Metryka: Imię/Imiona i Nazwisko: Averith Lucis Caelum (dawniej: Averith Lucis Smith).
Płeć: kobieta
Wiek i Data Narodzin: 21 (ur. 13.11.1993)
Pochodzenie: Nowy Jork, USA
Rasa: Mutantka
Profesja: Spożywanie nadmiernych ilości alkoholu. A tak na poważnie to zajmuje się wykonywaniem zleceń różnego typu (od kradzieży do mordowania).
Wzrost: 155,5 cm
Waga: 50 kg
Tajna Tożsamość: Crystal Death
Jawność Tożsamości: Jawna
Przynależność: Najemnicy
Słabości:- ma skłonności do zbytniego forsowania swojego organizmu, przez co często wymaga pomocy lekarskiej;
- alkohol - można powiedzieć, że topi w nim wszystkie swoje problemy, samotność, poczucie odrzucenia i fakt, iż została zepchnięta na przysłowiowy margines społeczny bez możliwości powrotu;
- zamknięte pomieszczenia - nie przekreślają jej szans na zwycięstwo, jest przecież wybitnie wyszkolonym wojownikiem, lecz stopniowo ograniczają arsenał jej zdolności. Przez brak miejsca do teleportacji, musi polegać jedynie na swoich umiejętnościach walki wręcz. W przypadku przeciętnych przeciwników to nie problem, ale walka z kimś o większych gabarytach i przeważającej sile może skończyć się wizytą w szpitalu (w najlepszym przypadku);
- to czy zawsze panuje nad swoimi emocjami również należy podać w wątpliwość. W sytuacjach stresowych, podczas wykonywania zleceń zachowuje spokój, natomiast w codziennym życiu zdarza jej się wpadać we wściekłość, krzyczeć, przeklinać i rzucać przypadkowymi przedmiotami;
- ma w zwyczaju uważać się za niepokonaną, więc w codziennym życiu często lekceważy przeciwników. Swoje ofiary dobiera z rozwagą, nigdy nie podejmuje się niepewnych zleceń, niestety "po za pracą" pakuje się w absolutnie każdą możliwą bójkę nie zważając na ryzyko;
- by przywołać broń musi zacisnąć dłoń na jej (początkowo) wyimaginowanej rękojeści, więc unieruchomione palce to uniemożliwiają;
- koty - powodują masło w oczach i miękkie kolana na ich widok, absolutne zapomnienie o bożym świecie, a nawet porzucenie alkoholu.
Fizjonomia:Averith to niewysoka i bardzo drobna blondynka z mocno zarysowanymi kościami policzkowymi. Mierząc zaledwie 155,5 centymetry wzrostu i ważąc przy tym niespełna 50 kilogramów nie wygląda jak profesjonalny zabójca. Ma jasną karnację i zielonoszare oczy, rzadko kiedy się szczerze uśmiecha, zazwyczaj jest to grymas pełny pogardy, bez cienia wesołości. Dziewczyna ma figurę modelki, niestety jest na nią za niska. Nie ma ładnie zarysowanej muskulatury, lecz jest w dobrej formie, w końcu wymachiwanie bronią nie jest wcale takie łatwe. Na całym ciele ma liczne blizny, bo pracując jako najemnik pakuje się różne kłopoty, które bardzo często kończą się ranami. Ma też kilka tatuaży, między innymi gwiazdki wokół ucha i diamencik w jego środku.
Ubiera się dość przeciętnie, nie ma specjalnego kostiumu czy też pancerza. Wyruszając na zlecenie zakłada wygodne ciemne jeansy z dziurami, czarną bokserkę, luźną bluzę z kapturem zapinaną na suwak i wsuwane botki. Nie nosi żadnego plecaka czy innego ekwipunku, prócz telefonu w kieszeni.
Cechy Charakteru:Trudno jednoznacznie określić ją jako osobę dobrą lub złą. Do świętej sporo jej brakuje, ale nie jest też złem wcielonym, co prawda zabija i nie ma później wyrzutów sumienia, ale to efekt takiego a nie innego wychowania. Zabijanie traktuje jako swój sposób zarabiania na życie, ale czerpie z tego sporą przyjemność, ludzkie życie są dla niej warte nie więcej niż funt kłaków, a jeszcze mniejszą ma wartość jej własne. Niemal całe dzieciństwo wpajano jej, że każdy kogo spotyka na ulicy może być jej kolejnym celem, więc nie należy przywiązywać się do nikogo.
