|
| |
Autor | Wiadomość |
---|
Gość Gość
| Temat: Mira Coffie Sob Lis 11, 2017 9:45 pm | |
| Zwykła mała kawiarnia upchnięta pomiędzy różne budynki. Miejsce te nie rzuca się w oczy. W środku panuje spokojna atmosfera, jest dość jasno i przytulnie. Głównym elementem jest bar, oraz parapet na przeciw niego będący zarazem drugą lada. Jest też kilka stolików. Można kupić tu kilka rodzajów kaw, czy innych napojów oraz drobne przekąsek w postaci rogalików i ciastek. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Mira Coffie Nie Lis 12, 2017 5:51 am | |
| Trzeba przyznać, że jak na godziny pierwsze godziny otwarcia tego lokalu, to miejsce świeciło pustakami. Konkretnie rzecz biorąc była godzina 9:18 - tak wskazywał zegarek agenta. Właśnie - co on właściwie tu robił? Odpowiedź jest prosta - poza tym, że przesiadywał tu codziennie odkąd przeprowadził do do tej dzielnicy. Prawda jest taka, że jedną ze słabości Harrisa była dobra kawa. Uwielbiał w wolnych chwilach przesiadywać w różnego rodzaju kawiarniach i kafeteriach pijąc jedna kawę nawet po kilka godzin. Odprężało go to - pozwalało odciąć się od pędzącego świata i rozluźnić umysł. Do tego zwykle czytywał gazetę, zdobywał z niej informacje, zapamiętywał szczegóły i wyłapywał wszelkiego rodzaju smaczki, a jego mózg w nadprzyrodzony sposób zapamiętywał na pamięć każdą jedną treść. Nie inaczej było i tym razem - swoim zwyczajem Harris po powrocie z porannego biegania wskoczył w garnitur i jak zwykle był pierwszym klientem kawiarni. Swoim zwyczajem też podziękował kelnerce idealnie wyćwiczonym uśmiechem i dał jej napiwek - skromne dwa dolary do kawy, która kosztowała osiem. Ten dzień miał być jednak inny, miał spotkać się tu z kontaktem, do które numer otrzymał od swojego obecnego pracodawcy. Nie wiedział nawet kim ma być osoba, z którą ma się spotkać. Podczas wykonywania usłyszał w słuchawce męski głos, który od razu spytał go o wygląd i miejsce spotkania zupełnie jak gdyby był poinformowany o tym, że Harris zadzwoni. Tak więc teraz czekał, czekał w nienaturalnym spokoju. Był gotowy na wszystko, na ewentualną rekrutację jak i starcie. Pistolety spokojnie leżały pod marynarką. Upił mały łyk kawy i zerknął na zegarek - 9:20. Osoba, z którą miał się spotkać miała pojawić się w pół do dziesiątej, więc miał jeszcze dziesięć minut. Korzystając z chwili otworzył gazetę na pierwszej stronie czytając artykuł o kolejnym skandalu w świece show biznesu. Nic ciekawego. |
| | | Pani Kar Kapryśna Pani.rar
Liczba postów : 619 Join date : 10/12/2016 Skąd : Mroczny wymiar
| Temat: Re: Mira Coffie Czw Lis 16, 2017 7:03 pm | |
| Punktualnie niczym kukułka w świeżo nastawionym zegarku, do lokalu weszła kobieta. Po kształcie oczu i kolorze skóry, można było odgadnąć że miała azjatyckie korzenie. Ubrana była w prosty biały T-shirt, podarte jeansy, a na plecy zarzuciła skórzaną kurtkę z metalowymi ozdobami. Na szyi miała naszyjnik-obrożę ze ćwiekami, a czarne włosy upięte były w niedbały kok. Wyglądała młodo, wręcz zbyt młodo, ale to mogło się tak wydawać. Dość obcesowo oparła się o stół przy którym siedział Harris, nadmuchując balon z gumy balonowej, który cicho strzelił, nim uśmiechnęła się odrobinę zawadiacko. - Pan Thomson? - odezwała się głosem pasującym do aparycji. Może miała z piętnaście, maks dwadzieścia lat. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Mira Coffie Nie Lis 19, 2017 5:50 pm | |
