Niech moc będzie z tobą!

Imię/Imiona i Nazwisko: Raymond  Palmer

Płeć: Mężczyzna

Wiek i Data Narodzin: 25 lat - 14 czerwca 1989

Pochodzenie: San Jose, Kalifornia, United States of America

Rasa: Nadczłowiek

Profesja: Agent Hydry oraz naukowiec A.I.M.

Wzrost: 189 cm

Waga: 85 kg

Pseudonim/Tajna Tożsamość: A.T.O.M. (Advanced Technology Operating Mechanism), Atom

Jawność Tożsamości: Znana tylko wyższym stopniom agentom S.H.I.E.L.D. i Hydry oraz Felicity

Przynależność: Hydra

Słabości:
- Po uszkodzeniu źródła zasilania, zbroja wyłącza wszystkie funkcje i pomimo bycia ciągle mobilną jej użytkownik odczuwa prawdziwy ciężar pancerza (90 kg).
- Samo źródło zasilania umieszczone jest w okolicy bioder. Pomimo obudowy z wytrzymałych elementów nadal można je uszkodzić, jeśli zna się dokładne położenie.
- Próba zwiększenia się ponad 20 metrów może skończyć się zawałem, albo innymi nieprzyjemnościami prowadzącymi do nagłej śmierci. No i zwyczajnie po tym bolą kości przez jakiś czas.
- Naładowanie repulsorów (Photon blast) zajmuje do kilku sekund. Szybciej można wywołać atak elektryczny, ale ten nie jest dokładnie celny na odległość dalszą niż metr.
- Zapas tlenu jest oczywiście ograniczony i po kilkunastu turach może się okazać, że zabraknie mu powietrza. Oczywiście zanim to nastąpi jest powiadamiany przez komputer o tym z wyprzedzeniem do dwóch tur.
- Słabym punktem w zbroi jest także wizjer. Odporny by znieść wysokie ciśnienie, żar i próżnie jest też niestety najbardziej kruchym elementem pancerza. Kilka silnych ciosów jest w stanie go roztrzaskać.
- Kiedy jest bez pancerza, to w swojej pomniejszonej wersji i tej normalnej ma zwyczajną siłę, szybkość i wytrzymałość. Można go wtedy zranić, jak zwyczajnego człowieka.
- Ma alergie na truskawki. W zależności od ilości zjedzonego alergenu może dojść nawet do ataku anafilaktycznego. Bezpośredni kontakt skóry z miąższem powoduje podrażnienie.

Naukowiec A.I.M.
- Zbytnio ufa obliczeniom i kalkulacjom. Jeśli jego komputer wyliczy jego przegraną, to nie stara się walczyć, świadom z góry swojej klęski. Woli się wycofać, niż próbować.
- Tak naprawdę gdzieś w środku czuje opory przed tym, co robi i nie chce krzywdzić innych, ale pranie mózgu szybko ucisza jego moralność.

Agent S.H.I.E.L.D.
- Ray jest człowiekiem honoru. Swoje słowo uważa za świętość i zawsze dotrzyma obietnicy, chociażby była mu nie na rękę.
- Zależy mu na innych ludziach. Dla ich ochrony gotowy jest poświęcić samego siebie.

Fizjonomia:
Wydawać by się mogło, że jako typowy naukowiec, a przede wszystkim nerd będzie niskim i pryszczatym wyrostkiem, który zostanie wiecznym prawiczkiem. Niestety nic bardziej mylnego, bo trudno nazwać go stereotypowym fanem nauki obsesyjnie sprawdzającym najnowsze nowinki technologiczne siedząc w piwnicy swojej mamy. Ray to wysoki mężczyzna, niemal spełnienie marzeń każdej kobiety lubiącej nawet najwyższe szpilki. Pochwalić się może nie tylko wzrostem, ale i umięśnioną sylwetką, o którą dbał zanim jeszcze musiał nosić egzoszkielet ze szwankującym generatorem sztucznej grawitacji. Ma przystojną twarz o męskim podbródku i brakuje mu dziewiczego wąsika, bo wszystkie takie oznaki od razu goli. Pod tym względem dba o swój wizerunek i sam uważa, że broda by mu tylko przeszkadzała. Ma duże oczy w kolorze gorzkiej czekolady zawsze pełne optymizmu i pogody ducha. W końcu to one są oknami duszy, a wewnątrz Palmer nie zmienił się ani trochę. Jego włosy są gęste i mocne w pasującym do oczu brązowym kolorze. Preferuje raczej luźny styl ubrań, chociaż jego wewnętrzne dziecko marzyłoby o chodzeniu cały czas w lśniącej, średniowiecznej zbroi.

