołami czy nabojami.
Cechy Charakteru:This darkness is the light.
Dawniej był raczej naiwnym, dobrym dzieciakiem, który gotowy był zrobić wszystko dla swojej rodziny. Właściwie dalej jest tak, jednak jakby nie patrzeć, ojcu i matce już w ogóle nie ufa. Mógłby rodziców zabić bez drgnięcia powieki
Od zawsze był ciekawski, chciał zawsze wszystko wiedzieć. Mężczyzna jest także odważny i niemal zbyt pewny siebie, zwłaszcza teraz kiedy już wrócił mniej więcej do poprzedniego stanu rzeczy. Warto też wiedzieć, że potrafi
wyłączyć człowieczeństwo, czyli pozbyć się wszelkich uczuć na rzecz wykonania misji (trwa to maksymalnie 12 godzin, później nie można tego używać przez 3 tygodnie fabularnie).
Mężczyzna jest też pełen dumy, uporu oraz determinacji. Mimo to jednak, często nie radzi sobie z wyrzutami sumienia, które potrafią go dosłownie zjeść. Radzi sobie z nimi, przez coraz większy dystans do życia ludzkiego. Po tylu latach, straciło ono dla niego znaczenie. Wiele razy zraniony, woli trzymać się daleko od wszelkich bliższych znajomości. Zwłaszcza tych, które naprawdę mogą stać się dla niego ważne.
Akta Biograficzne:Each step I left behind
Each road you know is mine
Walking on the line ten stories high
Say you'll still be by my side.
Dni w Norwegii były coraz cieplejsze, powoli nadchodziło lato. Tego roku zima była wyjątkowo łagodna dla mieszkańców wioski gdzieś na północy kraju, więc też Bogowie zabrali tylko kilka ofiar, które nieroztropnie zapuściły się do lasu w samym środku zimowej zawieruchy.
Bogowie nam sprzyjają, tak mówili mieszkańcy, składając ofiary dla tych bóstw, zwłaszcza dla samego Odyna. Pewna czarownica tylko się uśmiechała ze współczuciem, patrząc na te obrzędy. Przybyła do Norwegii ponad trzydzieści wiosen temu i od tamtej pory zdążyła poślubić młodego wojownika, któremu dała już siódemkę dzieci, będąc teraz ponownie w ciąży. Wkrótce na świat przyszedł najmłodszy z rodzeństwa, Henrik. Od samego początku był bardzo zżyty z matką. Jako dziecko spędzał z nią sporo czasu, ucząc się w międzyczasie magii, podobnie jak jego dwóch starszych braci, którzy wykazywali potencjał magiczny. Sesje z matką jednak nie były wszystkim. Równie dużo czasu poświęcał nauce walki na miecze czy łucznictwu, a także spędzał wolne chwilę ze swoim. rodzeństwem. Wyjątkowo bliska relacja łączyła go z niewiele starszą siostrą Rebekah oraz z bratem Klausem. Chodził niemal wszędzie za bratem, nawet wtedy kiedy ojciec podjął decyzję o przeniesieniu się do Nowego Świata. Właściwie, tam był jeszcze bardziej przywiązany do swojej rodziny, której życiowym mottem stało się
Always&Forever. Przynajmniej rodzeństwa. Matka była jeszcze w porządku, ojciec miewał problemy z kontrolowaniem gniewu. Wzbudzał już wtedy strach w swoich dzieciach. Stał się jeszcze bardziej nieobliczalny, kiedy odkrył, że Niklaus nie jest jego synem. Rebekah zwykle wtedy zabierała Henrika na niewielką polanę, gdzie pletli wianki ze znalezionych roślin oraz zbierali zioła, aby wrócić kiedy ojciec już ochłonie.
If I could take your hand
If you could understand
That I can barely breath the air is thin
I fear the fall and where we'll land.