| Czas to potężne narzędzie umożliwiające kontrolę ludzi. Takiego zdania był właśnie Harris. Popijając niespiesznie kawę przeglądał gazetę od niechcenia - odczuwał spokój, a zarazem oczekiwał niecierpliwie osoby, która miała się z nim spotkać. Nie zwrócił nawet uwagi, gdy do kawiarni weszła młoda dziewczyna - co obchodzili go inni klienci? Nic. Zdziwiło go jednak, gdy podeszła ona do jego stolika. Na jej zapytanie jedynie podniósł głowę z nad gazety, złożył ją na pół i odłożył na stole. Spojrzał na nią ponownie tym razem posyłając jej idealnie sztuczny uśmiech. - Witam i zapraszam - wskazał jej ręką stojące na przeciw krzesło. Przyjrzał się dziewczynie - była młoda, bardzo młoda. Na jego oko miała około szesnaście - max - siedemnaście lat, nie więcej. Postanowił jednak nie lekceważyć jej - w końcu nie wiedział co potrafi, ani też kogo reprezentuję. - Więc z kim mam przyjemność? - zapytał tonem pozbawionym wyrazu popijając kawę. Był ciekaw jak ma ustawić się na rozmowę i kim ma być. Rekrutantem, czy pistoletem negocjującym miejsce na stołku wśród mafii. |
| | | Pani Kar Kapryśna Pani.rar
Liczba postów : 619 Join date : 10/12/2016 Skąd : Mroczny wymiar
| Temat: Re: Mira Coffie Wto Lis 21, 2017 4:17 pm | |
| Dziewczyna, gdy tylko potwierdzono jej nazwisko rozmówcy, zgrabnie zajęła miejsce naprzeciwko Harrisa, zaplatając nogę na nogę i uśmiechając się do niego całkiem uroczo. -Yako Kitsune, witam pana. Mój szef poprosił mnie, abym osobiście sprawdziła, cóż takiego macie nam do zaoferowania. - splotła przed sobą ręce i wymownie spojrzała na całą sylwetkę Harrisa. - Tak więc... - zsunęła się odrobinę, opierając głowę na splecionych rękach i wpatrując się w niego uważnie - Proszę powiedzieć mi, czego pan potrzebuje. A ja panu powiem, czego my będziemy chcieli w zamian. - pomimo uśmiechu, w jej czujnym spojrzeniu nie było ani odrobiny rozbawienia. Kobieta naprawdę chciała poznać konkrety i nie zamierzała zadowalać się byle czym. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Mira Coffie Sro Lis 29, 2017 8:02 pm | |
| Przechodzenie od raz do konkretów - to lubił. Skoro uprzejmości mieli za sobą, to Harris mógł przejść do sedna sprawy. - Spraw wygląda następująco - rozpoczął - Poszukuję mutantów, a w zamian... cóż. - tu przerwał. W końcu nie istniało wiele ról, do których się nadawał. Mógł strzelać, mordować, szpiegować, znajdować cele. Ogólnie nic poza tym. Ale jednak ktoś musiał to robić. Swoją drogą był w tym najlepszy. Lekko odchylił się w tył i spojrzał w oczy dziewczyny. Znał ten typ - próbowała grać twardą, dominującą i przekonującą. Jednak był to zwykły głupi dzieciak podążający za instrukcą kogoś stojącego w cieniu. Może spróbować nią manipulować? -Napijesz się czegoś - dorzucił z udawaną nieśmiałością w tonie. |
| | | Pani Kar Kapryśna Pani.rar
Liczba postów : 619 Join date : 10/12/2016 Skąd : Mroczny wymiar
| Temat: Re: Mira Coffie Czw Lis 30, 2017 8:47 pm | |
| Kobieta uniosła jedną brew. Widocznie rozbawiona, oparła się wygodniej o siedzisko za sobą. - Więc tak. Wymaga pan od nas oddania pewnej puli ludzi, uzdolnionych ludzi, oferując w zamian... nic? - wydała z siebie prychnięcie mogące być zaczątkiem śmiechu - Mam nadzieję, że to żart i przejdzie pan do konkretnej zapłaty. Bo widzi pan, w tym biznesie liczy się czas, a pan mi go właśnie marnuje. A ja nie lubię, gdy tak się dzieje i może się to dla pana bardzo, ale to bardzo źle skończyć. - na jego propozycję skierowała spojrzenie na baristkę ze znudzoną miną. - Latte. Karmelowe. Na koszt tego pana. - pstryknęła palcami, a kobieta drgnęła odwracając się w stronę Harrisa - a więc? - dodała unosząc znacząco brwi. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Mira Coffie Pon Gru 04, 2017 5:28 am | |