Cechy Charakteru:
Zawsze optymistycznie nastawiony do świata i pełen entuzjazmu, nawet kiedy wewnętrznie nie ma najlepszego okresu. Stara się motywować innych i zachęcać do pozytywnego myślenia, chociażby cały świat się walił i palił. Swoje problemy rozwiązuje popadając w tryb pracoholika, dla którego liczy się tylko nauka mogąca zająć mu i całą noc. Jest przy tym bardzo ambitny i uparcie dąży do celu nie lubiąc zostawić niedokończonych spraw. Sam jednak nie lubi się przyznawać do swojego oślego uporu i każde próby przekazania mu tego kończą się zmianą tematu. Nie gardzi radami czy pomocą, ale zawsze lubi mieć własne zdanie i uświadamiać innych o ich błędach. Nie jest jednak samolubny, to człowiek naprawdę lojalny, przyjacielski i honorowy. Stawia dobro innych ponad swoje i odważnie stawia czoła wszelkim przeciwnościom. Bywa czasem zbyt pewny siebie, co często prowadzi go do przegranej, ale jego pomysłowość i umiejętność pracowania pod presją pozwala mu pokonywać przeszkody. Niestety jest zbyt naiwny. Za bardzo wierzy w dobro ukryte w innych i trudno mu uwierzyć, że ktoś mógłby być naprawdę zły… Zwłaszcza jakaś kobieta, bo do nich ma największą słabość. Łatwo natomiast je poznaje. Jest czarujący, dobrze wychowany i czasami słodki przez swoje nieudolne próby naprawienia słów, które brzmią dwuznacznie. Ma jednak ogromny dystans do siebie i wielkie poczucie humoru.  A przynajmniej taki był Ray zanim wyprano mu mózg. Teraz niewiele zostało z tego harcerzyka o wielkim sercu. Nadal jest ambitny i uparty, ale stracił swoje poczucie humoru i całą moralność. Jest realistą podchodzącym pod pesymistę. Cynik, który chłodno kalkuluje wszystko dookoła i nie toleruje sprzeciwu. Jest całkowicie pochłonięty pracą i egoistycznie spełnia własne cele i plany. Stracił jakąś część swojej kreatywności pozwalającą działać mu pomimo przeciwności losu i zamknął się w sobie nie dopuszczając nikogo do swojej osoby.