Życie w Nowym Świecie przyniosło więcej negatywów jak pozytywów. Ojciec wydawał się bardziej nerwowy, matka coraz częściej znikała w lesie nieopodal ich domu, gdzie się osiedlili, mając za sąsiedztwo kilka czarownic. Skąd się one wzięły? Ciężko w sumie określić. Po prostu były, ucząc się czerpać magię z otaczającej je rzeczywistości, zapewne nauczone tego przez dawnych mutantów. Jedna z legend mówiła nawet o obdarowaniu grupy kobiet czymś, co miejscowi nazwali aurą, była to zdolność właśnie pozyskiwania mocy oraz dostrzegania nadnaturalnych rzeczy.
Wiedźmy tutaj czerpały swoją moc z natury, jednak niedaleko znajdowały się te, które wykorzystywały energię poległych czarownic, tak zwaną Potęgę Przodków, demoniczną odmianę aury, pochodzącą zza bram samej Śmierci.
I właśnie te czarownice fascynowały Freyę - najstarszą siostrę Henrika. Z nią poszedł oglądać rytuał, który nosił nazwę
Zbiory. Brzmiało jakoś tak niewinnie, okazało się obrzędem w którym wiedźmy poświęcały cztery młode kobiety odpowiadające różnym żywiołom. Pech chciał, że ogień wybrał Freyę, wyczuwając ją w pobliżu jako silniejsze źródło magii niż wcześniej wybrana młoda kobieta. Nie mógł nic zrobić aby ją ratować. Zatrzymany przez zaklęcie, mógł tylko patrzeć jak stara wiedźma podcina gardło Frei. Nie mógł przecież wiedzieć, że zabite dziewczęta wracały, pozbawione jedynie mocy. Wrócił do domu jak tylko znowu mógł się ruszyć i natychmiast powiedział matce co się stało. Kobieta była...wściekła. Wiedziała, że Freya wróci, ale to jej otworzyło oczy na pewien fakt. Jej dzieci nie były nieśmiertelne, mogły w każdej chwili się zestarzeć i umrzeć. Wtedy też zaczęła szukać sposobu na zapobiegnięcie temu. Stało się to niemal obsesją. Widziała rozwiązanie jedynie w czarnej magii, tej która burzyła prawa natury. Freya wróciła do domu kilka dni później, jednak zabrała tylko kilka rzeczy i odeszła znowu, mówiąc że posiadła moc całych Żniw, stając się
Kotwicą między światem a
Drugą Stroną, gdzie trafiały zabite istoty niedprzyrodzone i przez to stała się zbyt niebezpieczna. To był ostatni raz kiedy ją widzieli. Kilka dni później jej własna moc rozerwała ją na strzępy, doprowadzając do śmierci sporej ilości ludzi w jej otoczeniu.
Wtedy też Klaus zaproponował Henrikowi, że mogą popatrzeć na zmiennokształtnych (jak się później okazało- Skrulle), którzy ukrywali się w lesie. Słyszeli w końcu, że zmieniają się w wilki. Czemu więc tego nie zobaczyć na własne oczy? Młodszy z braci odczuwał względem tego pewne opory, ale ostatecznie ciekawość wygrała, więc zgodził się pójść z bratem. Ciekawość jest pierwszym stopniem do piekła, co? On sam znalazł się chyba w windzie na samo dno. Zmiennokształtni ich wyczuli, a także postanowili ukarać za przerywanie im spokoju. Mogli uciekać - i uciekali - ale nie mogli być szybsi od wilków, biegnących na czterech łapach. Jeden z nich dopadł młodszego z braci i zostawił mu spore ślady po pazurach, a także ugryzienie, które potencjalnie miało się okazać zabójcze. Klaus zabrał rannego, a właściwie umierającego brata do matki, po tym jak zdołał go wyciągnąć spod ciężkiego wilka. Rasa nie chciała w końcu ich zabić, a jedynie nastraszyć aby więcej nie zapuszczali się w ich rewiry.