| Naprawdę? Zadawał się z przestępcami, którzy nie wiedzieli kim on jest? To co najmniej mu uwłaczało. Jak można było go nie znać? W końcu on łapał i doprowadzał do osadzenia kilku sławnych przestępców. Choć z drugiej strony - on zadawał się z ligą międzynarodową, a nie z lokalnymi dresami z miasta. Uśmiechnął się do dziewczyny - nie mógł powiedzieć, że go denerwuje, trudno było go wyprowadzić z równowagi. - Ja jestem tym argumentem - mówił bez wyrazu - Sądziłem, że Pan Erick uprzedził was o moim przybyciu. - to faktycznie było dziwne, w końcu sam dał mu numer do przełożonego tej dziewczyny. - Ujmę to tak - oparł obydwa przedramiona na stole - Jestem osobą, która rozwiązuje problemy, a z polecenia mojego przełożonego ostałem oddelegowany do dyspozycji Twoich przełożonych. - jego urzędowy ton mógł być nieco irytujący, jednak nie zwracał na to uwagi - był zawodowcem, więc mówił jak zawodowiec. Gdy tylko kelnerka do nich podeszła, ona bez zmiany mimiki wyciągnął z portfela dwadzieścia dolarów płacąc jej i znów zostawiając da dolary napiwku. Gdyby Harrisa obserwował ktoś stojący obok, pewnie doszedłby do wniosku, że coś z nim nie tak - jego mimika w praktycznie w ogólne się nie zmieniała, zupełnie jakby nie miał uczuć. |
| | | Pani Kar Kapryśna Pani.rar
Liczba postów : 619 Join date : 10/12/2016 Skąd : Mroczny wymiar
| Temat: Re: Mira Coffie Czw Gru 07, 2017 3:53 pm | |
| Takiego wybuchu wesołości ten lokal nie widział już dawno. Bowiem po pierwszym stwierdzeniu Harrisa Yako roześmiała się w głos, dając wyraz tego co sądzi o jego gadaniu. Niestety, mężczyzna nie wyglądał na takiego, co dla rozluźnienia rzucił nieśmiesznym żartem. Zaraz zaczął też powoływać się na kompletnie nową osobistość, która nic nie mówiła dziewczynie. I Kitsune przestało być zabawnie, a zamiast tego zirytowała się mocno. -Posłuchaj no, cwaniaczku. Przyszłam tutaj by sprawdzić pewne informacje, które otrzymałam - poinformowała go podnosząc się do pionu i mocno opierając się o blat przed sobą, odrobinę błyskając zębami w gniewie - Miałam tu znaleźć rzetelnego człowieka, a spotykam idiotę, który jedyne co potrafi to powoływać się na innych i nie dawać nic w zamian. Nie wiem kim do cholery jest ten cały "Pan Eric" ale zapewniam cię, że nie uratuje twojej dupy, jeśli dalej będziesz kontynuował udawanie kogoś ważnego - wyprostowała się i stanęła obok stołu - uznaję naszą rozmowę za zakończoną. I lepiej następnym razem nie próbuj marnować czasu mojego szefa. Bo wtedy skończy się to dla ciebie bardzo niemiło. - skierowała się w stronę drzwi z zamiarem odejścia. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Mira Coffie Wto Gru 12, 2017 4:37 pm | |
| Reakcja dziewczyny nie zrobiła na nim większego wrażenia - spotykał często takich ludzi, lecz zazwyczaj dopadał ich i siłą wyciągał z nich informacje. Teraz jednak nie móg, "od tak" jej porwać i torturować - musiał być dyplpmatą. Nie wiedział jednak jak zatrzymać dziewczynę i naprawić to nieporozumienie. Niezmiernie też dziwił go fakt, że to nie Magneto ustawił spotkanie. Harris skrzywił się nieco widząc, że rozmowa nie prowadzi do niczego dobrego. - Jak to zgrabnie ujęłaś "uzdolnieni", tak? - zawiesił to pytanie chcąc wzbudzić jej zainteresowanie - Chyba jeden z nich jest w tym pomieszczeniu - nadal nie zmieniał swoje miłego i uprzejmego tonu. - Może wrócimy jednak do konkretów? - dodał już nieco bardziej dosadnie. Nie pasowała mu ta rola, jednak czego się nie robi dla dobra sprawy? Był żołnierzem i wykonywał rozkazy, taka jego rola. Miał nadzieję, że to ją zainteresuje. |
