Liczba postów : 6 Join date : 01/03/2017 Skąd : NOWY JORK.
Temat: Bohater to wróg! Sro Lis 15, 2017 7:13 pm
Ohayo, Króliczki! Tutaj ja, wasza kochana diva. Niedawno dostałam nowy iphon i od razu postanowiłam założyć twittera, insta i… bloga. Cieszycie się? Ha! Na tym ostatnim jesteście, więc musicie się cieszyć LoL Jestem mega podekscytowana! Zwłaszcza, że mam sporo rzeczy do komentowania :P Ogólnie to straszna siara komentować rzeczy z przeszłości, ale szybko dojdę do współczesnych problemów, więc luzik! Ogólnie to ja mam problem z tymi całymi bohaterami. No bo… Rany, oni są tacy strasznie irytujący i nikt tego nie zauważa? ;/ Ostatnio jakaś inna laska zrobiła mega niewyraźne zdjęcie kolesia w rajtuzach i zdobyła o pięć lajków więcej ode mnie!! To oburzające >:I Totalnie nie wiem, co ludzie widzą w tych typkach… Przecież to tacy ludzie ponad prawem, których intencji nie jesteś do końca pewien. Przykład? Jakiś miesiąc temu w dokach, w naszym pięknym i cudowny Nowym Jorku wylądował jakiś psychol. Jeden z tych nienormalnych, co biegają w spandexie. ŻE-NA-DA! Ani to modne, ani pewnie wygodne… Wracając: To był sobie ten koleś i szukał frajera, co go podobno zamknął. NO SIĘ NIE DZIWIĘ! Totalnie też byłabym wkurzona Ale na „pokonanie go” wbija jakaś inna zgraja. Powalili go, uwaga, laserami z oczu i błyskawicami z nieba. Obczajacie? Ja mam problemy z ogarnianiem w mikrofalówce jedzenia, a tam sobie lata jakaś siksa w kusej spódniczce, o spełnienie wszystkich erotomanów, i ciska laserami z oczu! Ale wracając do ich moralności… Jak już tego kolesia szukającego zemsty położyli na łopatki, to jeden z tych „bohaterów” chciał go dobić! Nie mam nic przeciwko karze śmierci, ale póki wymierza ją prawdziwy sąd! A nie samoistni kaci. Konkluzja? LoL nasuwa się sama! Bohater może najpierw uratować cię przed rozpędzonym samochodem, a potem złamać ci kark, bo śmiałeś przejść przez ulicę na czerwonym! I nawet nie będziesz miał możliwości zaoponować, bo ci psychole mają supermoce.
Trzymajcie się i nie dajcie zrobić w bambuko XOXOXO Usagi-chan~