We fight every night for something
When the sun sets we're both the same
Half in the shadows
Half burned in flames
We can't look back for nothin'
Take what you need say your goodbyes
I gave you everything
And it's a beautiful crime
Kobieta natychmiast rzuciła jedno ze swoich zaklęć, aby zamknąć syna między życiem a śmiercią, żeby nie odszedł
zbyt daleko, na drugą stronę. Wtedy też - pod wpływem swojego męża - zdecydowała się na przeprowadzenie rytuału, który miał uratować jej dzieci przed śmiercią. Do niego użyła
krwi - tej, która miała być początkiem i końcem,
słońca - a właściwie jego energii,
białego dębu - który miał dać jej dzieciom nieśmiertelność,
werbeny - która należała do rośliny stosowanych w czarnej magii oraz
księżyca - jego energia miała się opiekować duszami jej potomstwa. Sam rytuał był tragiczny w skutkach. Nie wyszło tak jakby chciała. Henrik nie odzyskiwał przytomności, a rodzeństwo wydawało się osłabione i na skraju śmierci. Aby zaoszczędzić rodzinie bólu, Mikael postanowił zabić własne dzieci. Nie wiedział wtedy co czyni. Zabił ich wszystkich, przebijając każde po kolei ostrym mieczem. Dosłownie godzinę później, jego potomstwo wróciło do życia. Byli silniejsi, wytrzymalsi...głodni. Czuli żądze krwi, której nie kontrolowali. Zabili kilka osób, co napawało przerażeniem matkę. Chciała ich w końcu ratować, nie zmienić w potwory pozbawione uczuć. Wtedy też postanowiła z mężem odwrócić rytuał, co okazało się niemożliwe. Straciła większość swoich mocy przez zerwanie z magią natury. Mężczyzna więc znowu sięgnął po swój miecz, który zaklęła inna wiedźma i ruszył na polowanie. Szybko zginął z ręki Klausa, podobnie się stało z matką. Nie wiedzieli, że ich rodzice też wrócą do życia. Wtedy też jeden z braci stwierdził, że pora uciekać. Zabrał rodzeństwo jak najdalej od przeklętej wioski, unikając światła dnia, aż wpadli na czarownicę, która postanowiła im pomóc, tworząc ze swojej magii pierścienie, które chroniły przeklętych przed słońcem i jego zgubnym wpływem.
We're leaving the things we've lost
Leaving the ones we've crossed
I have to make an end so we begin
To save my soul at any cost.
Żyli w spokoju przez kilka długich lat, prawie sto w przeliczeniu. Trzymali się siebie, mając to swoje
Always&Forever i jakoś stawiając czoła swojej przeklętej naturze. Było między nimi różnie, ale dawali sobie jakoś radę. Aż do momentu kiedy Finn - najstarszy brat - postanowił poszukać sposobu na wyleczenie ich z tej "choroby". Udało mu się ustalić gdzie są rodzice, a także sprowadził ich do wioski w której osiedlili się Mikaelsonowie. Jeszcze wtedy nie wiedział co czyni. Matka chciała po prostu zwrócić im dawne życie, ojca ogarnął szał. Henrik próbował jakoś wpłynąć na niego, przekonać mężczyznę, że sobie radzą i nie stanowią zagrożenia. Spotkał się z mężczyzną w asyście siostry, która miała pilnować aby nic się nie stało. Nie dała rady. Henrik został wtedy przebity mieczem, który miał go uśmiercić. Zginął, a właściwie był na skraju życia i śmierci po raz drugi. Wtedy też jego siostra uciekła, wiedząc że musi ostrzec resztę rodziny, tak się umówil w przypadku gdyby coś poszło nie tak. Całą sytuację widziała pewna wiedźma. Uratowała życie wampira i zmieniła wspomnienia łowcy, wmawiając mu że zabił swojego syna. Sam Henrik dochodził do siebie pojony krwią czarownic oraz uzdrawiany czarami. Gdyby znał cenę, wolałby umrzeć.