| | | Pani Kar Kapryśna Pani.rar
Liczba postów : 619 Join date : 10/12/2016 Skąd : Mroczny wymiar
| Temat: Re: Mira Coffie Czw Gru 14, 2017 6:48 pm | |
| Kobieta stanęła przy drzwiach, czując jak narasta w niej ogromna furia. - Że co? - spytała spokojnym tonem obracając się w stronę człowieka, który śmiał jej grozić - Czy ty mi właśnie grozisz? - jej oczy zalśniły wrogo i jeśli Harris próbował wstać, mógł stwierdzić że nie może. Kompletnie stracił czucie od pasa, co utrudniało sporo rzeczy, nawet siedzenie. - Słuchaj no, cwaniaku, dużo lepsi od ciebie próbowali mi grozić. - podeszła znów bliżej niego, sięgając po zamówioną wcześniej kawę - Przekaż swojemu szefowi, że z nami się nie zadziera, rozumiesz? A jeśli jeszcze raz spróbujecie wejść nam w paradę, to nie będę tak miła i zabiję cię łatwo, szybko i cholernie boleśnie. - po czym chlusnęła mu latte w twarz - A teraz żegnam, mam ważniejsze sprawy na głowie. - odstawiła kubek i wyszła, trzaskając drzwiami. Kelnerka jakby wybudzona ze snu, rozejrzała się średnio przytomnie po otoczeniu. Spojrzała na Harrisa i podbiegła przestraszona, a może zawiedziona że przegapiła widowisko. - Mogę jakoś panu pomóc? - spytała podając mu kawałek ręcznika papierowego. |
| | | Jessica Jones
Liczba postów : 47 Join date : 26/10/2017 Skąd : Hell's Kitchen
| Temat: Re: Mira Coffie Sro Kwi 18, 2018 5:38 pm | |
| Pierwszym miejscem, które obrała za cel była niewielka kawiarnia, w której pracowała jedna z przyjaciółek zamordowanej. Jessica wolała najpierw zapytać o szczegóły dwie dziewczyny, aby móc poznać jak to wyglądało z ich perspektywy i później przyjrzeć się dokładniej miejscu zbrodni. Dotarcie na miejsce nie zajęło jej dużo czasu, bo przynajmniej miała niedaleko, a to zawsze jakieś ułatwienie. W dodatku, wszystko co w Hell’s Kitchen znała lepiej niż resztę Nowego Jorku. A bary w Hell’s Kitchen to już w ogóle znała najlepiej. Kawiarnie jednak nie były jej ulubionym miejscem do przebywania, chyba, że podawali w nich alkohole. Choć nawet wtedy ceny potrafiły być wyższe niż w barach, co sprawiało, że rezygnowała z takich miejsc. Weszła do kawiarni, rozglądając się po pomieszczeniu i od razu skierowała się w stronę baru. Szukała wzrokiem pracujących tutaj osób, z nadzieją, że od razu trafi na Monicę. Nie miała ochoty na użeranie się z nadzwyczaj pozytywnie nastawionymi pracownikami, którym powiedzieli, że mają się uśmiechać cały czas do klientów, bo inaczej dostaną niższą pensję. |
| | | Pani Kar Kapryśna Pani.rar
Liczba postów : 619 Join date : 10/12/2016 Skąd : Mroczny wymiar
| Temat: Re: Mira Coffie Sob Kwi 21, 2018 7:03 pm | |
| Gdy weszła usłyszała dźwięk dzwonka, sygnalizującego jej przybycie. Bar stał praktycznie kilka kroków przed wejściem, a pucująca go dziewczyna podniosła zaraz wzrok, zabierając szmatkę i przywołując na twarzy niewymuszony uśmiech. - Witam, w czym mogę pomóc? - spytała. Na przodzie jej zielonego fartuszka dało się zauważyć na plakietce napis "Monica". Długo więc Jessica szukać nie musiała.