Akta Biograficzne:
Początki jego historii nie są żadnym fascynującym tekstem pełnym niesamowitych splotów wydarzeń. Urodził się w Dolinie Krzemowej w normalnej, amerykańskiej rodzinie. Co prawda był nieco samotny, kiedy rodzice skupiali się na pracy, aby dać mu dobry początek w życiu, a on niekoniecznie umiał dogadywać się z rówieśnikami. Pochłonięty arturiańskimi legendami, które nadal są jego hobby, dorastał niczym każdy przeciętny dzieciak. Mała zmiana nastąpiła po obejrzeniu Star Wars, które zainspirowały go do zostania inżynierem i wynalazcą. Oddał się nauce, a ulubiony bohater zmotywował do otworzenia się i dał odwagę rozmawiania z ludźmi. Sporo zresztą znajomych znalazł w środowisku fanów filmu. Szybko okazało się, że ma smykałkę do wszelkich technologii i pomimo chwilowego marzenia o zostaniu kardiochirurgiem poszedł na MIT, gdzie poznał swoją prawdziwą miłość. Pierwszy raz zobaczył Felicity podczas jednego z projektów uczelnianych i od razu się w niej zauroczył. Okazało się, że oboje są do siebie podobni. Dogadywali się i doskonale rozumieli.
Ich związek przetrwał nawet wtedy, kiedy Palmer przyjął ofertę rządową i dołączył do S.H.I.E.L.D., aby swoim wspaniałym umysłem pomagać w rozwijaniu antyterrorystycznej organizacji. Podobała mu się ta praca, ale z czasem zaczęło ciągnąć go do prawdziwych misji, o których opowiadali inni agenci. Chciał przeżyć swoją przygodę życia i poczuć się jak bohater filmu, który ratuje świat przed zagładą stając oko w oko z siłami zła. Nie był niestety żadnym karateką, ale nie poddał się. Zainspirowany Iron-Manem postanowił zrobić własny pancerz, oczywiście lepszy, aby móc w nim udać się w teren. Dzięki pomocy Felicity udało mu się skończyć cały projekt i po kilku zwycięstwach nie żałował dokonanego wyboru. Nadal jednak pracując w laboratoriach od czasu do czasu wysyłano go na misję. Niestety, podczas jednej z nich nie wrócił…  Dwa lata temu, ledwo po oświadczynach, podczas standardowej misji S.H.I.E.L.D. natknął się na bazę A.I.M. pełną śmiercionośnych przedmiotów mogących zagrozić ludzkości. Nie mając czasu na czekanie na wsparcie udał się do paszczy lwa, gdzie mocno przecenił swoje dotychczasowe umiejętności. Jego klęska w walce z Hydrowcami doprowadziła do nieszczęśliwego wypadku. Pracując nad cząsteczkami Pyma wcale nie ukradzionymi z Dużego Domu i uszkodzenia jego pancerza doszło do zwarcia i mające być w jego użytku do zwiększania i zmniejszania zbroi cząsteczki uległy rozpadowi napromieniowując go i zmniejszając do wielkości mrówki. Na swoje nieszczęście został zauważony i zabrany przez naukowców z A.I.M. Po przybyciu na miejsce oddziału ratunkowego i nie znalezieniu jego ciała został uznany za zmarłego i pożegnany jako bohater. Nikt, z wyjątkiem narzeczonej, nie szukał go. To pozwoliło mu na odzyskanie swojego normalnego wzrostu, ale i przeprowadzenia na nim prania mózgu. Jako A.T.O.M. został agentem Hydry, a jako profesor Palmer naukowcem A.I.M., z zupełnie nową historią pełną oddania swoim obecnym przełożonym.


Siła: 2/2/7 do 120 kg (4/4/7 do 15 ton) [6/6/7 do 100 ton tylko w formie giganta]
Szybkość: 3/3/10 do 25km/h (5/5/10 do 945km/h)
Zręczność: 2/5/6 (4/4/6)
Wytrzymałość: 2/3/8 (6/6/8)
Zdolności Bojowe: 4/5/6
Regeneracja: 1/1/8
Celność: 3/4/6 (4/4/6)
Inteligencja: 4/5/5


Broń: patrz: Pancerz

Pancerz:
Jest to wysoce zaawansowany egzoszkielet skomponowany z najnowocześniejszej technologii i najbardziej wytrzymałych materiałów odpowiednio dopasowany do jego osoby. Ray w przeciwieństwie do Starka wybrał stonowaną niebiesko-czerwoną barwę z wieloma elementami srebrnymi i czarnymi. Z przodu, na samym środku torsu znajduje się czerwona litera „A” symbolizująca jego nazwę. Na czubku hełmu widnieje symbol atomu z trzema powłokami elektronowymi i dwoma elektronami. Pancerz może być cały czas rozbudowywany.