Zaraz po powrocie do życia, jego wspomnienia zostały usunięte, zakryte mgłą. On sam dosłownie stał się spętany magią, która zmieniła go dosłownie w kukiełkę w rękach czarownicy. Prawie osiemset lat spędził w magicznej niewoli, wykonując wszystkie polecenia nie tylko tej czarownicy, ale przechodząc jak rzecz na kolejne pokolenia. Dopiero w XX wieku został uwolniony.
Podczas wykonywania jednej z misji na rzecz czarownicy, w XV wieku spotkał się ze swoim bratem, o którym nie miał wcześniej pojęcia. Mężczyzna wiedział, że Henrik jest w posiadaniu miecza łowcy, chciał od niego go zabrać. To było jednak dosyć dawno od czyszczenia pamięci, więc wiedział że nie chce nikogo zabijać. Nie chciał mu powiedzieć gdzie ukrył przedmiot. Aaron wtedy go pokonał i zabrał mu pierścień, aby następnym razem odzyskać miecz. Od tamtego dnia musiał unikać słońca.
Wise men say only fools rush in
but I can't help falling in love with you
Dokładnie w 1910 roku, zginęła ostatnia czarownica z rodu któremu służył. Młoda kobieta, mająca wówczas dziewiętnaście lat nie odziedziczyła mocy, przez co klątwa posłuszeństwa została zerwana. Nie uciekł jednak. Kobieta odwiedzała go odkąd skończyła siedemnaście lat, spędzała z nim czas i poznawała go. Pomogła mu także odzyskać chociaż część wspomnień. On sam zaczął do niej czuć coś jak przywiązanie, które z czasem stało się czymś głębszym. Uwolniony od zaklęcia, uciekł z młodą kobietą, której imię brzmiało Dalilah. Zaszyli się w stanie Nowy Jork, gdzie zaczęli układać sobie na nowo życie. Wtedy spędził sporo czasu opiekując się kobietą. Całymi dniami dla niej grał na pianinie, kiedy nie mógł wychodzić na zewnątrz, pilnował aby nie stała się jej krzywda. Gorzej było z tym, że nie chciała zostać przemieniona. Jej lata leciały, podczas kiedy on ciągle był młody. W roku 1931, kobieta zachorowała. Wtedy też odmówiła przemiany, a on musiał to zaakceptować. Siedział przy jej łóżku całe dnie i noce, aż do momentu kiedy ukochana umarła. Z bólem serca pochował ją i odszedł z tamtego miejsca, aby znaleźć swoją rodzinę o której w międzyczasie dowiedział się sporo rzeczy. Jego poszukiwania zaprowadziły go wprost do Europy, gdzie trafił na teren ówczesnych Niemiec. Tam też dołączył do armii, przekonany przez jednego z żołnierzy do tego aby zająć się walką o wolność. Nacisk na niego wywarła HYDRA, kiedy odkryła czym jest. Obiecali mu normalne życie w zamian za pomoc. Takim cudem najpierw walczył jako żołnierz piechoty, a później przeszedł do pilotowania myśliwców. Wojna stała się dla niego szwedzkim stołem. Nie musiał się przejmować gryzieniem ludzi, nie musiał się niczym przejmować. Na tamten czas zostało całkiem wyłączone jego człowieczeństwo. Jak wiadomo, jego domeną stało się polowanie w nocy, przez co zyskał pseudonim
Demon.
Maybe you're a sinner into your alternate life?
Maybe you're a joker? Maybe you deserve to die?