|
| | | Jessica Jones
Liczba postów : 47 Join date : 26/10/2017 Skąd : Hell's Kitchen
| Temat: Re: Mira Coffie Nie Kwi 22, 2018 10:00 pm | |
| Spojrzała na dziewczynę, która ją przywitała i na jej plakietkę. Wygląd i imię się zgadzały. Całe szczęście, że nie będzie musiała się bawić w dodatkowe szukanie. Chyba, że dziewczyna ma jakąś siostrę bliźniaczkę o tym samym imieniu, ale to już chyba by była lekka przesada. - Szukam Monici Rose i zgaduję, że właśnie ją znalazłam - stanęła przed nią, opierając się o bar. - Nazywam się Jessica Jones, prywatny detektyw - podała jej swoją wizytówkę. - Prowadzę śledztwo w sprawie morderstwa Audrey Cullen. Jej matka mnie wynajęła, żeby znaleźć jej mordercę i chciałam zadać kilka pytań. Podobno byłaś z nią tamtego wieczoru - wyjaśniła szybko sprawę, chcąc przejść do konkretów. Wyjęła z torby, którą miała, notes i długopis, żeby móc notować jej odpowiedzi. |
| | | Pani Kar Kapryśna Pani.rar
Liczba postów : 619 Join date : 10/12/2016 Skąd : Mroczny wymiar
| Temat: Re: Mira Coffie Nie Kwi 29, 2018 5:17 pm | |
| Uśmiech z twarzy dziewczyny powoli zniknął, a ona sama wyraźnie się przestraszyła. - Ja już wszystko mówiłam na policji - wydukała, ale widząc że Jessica nie była z tych co odpuszczają rozejrzała się po lokalu, upewniając się, że nikogo nie ma nim znów spojrzała na kobietę. - Więc... jakie są te pytania? - wyraźnie poruszona, nerwowo złapała za ścierkę, którą zaczęła wycierać blat, aby udać że coś robi.
|
| | | Jessica Jones
Liczba postów : 47 Join date : 26/10/2017 Skąd : Hell's Kitchen
| Temat: Re: Mira Coffie Czw Maj 17, 2018 2:29 pm | |
| Podążyła wzrokiem dziewczyny, żeby też się upewnić, że nie ma dookoła nikogo niechcianego. Im mniej osób o tym słyszy, tym lepiej. - Nie jestem z policji - odpowiedziała, mając nadzieję, że dziewczyna nie będzie dopytywać o szczegóły, bo nie chciała wdawać się w szczegóły co do tego jak bardzo nie ma ochoty współpracować z policją i dlaczego nie weźmie informacji od nich. No i woli uzyskać informacje z pierwszego źródła najpierw. - Po pierwsze chciałabym usłyszeć ze szczegółami co się wydarzyło tamtego wieczoru. Łącznie z tym dlaczego się spotykałyście, co robiłyście, wszystko ze szczegółami. Nieważne co już powiedziałaś policji, chcę usłyszeć wszystko - powiedziała dosyć groźnym tonem, co mogło spłoszyć dziewczynę, ale jakoś się tym nie przejęła. Jakoś wyciągnie te informacje, a nie będzie nikogo ugłaskiwać przy okazji. Wyjęła zeszyt i długopis, siadając na jednym ze stołków przy barze. - Nie musisz się obawiać, że coś wykorzystam przeciwko tobie czy twojej przyjaciółce. Po prostu im więcej informacji, tym większa szansa na znalezienie sprawcy - dorzuciła, żeby zachęcić dziewczynę. |
| | | Pani Kar Kapryśna Pani.rar
Liczba postów : 619 Join date : 10/12/2016 Skąd : Mroczny wymiar
| Temat: Re: Mira Coffie Czw Maj 17, 2018 2:54 pm | |
| Monica skuliła się trochę pod jej tonem. Najwyraźniej nie należała do osób, które odważnie prą przez życie. - Ja... my. My tamtego wieczora poszłyśmy do A Plus Thai Place, bo świętowałyśmy z okazji nowego sukcesu Audrey, wie pani, obroniła się na studiach. - Coraz gwałtowniej szorowała blat. - Zrobiło się późno, więc Isa, w sensie Isabelle, zaproponowała nam, żebyśmy poszły do klubu. W okolicy był jeden, nazwa to... e... Lexicon! Właśnie. - Była wyraźnie poddenerwowana, starając się powiedzieć o tym