Zwiększona siła: Pancerz pozwala podnieść dużo cięższe elementy i zadawać o wiele większe obrażenia w zwartej walce. Poziom siły to 15 ton, ale wraz ze wzrostem poziom ten zwiększa się.
Wzmocniona wytrzymałość: Poza wizjerem, jest on w stanie wytrzymać ostrzał nawet z karabinów i pistoletów maszynowych oraz wszelkie ostrza (wyjątkiem jest wibranium i adamantium). Jest odporny na skucie lodem i wysokie temperatury, a także wszelkiego rodzaju promieniowanie.
Lot: Dzięki silnikom photonowym zamontowanych w butach i na plecach jest w stanie bez problemów latać prawie z prędkością dźwięku.
Komputer pokładowy: Własny system komputerowy umożliwiający skanowanie i identyfikacje obiektów w ciągu kilku sekund. Pozwala odtworzyć zeskanowany obraz i odpowiada za komunikacje oraz sprawdzanie pancerza podczas użytkowania. Zawiera zaawansowane oprogramowanie do rozpoznawania twarzy podłączony do policyjnej bazy danych oraz radiogram o wysokiej częstotliwości pozwalający na wizualizacje promieniami rentgenowskimi przez obiekty stałe oraz skanowanie obiektów pod każdym kątem i w mrokach.
Tryb przetrwania: Kiedy wizjer całkowicie zasłoni mu twarz uszczelniając tym samym pancerz, może on przejść w tryb przetrwania w kosmosie, jak i pod wodą dzięki zapasowi tlenu i innym funkcjom podtrzymującym życie.
Photon blast: Broń energetyczna znajdująca się w wewnętrznych częściach jego dłoni. Przypomina nieco niebieski podmuch energii zdolny roztrzaskać kamień i wygiąć metal. Zasięg maksymalny to 400 metrów.
Electricity projection: Zamocowany na zewnętrznej części dłoni przekaźnik może wysłać łuk elektryczny o różnym natężeniu.  Najbardziej celny do metra, ale zasięg całkowity to pięć metrów.
Funkcja sztucznej grawitacji: Podstawowa funkcja umożliwiająca swobodne poruszanie się w pancerzu. Działa jedynie na egzoszkielet niwelując odczuwanie jego ciężaru. Praktyczne w walce z takim Gravitonem, uniemożliwiając mu manipulowanie grawitacją Atoma.
Przystosowywanie się do światła i ukrywanie tożsamości: Wizjer zasłaniając tylko 3/4 twarzy albo ją całą może zostać przyciemniony. Pozwala to działać przy oślepiającym świetle, ale i zasłonić jego twarz dla innych osób. Sam nie traci na widoczności.
Funkcja maskowania: Nie wtapia się w otoczenie, od tego ma zmianę rozmiaru. Posiada jednak wewnątrz pancerza urządzenie pozwalające mu zakłócać radary lub stawać się całkowicie niewykrywalnym dla mechanizmów mających za zadanie wyłapywać skoki elektryczności wnioskujące przebywania jakichkolwiek maszyn w okolicy.
Klatka Faradaya: Zbroja ma nietypowy kształt, ale nadal wykonana jest z metalu. Dzięki potencjałowi równemu w każdym punkcie, prąd nie przedostaje się do wnętrza pancerza sprawiając, że Ray wewnątrz odporny jest na atak elektryczny oraz elektromagnetyczny. Zagrożeniem dla elektroniki wewnątrz pancerza mógłby być jedynie EMP obecne przy wybuchu bomby atomowej.

Plecak/Ekwipunek Podręczny:
Egzoszkielet, który zmniejszony może trzymać w kieszeni oraz bezprzewodowy sprzęt znajdujący się na jego skroni, pozwalający sterować zbroją na odległość.

Przechowalnia:
Egzoszkielet jest jedyną posiadaną na własność rzeczą.

Lokum: Baza Hydry

Środek Transportu (jeśli dotyczy): Zbroja albo jakikolwiek samochód.

Pieniądze: Posiadane fundusze przepisał zawczasu na narzeczoną, a obecnie żyje z tego, co da mu Red Skull.