Tuż po zakończeniu działań wojennych i kapitulacji Berlina, spotkał na swojej drodze siostrę, która stała się dla niego nie tylko ratunkiem co możliwością powrotu do normalnego życia. Spędził z nią sporo czasu, uczyła go wrócić do siebie, kiedy męczyło go sumienie. Kobieta poświęciła sporo czasu aby go naprawić. Nawet wtedy kiedy on sam mówił, że zasługuje tylko na śmierć. Chcieli też znaleźć resztę swojej rodziny, jednak znowu musieli się rozstać. Od tamtej pory, Henrik żył sobie spokojnie, próbując głównie znaleźć Aarona, który miał ciągle jego pierścień. Okazjonalnie zaczął usuwać ludzi, a także nie-ludzi aby mieć pieniądze. Był w tym całkiem dobry, zwłaszcza kiedy wyłączał człowieczeństwo. Okazjonalnie zdarzało mu się też działać w imię upośledzonej sprawiedliwości przez co mordował tych, którzy chcieli w jakiś sposób zaszkodzić jemu albo jego rodzinie, której nie chciał znowu spotkać. Był zbyt...przerażony tym co zrobił kilka stuleci wcześniej, jako marionetka wiedźm. A warto wiedzieć, że tamta historia zapisała się krwią w jego biografii. Najgorzej, że przez wpływ czarów, zdarza mu się zapominać wiele rzeczy.
Potencjał Bojowy:
Siła: 3/4/7 (aktualnie 5 ton, możliwość do 7)
Szybkość: 4/4/10 (aktualnie 60 km/h, możliwość rozwinięcia do 100 km/h bez utraty percepcji, później traci właśnie ją, więc stara się nie przekraczać granicy setki)
Zręczność: 6/6/6
Wytrzymałość: 4/4/8
Zdolności Bojowe: 6/6/6
Regeneracja: 6/6/8
Celność: 5/5/6
Inteligencja: 3/4/5
Wyposażenie:
Broń: Kły, piętnaście ostrzy
Pancerz: brak
Plecak/Ekwipunek Podręczny:• 15 ostrzy
° Nieśmiertelnik z II wojny
• Okazjonalnie potrzebne mu do wykonania misji przedmioty
° Okulary przeciwsłoneczne
•
Oddawaj pierścień, Aaron° Skórzane, czarne rękawiczki
Przechowalnia:° Kilka noży (30 sztuk)
• Stare wycinki z gazet w których jest mowa o kimś z jego rodzeństwa, często zapomina o nich więc zostaje mu tylko czytanie tego kiedy może aby nie zapomnieć całkiem o swojej rodzinie.
° Kilka starych ksiąg, należących niegdyś do matki
• Podstawowe wyposażenie domu.
° Szkice oraz przybory do szkicowania
• Miecz pierwszego łowcy
Lokum: Zmienia co jakiś czas, nigdzie nie zostaje na dłużej.
Środek Transportu: Nie posiada.
Pieniądze: Zawsze coś się znajdzie.
Moce:
●
Nadprzyrodzona siła - jedna z głównych cech, jakie zostały wyostrzone. Jest w stanie podnieść
7 ton w przypływie adrenaliny i/albo szału, a także około
5 ton bez takich czynników. Jest w stanie zadać cios o mocy krążącej w granicach tony przy odpowiednim rozbiegu, koło pół tony w miejscu.
Opanowanie Mocy: 5/5/5
Zasięg Mocy: Nie dotyczy
○
Nadprzyrodzona szybkość - porusza się wyjątkowo szybko, co dodatkowo przemawia na korzyść wykonywanego zawodu. Jego prędkość to około
355 km/h, z tym że im szybciej biegnie tym gorzej jest z jego percepcją, przez co woli się trzymać zwykle szybkości około
100 km/h, z większej korzystając tylko na niewielkich odcinkach. Im szybciej biegnie, też tym więcej spala energii i musi się znowu żywić.
Opanowanie Mocy: 5/5/5
Zasięg Mocy: nie dotyczy
●
Wyczulone zmysły - jest w stanie nie tylko więcej usłyszeć czy zobaczyć, ale przede wszystkim wyczuć. Zmysły skoncentrowane są na otoczeniu, wiadomo, że im większe jest ono, tym trudniej się skoncentrować na konkretniej jednej rzeczy. Potrafi za to niesamowicie dobrze wyczuwać krew. Aktualny zasięg to około
trzech kilometrów. Potrafi też wyczuć czy ma do czynienia z człowiekiem czy przedstawicielem innej rasy.