co wie. - Audrey trochę się upiła, ale to nie było dużo. Zawsze miała mocną głowę. To Isa się upiła, dlatego zdecydowałyśmy się zwijać z tej imprezy. - w oczach na nowo stanęły jej łzy - P-prosiłam ją żeby tym razem pojechała z nami, że będzie bezpieczniej, ale ona się uprała, że przecież "nic jej nie jest" i nie chciała tu później przyjeżdżać sama, bo nie lubiła tej okolicy. W-więc się rozdzieliłyśmy. - wzięła kilka spazmatycznych wdechów, ocierając twarz ścierką, którą wycierała blat. - Ustaliliśmy, że spotkamy się pod moim domem, bo miałyśmy razem przenocować, ale ona nie przyjeżdżała, mimo że minęło dobre pół godziny. Jak dzwoniłam, nie odbierała. Więc spakowałyśmy się i poszliśmy na parking gdzie zostawiła auto... i znalazłyśmy ją. - zadrżała jej warga i mocno pociągnęła nosem. - O-ona nie powinna była tak skończyć. - dodała jeszcze ciszej, choć wraz z całą historią, mówiła praktycznie coraz ciszej. |
| | | Jessica Jones
Liczba postów : 47 Join date : 26/10/2017 Skąd : Hell's Kitchen
| Temat: Re: Mira Coffie Pią Maj 25, 2018 3:34 pm | |
| Słuchała uważnie, nie przerywając, jednocześnie zapisując wszelkie nowe informacje, które otrzymała od dziewczyny. Po skończeniu, zaczekała aż się uspokoi trochę. Czasami potrafiła powiedzieć coś pokrzepiającego, ale w pocieszaniu nie była mistrzem, więc w tej chwili po prostu wolała siedzieć cicho. Zresztą co by miała powiedzieć. Wszystko będzie dobrze? Ta, jasne. Chciałaby w to wierzyć. To nie wasza wina? Może i nie, ale dobrze wiedziała z doświadczenia, że to nie pomoże. W takich sytuacjach nic nie pomoże. Ona i tak była tutaj tylko do rozwiązania sprawy i nic więcej nie mogła zrobić. W końcu, mając nadzieję, że chwila na uspokojenie się, pozwoli dziewczynie na odpowiadanie na kolejne pytania, kontynuowała swoją pracę. - Byłyście tylko we trzy? Nikt się nie interesował Audrey w którymkolwiek z miejsc, w których byłyście? - Zadała pytania, trochę niedowierzając, że nikogo wcześniej nie było. Z drugiej strony, dziewczyny były pijane i mogło im wiele umknąć, ale spytać nie zaszkodzi. - Może zdarzyło się wtedy coś nietypowego? |
| | | Pani Kar Kapryśna Pani.rar
Liczba postów : 619 Join date : 10/12/2016 Skąd : Mroczny wymiar
| Temat: Re: Mira Coffie Czw Maj 31, 2018 5:50 pm | |
| Dziewczyna zdołała się w końcu uspokoić po tym wszystkim, gwałtownie mieląc w dłoniach ścierkę, którą wycierała blaty. Smutno przyglądała się mu, popadając w swego rodzaju martwotę, ale nie przerywając ciszy i nie dopraszając się o uwagę. - Przepraszam, to wciąż... to wciąż jest straszne - powiedziała cicho odrobinę się kuląc i ocierając oczy, nim uśmiechnęła się do Jessici, trochę bardziej szczerze niż wcześniej. Zaraz jednak usłyszała kolejne pytanie. - Tak, spotkałyśmy się i cały czas bawiłyśmy się w swoim towarzystwie ale... - zmarszczyła brwi jakby sobie przypominając - Do Audrey przychodziło wiele facetów w klubie. Ale ciężko się dziwić, widziała z resztą pani jak ona wyglądała. - zastanowiła się poważnie. - Był taki jeden. Ciemnoskóry. Wysoki. Nosił biały podkoszulek i mocno się pocił. Pachniał jakimiś dziwnymi perfumami. Zrobiło mi się po nich tak strasznie dziwnie duszno i potrzebowałam się przewietrzyć. - przyznała po rozważeniu - Był namolny, ale Audrey szybko go spławiła. Później go nie zauważyłam. - przyznała cicho. |
| | | Jessica Jones
Liczba postów : 47 Join date : 26/10/2017 Skąd : Hell's Kitchen