Ze względu na przebywanie w najbliższym otoczeniu uszkodzonych cząsteczek Pyma przez źródło zasilania jego zbroi został trwale napromieniowany. Jego zbroja, ale i samo ciało uległy zmianie i tak jak u Wasp może manipulować swoim rozmiarem od wielkości mrówki po kolosalnego giganta. „Zgubiona” masa trafia do Kieszonkowego Wymiaru, skąd może zostać potem łatwo odzyskana, ale i może w ogóle się jej nie pozbywać mając w swoim aktualnym rozmiarze nadal siłę i ciężar swoich normalnych rozmiarów. Z tego samego wymiaru czerpie też masę umacniającą jego tkankę mięśniową i kostną, która dodaje mu siły. Może zmieniać swój rozmiar zarówno w zbroi, jak i bez niej. Jego masa pancerza jest oczywiście proporcjonalnie zmniejszana i zwiększana.
Opanowanie Mocy: 3/4/5
zasięg Mocy: Działa tylko na niego i jego zbroje

- Jako dobry skaut zna się na sztucę przetrwania w nawet najgorszych warunkach. Zresztą, pomimo całej swojej pasji do technologii jest też amatorem przyrody i kampingów. Sporo czasu spędził w młodości na łonie przyrody, ale z całą wiedzą o roślinach i zwierzętach nie jest wyborowym myśliwym.
- Wielu może nazwać Raya geniuszem. Chociaż nie skończył MIT tak szybko, jak Stark, to ma ogromne predyspozycje do zostania jego następcą. Tylko takim milszym… Jest inteligentny i bystry. Radzi sobie z łączeniem informacji i analizowaniem ich.
- Ma też ogromne zadatki na biznesmena, bo dobrze radzi sobie w prowadzeniu ważnych rozmów oraz wyszukiwaniu odpowiednich osób na dane stanowisko, co udowodnił nie raz na studiach przydzielając w projektach pracę najbardziej dopasowaną do danej osoby.
- Nie bez powodu poszedł na MIT! Jest mistrzem inżynierii, a jego strój został w większości zaprojektowany i stworzony przez niego samego. Dodatkowo specjalizuje się w budowie innych modeli i swoją pracą wspomagał też agentów S.H.I.E.L.D., a teraz Hydry.
- Poza uzdolnieniami w dziedzinie mechatroniki, jest też ekspertem w biochemii i biofizyce. Wykracza poza schematy i stara się iść coraz bardziej na przód ze swoimi odkryciami. Całą swoją wiedzę stara się poszerzać każdego dnia i wykorzystywać jak najlepiej.
- Jako agent S.H.I.E.L.D. musiał opanować podstawowe techniki bojowe potrzebne w chociażby samoobronie. Po trafieniu do Hydry i zrozumieniu, że poleganie na samym pancerzu jest niebezpieczne odbył także zaawansowane szkolenie udoskonalające jego sztukę walki wręcz.
- Może nie jest to najwyższy poziom, ale Ray może pochwalić się dobrą kondycją fizyczną. Potrzebną chociażby w momencie wyłączenia źródła zasilania jego zbroi. Tak naprawdę dorobił się jej dźwigając wszędzie swoje wynalazki…
- Z języków dodatkowych umie jedynie mówić po hiszpańsku. I to też bardzo kalecząc ten język.
- Ma prawo jazdy na samochód osobowy.

- Znajomi zdrobniale mówią na niego Ray.
- Zna bardzo dobrze legendy arturiańskie oraz jest fanem Star Wars.
- Był skautem w dzieciństwie.
- Pracował w tajemnicy nad cząsteczkami Pyma pozyskanymi z Dużego Domu. Planował używać ich w swojej zbroi, tak jak Ant-Man.
- Ciekawostką jest to, że jest bardzo zgrany charakterem ze swoją narzeczoną.
- Tak naprawdę podziwia Starka i jego wiedzę technologiczną, ale nie przyzna się, bo jest także o niego zazdrosny.

Zobacz profil autora

1. Nie ma potrzeby dwukrotnie wymieniać tej samej słabości.

2. Każda postać powinna być samodzielna. Tak więc charakter nie może polegać na ciągłym porównywaniu postaci... do innej postaci. Rozumiem, że smaczkiem jest to, jak zgrały się charaktery Raya i Felicity, jednak jest to już lekka przesada.

3. Brakuje zasięgu Photon blastu.

4. Co do rozpoznawania twarzy - Ray może mieć dostęp do policyjnej bazy danych, więc czasem ten system będzie zawodził.

5. W wytrzymałości jest 2/3/5, a powinno być 2/3/8.

Poprawione! Mam nadzieję, że teraz już wszystko jest dobrze.