Opanowanie Mocy: 5/5/5
Zasięg Mocy: 4/4/9
○
Nadprzyrodzona zręczność - jak nazwa wskazuje. Potrafi wspinać się wyżej, skakać, biegać oraz podnosić różne rzeczy niż człowiek. Lepiej też radzi sobie z łapaniem przedmiotów czy z celnością.
Opanowanie Mocy: 5/5/5
Zasięg Mocy: nie dotyczy
●
Nadprzyrodzona wytrzymałość - jest całkiem odporny na ludzkie choroby, może też znieść znacznie więcej niż człowiek. Nie dotyczy srebra, białego dębu oraz werbeny.
Opanowanie Mocy: 5/5/5
Zasięg Mocy: nie dotyczy
○
Regeneracja - regeneruje się wyjątkowo szybko z każdej rany zadanej z broni konwencjonalnej. Nie dotyczy j/w. Wiadomo jednak, że nawet po odcięciu głowy jest w stanie złożyć się ponownie, jeśli będzie ona tuż obok niego samego.
Opanowanie Mocy: 5/5/5
Zasięg Mocy: nie dotyczy
●
Perswazja - aby zahipnotyzować kogokolwiek, potrzebuje kontaktu wzrokowego przez kilka sekund bądź minut. Długość trwania uroku jest zależna od siły woli ofiary, siły jego samego oraz kilku dodatkowych czynników. Ofiara nie zostanie zahipnotyzowana jeśli posiada przy sobie werbenę albo sama jest bytem nieludzkim (nie dotyczy mutate, mutantów już tak).
Opanowanie Mocy: 5/5/5
Zasięg Mocy: 1/2/9
○
Kły - wydłużają się pod wpływem głodu albo silnych emocji. Są ostre, zdolne rozerwać skórę oraz żyłę bez najmniejszych problemów. W nich właśnie znajduje się jad, który w momencie ugryzienia wymusza produkcję hormonu w ciele ofiary, przez który ugryzienie nie tylko staje się przyjemne ale wręcz podniecające.
Opanowanie Mocy: 5/5/5
Zasięg Mocy: 1/1/9
●
Kontrola emocji - kontroluje własne emocje, w każdej chwili może "wyłączyć człowieczeństwo" i stać się pozbawioną skrupułów bestią żądną krwi. Ten stan trwa
maksymalnie 24 godziny, po których wraca chociaż częściowe odczuwanie.
Opanowanie Mocy: 5/5/5
Zasięg Mocy: nie dotyczy
○
Leczenie - jeśli poda komuś swoją krew, może uzdrowić tę osobę. Im większe obrażenia, tym więcej potrzeba tej krwi. Należy jednak uważać, aby nie umrzeć z jego krwią w organizmie, może doprowadzić to do zarażenia klątwą. Dlaczego przez krew? Była ona jednym z głównych składników rytuału. Poza tym, dla nordyckich wiedźm krew oznacza życie oraz początek i koniec wszystkiego.
Opanowanie Mocy: 5/5/5
Zasięg Mocy: nie dotyczy
○
Wyjątkowa umiejętność - każde z rodzeństwa posiada jedną wyjątkową umiejętność, jakiej nie ma reszta. Umiejętnością Henrika jest
telepatia, może odczytywać myśli innych przez dotyk, rodzeństwa bezdotykowo na odległość nie większą jak 1 kilometr.
Opanowanie Mocy: 5/5/5
Zasięg Mocy: 1/1/9 (3/3/9 -> 1 km w przypadku rodzeństwa)
Umiejętności:
○
Wyciąganie miecza z kapelusza - jako godny Gryfon, jest w stanie wyciągnąć z kapelusza miecz samego Godryka Gryffindora w nagłej potrzebie. ●
Jazda konna - nauczył się jeździć konno jeszcze jako dzieciak. Chociaż od dawna tego nie robił, on sam mówi że to jak jazda na rowerze i nie można tak po prostu tego zapomnieć.