| Temat: Re: Mira Coffie Pią Cze 01, 2018 3:26 pm | |
| Zapisała jak wygląda mężczyzna, którego opisała Monica. Nie było to zbyt wiele. Takich facetów spotykało się często, zwłaszcza w klubach. Lepsze jednak to niż nic, a nuż pojawi się jeszcze w tej okolicy, kiedy będzie szukać dalej. - Pewnie nie pamiętasz żadnych szczegółów dotyczących tego mężczyzny? Jakieś charakterystyczne rzeczy w jego wyglądzie? - dopytała jeszcze na wszelki wypadek. W końcu nie zaszkodzi, a dziewczyna najwyżej powie, że nie. A może jednak uda jej się jeszcze coś sobie przypomnieć. - I nigdy wcześniej nie spotkałyście go? - kontynuowała dopytywanie po odpowiedzi na poprzednie pytanie. Też raczej nie spodziewała się pozytywnej odpowiedzi, lecz musiała mieć pewność. Niezależnie od odpowiedzi, w kwestii nieznajomego mężczyzny nic więcej chwilowo nie dało się wyciągnąć. Dlatego postanowiła przejść dalej. - Może było coś o czym Audrey nie lubiła mówić lub nie chciała? Jakieś tajemnice, o których inni mogli nie wiedzieć? - zapytała niedyskretnie. Kiedy w grę wchodziło śledztwo, żadne tajemnice nie były możliwe i gdy komuś zależało na rozwiązaniu sprawy, lepiej było mówić o wszystkim. Niektórzy mieli problem z pytaniem o takie rzeczy, ale nie Jessica. Dlatego też była odpowiednią osobą do takiego śledztwa. |
| | | Pani Kar Kapryśna Pani.rar
Liczba postów : 619 Join date : 10/12/2016 Skąd : Mroczny wymiar
| Temat: Re: Mira Coffie Pon Cze 04, 2018 10:37 am | |
| Dziewczyna jeszcze mocniej zmarszczyła brwi, wysilając swoją pamięć. - Tak, pamiętam. Miał on takie dziwne oczy. Były żółte i wydawały się świecić w ciemności. Wie pani, jego zachowanie wskazywało na to, że jest wstawiony, ale jak patrzyłam w jego oczy... on nie wyglądał na pijanego. Był zbyt... skupiony. I gdy patrzył na Audrey miałam wrażenie, że on naprawdę dosłownie chce ją pożreć... wiem, to brzmi strasznie głupio, dlatego nic nie powiedziałam nikomu. - zmieszana poprawiła kosmyk włosów za ucho, zawstydzona patrząc na blat. Na kolejne pytanie pokręciła tylko przecząco głową. - Nie, nie sądzę. Audrey była typem osoby, która jeśli robiła coś to "bez wstydu". Nie bała się nawet własnych błędów. Co prawda, jedynie mamie nie mówiła wszystkiego, no ale raczej nikt swojej rodzicielce nie chce mówić o wszystkim co robi. - zmieszała się i nagle sobie o czymś przypomniała. - To pani Cullen panią wynajęła, prawda? I pewnie dostała pani od niej adres pracy Isy? - dopytała się, po czym sięgnęła po karteczkę i długopis, gdzie zapisała kompletnie inny adres - to jest właśnie jedna z tych rzeczy, której Audrey nigdy nie mówiła mamie. To stary adres pracy Isy, odeszła po tym jak szef się do niej przystawiał i teraz pracuje w klubie Go Go... nie jako tancerka! Tylko kelnerka, ale wie pani co mama Audrey mogłaby pomyśleć o tym... - była tym wyraźnie zawstydzona. |
| | | Jessica Jones
Liczba postów : 47 Join date : 26/10/2017 Skąd : Hell's Kitchen
| Temat: Re: Mira Coffie Wto Cze 19, 2018 1:56 pm | |