○
Obsługa broni palnej - od II wojny światowej nauczył się sztuki obsługi broni palnej oraz odświeżył sobie sztukę posługiwania się bronią białą. Jeśli chodzi o palną, zna większość popularnych wtedy pistoletów oraz karabinów.
●
Posługiwanie się bronią białą - potrafi nie tylko posługiwać się nożami (które wykorzystuje również jako broń rzucaną), czy tym podobnymi, ale przede wszystkim mieczem, z którym radzi sobie nadwyraz dobrze za sprawą ojca. Umie też posługiwać się łukiem.
○
Zdolności chemiczne - dzięki wyostrzonym zmysłom, jest w stanie wyczuć więcej substancji, a także wskazać dokładnie które zostały użyte do konkretnej innej. Jest w stanie także stworzyć własną substancję, od zawsze był dobry w chemicznych rzeczach.
●
Zielarstwo - jako syn czarownicy, zna się nie tylko na ziołach czy roślinach mogących leczyć/szkodzić ale także na takich, które mogą być użyteczne w rytuałach.
○
Zdolność szybkiego uczenia się - posiada świetną pamięć, a także zdolność szybkiego pozyskiwania wiedzy z każdego źródła. Łatwo mu przychodzą do głowy takie rzeczy jak przedmioty ścisłe.
●
Runy - nie tylko potrafi się nimi posługiwać, czy je odczytywać ale także samo ich pisanie przynosi mu jakąś taką chwilę wytchnienia.
○
Gra na pianinie/fortepianie - radzi sobie zarówno z jednym jak i z drugim instrumentem. Właściwie gdyby się spróbował przerzucić, keyboard też powinien ogarnąć, ale uważa ten instrument za zbyt plebsowy.
●
Śpiew - świetnie radzi sobie ze śpiewaniem, nie tylko ma ładny, przyjemny dla ucha głos, ale także trzyma się rytmu. Czego chcieć więcej?
○
Skrytobójstwo - posiada niezwykłe umiejętności skrytobójstwa. Nie tylko pozbywa się ofiar, nie zostawiając praktycznie żadnych śladów, ale także jest cierpliwy przez co może miesiącami śledzić swój cel aby pozyskać dane.
●
Pamięć mięśniowa - nawet jeśli jego wspomnienia ulegną zniszczeniu albo zostaną zablokowane, jest w stanie pamiętać swoje wszelkie umiejętności oraz nie traci pamięci o swojej rasie.
○
Akrobatyka/Parkour - dzięki zwiększonej zręczności i wieku latom ćwiczenia, jest na tyle wygimnastykowany aby zarówno bawić się w akrobatykę jak i jest w stanie uprawiać parkour.
Informacje Dodatkowe:
• Mówi w prawie dwudziestu językach (w tym norweskim - ojczystym, amerykańskim - wyśmienicie, niemal native, a także rosyjskim oraz niemieckim)
° Rzadko ma czas i chęci, ale umie szkicować i to właśnie mu pomaga ogarnąć czasem myśli.
• Okazjonalnie gra na pianinie oraz fortepianie.
° Nie pamięta zbyt wiele ze swojej przeszłości zwykle. Wspomnienia budzą imiona jego rodzeństwa oraz słowa związane z domem w Norwegii.
• Ma sporo rodzeństwa: dwie siostry (jedna umarła już dawno temu) oraz pięciu braci.
° Nie może spotkać rodzeństwa, przez własne wyrzuty sumienia.
• On oraz jego rodzina zmienili imiona zaraz po dostaniu się do Nowego Świata. Przestali wtedy w ogóle używać swoich pierwszych imion.
°
Mentalnie jest Gryfonem• Zawsze nosi ze sobą okulary przeciwsłoneczne. Kiedy musi to jakoś tłumaczyć, mówi, że cierpi na światłowstręt.