| Przyjrzała się uważnie Monice, kiedy ta opisywała mężczyznę dokładniej. - To może mieć duże znaczenie przy śledztwie - zapewniła dziewczynę, zapisując te kilka dodatkowych informacji, jednocześnie dając jej znać, że raczej nie zwariowała. Rzeczywiście wydawało się to dziwne i nie zaskoczyła ją chęć trzymania tego dla siebie, ale ta sprawa nie brzmiała jak normalna już od początku, a przy tym, co się dzieje ostatnimi czasy wszystko jest możliwe. Zresztą sama zbyt zwyczajnego życia nie miała. Skinęła głową na pytanie Monici. Kiedy ta zapisała adres, wzięła od niej kartkę. - Dobrze wiedzieć - mruknęła. Zawsze trochę oszczędzonego czasu. Choć do pierwszego miejsca też pewnie kiedyś zajdzie, powiedzieć kilka słów szefowi, nawet jeśli to nie była jej sprawa, ale to i tak nie było priorytetem teraz. Spojrzała z powrotem na dziewczynę. - Jest coś jeszcze, co powinnam wiedzieć, dotyczącego tej sprawy? Jakieś osoby, z którymi powinnam porozmawiać? - dopytała. Skoro dziewczyna była skora do powiedzenia wszystkiego, nie musiała nawet na siłę wyciągać od niej odpowiedzi. |
| | | Pani Kar Kapryśna Pani.rar
Liczba postów : 619 Join date : 10/12/2016 Skąd : Mroczny wymiar
| Temat: Re: Mira Coffie Sro Cze 20, 2018 7:58 pm | |
| Dziewczyna wyraźnie ucieszyła się, że choć trochę pomogła w sprawie morderstwa swojej przyjaciółki. Martwiła ją jej własna nieprzydatność, ale miała świadomość że żaden z niej chojrak ani nocny mściciel by próbować samodzielnie wymierzać sprawiedliwość. Na pytanie Jessici zastanowiła się. Monica kompletnie nie znała się na pracy detektywa i nie wiedziała za bardzo jak pomóc. - Może... może warto porozmawiać z pracownikami tego klubu w którym byłyśmy? - zasugerowała bardzo nieśmiało i cicho, zaraz też spuściła wzrok, wyraźnie czerwieniejąc - P-przepraszam, chyba jednak nie będę w stanie pani bardziej pomóc niż to co już powiedziałam. |
| | | Jessica Jones
Liczba postów : 47 Join date : 26/10/2017 Skąd : Hell's Kitchen
| Temat: Re: Mira Coffie Sob Cze 23, 2018 5:52 pm | |
| Może i Monica nie była detektywem i nie wiedziała jak pomóc Jessice w śledztwie, ale nie zmieniało to faktu, że każdy potrafi dostrzec jakieś dziwne rzeczy i nawet drobne informacje potrafiły pomóc. A tych dziewczyna trochę przekazała. - Tyle powinno na razie wystarczyć - poinformowała dziewczynę, zapewniając jednocześnie, że nawet te kilka informacji więcej może się przydać. Zwłaszcza, że dzięki niej miała dodatkową informację o pewnej niezwykłej osobie. Czy mężczyzna miał z tym coś wspólnego? Może, ale wciąż miała za mało informacji. No i musiała go znaleźć, a z tym pewnie nie będzie łatwo. Podsunęła dziewczynie swoją wizytówkę. - Gdybyś sobie coś przypomniała albo zdarzyłoby się coś niepokojącego, co mogłoby dotyczyć tej sprawy, możesz do mnie zadzwonić w każdej chwili na ten numer. Wolała na wszelki wypadek, żeby dziewczyna miała sposób na skontaktowanie się z nią, bo może coś jeszcze jej się przypomni. Albo jakimś cudem znowu zobaczy dziwnego mężczyznę, bo nigdy nic nie wiadomo. Wbrew pozorom, wiedziała, że takie rzeczy się zdarzają, choć nie życzyła jej ponownego spotkania. |
| | | Pani Kar Kapryśna Pani.rar
Liczba postów : 619 Join date : 10/12/2016 Skąd : Mroczny wymiar
| Temat: Re: Mira Coffie Pią Cze 29, 2018 2:08 pm | |
| Jessice udało się nie doprowadzić do ataku histerii młodej kobiety, a nawet poprawić jej nastrój. Good job, możesz się w nagrodę napić czegoś z procentami, na odreagowanie tak długoterminowego miłego zachowania. - Jasne, jak tylko sobie coś przypomnę, zaraz zadzwonię - zapewniła ją kobieta, nim Jessica opuściła lokal, aby badać sprawę dalej.
[z/t] |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Mira Coffie | |
| |
| | | |
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|