Pod pancerzem sarkazmu i chłodu ukrywa bardzo kruche wnętrze. Była zaledwie dzieckiem gdy cały świat, który znała runął i nikt nie pomógł jej stanąć na nogi, z radosnej dziewczynki stała się niczym więcej jak bronią w rękach najemników. Szczęście to coś czego nie zaznała od prawie piętnastu lat, a pojęcie miłość przepadło u niej bezpowrotnie. Nie potrafi poradzić sobie z faktem, że na siłę została wciągnięta na margines społeczny, wierzy, iż dla niej nie ma happy endu. Averith nigdy się do tego nie przyzna, ale jest jak dziecko błądzące we mgle, desperacko próbując odnaleźć swoje miejsce wśród ludzi, którzy nigdy nie zaakceptują mordercy.
Z drugiej strony jest osobą bardzo zdeterminowaną, zmuszona do zostania mordercą postanowiła być w tym najlepszą i nieprzerwanie doskonali swoje zdolności. Przez swój upór bardzo często pakuje się w kłopoty, ale zazwyczaj udaje jej się wyjść z nich bez większych uszczerbków na zdrowiu. Potrafi wyciągnąć wnioski ze swoich porażek, każdy błąd traktuje jako lekcję. Mimo wielu wad i wątpliwej moralności, Averith nie jest gołosłowna, gdy już pokusi się o złożenie obietnicy, to nie bacząc na konsekwencje dotrzyma go, nawet gdyby ceną było jej życie.
Jest raczej typem samotnika, bo większość ludzi odrzuca jej bezczelny styl bycia i nieprzyjazne nastawienie. Jednak jeśli ktoś pokona mury, które wokół siebie zbudowała, odkryje najbardziej lojalną osobę, jaka stąpa po Ziemi. Za wszelką cenę stara się zapewnić bezpieczeństwo przyjaciołom, ale trzeba przyznać, że jej definicja "bezpieczeństwa" dość mocno odbiega od tej ogólnie znanej. Niejednokrotnie odsuwa od siebie ludzi, wierząc, że w ten sposób nie będzie ich narażać.
Za fasadą bezczelnej gówniary z poważnym alkoholowym problemem kryje się jej prawdziwe oblicze - zimnej i bezwzględnej profesjonalistki, która setkami bezbłędnie wykonanych zleceń zasłużyła na swoją opinię. Bez powodu nikt nie przypiąłby jej łatki jednej z najlepiej opłacanych zabójczyń w kraju. Gdy sytuacja tego wymaga potrafi zachować idealny spokój i skupić się na zadaniu. Właśnie taka jest na prawdę, cała reszta jest jedynie grą by ukryć krzywdy, które zostały jej wyrządzone.
Akta Biograficzne:Averith urodziła się w Nowym Jorku w jednej z biedniejszych i bardzo niebezpiecznych dzielnic - na Bronxie. Jej rodzina była uboga, ledwo wiązali koniec z końcem, ale mogli na siebie liczyć i mimo wszystko byli szczęśliwi. Dziewczynka miała sporo znajomych, była małą radosną duszyczką. Jej matka pracowała w sklepie jako kasjerka, a ojciec był taksówkarzem. Wiedli względnie spokojne życie w bardzo niespokojnej okolicy. Jednak wszystko się zmieniło, gdy Averith miała zaledwie pięć lat. Pewnego wieczora, gdy matka dziewczynki wracała do domu z pracy znalazła się w nieodpowiednim miejscu o nieodpowiedniej porze. Na ulicach pełno było członków lokalnego gangu, szukających pewnego dzieciaka, który ukradł im towar. Kobieta chciała jedynie wrócić do domu, do rodziny, jednak znalazła się na linii ognia i zginęła. Ojciec Averith nie mógł pozbierać się po stracie żony, przez rok samotnie zajmował się córeczką, lecz później się poddał. Nigdy tak na prawdę nie kochał dziewczyny, od urodzenia dawał jej do zrozumienia, że jest nic niewartym pomiotem. Dziewczynka trafiła do sierocińca, gdzie spędziła kolejnych kilka lat życia. W wieku dziewięciu lat zaczęły budzić się jej moce i opiekunki chciały się jej szybko pozbyć. Mutanci nie byli tam mile widziani. Zaledwie miesiąc później dzieckiem zainteresowała się grupa najemników, a władze sierocińca nie utrudniły adopcji jednemu z nich. Od tej pory Averith była szkolona na zabójcę, a ze względu na swoje zdolności stanowiła nie lada zdobycz. Przez kolejne lata doskonaliła się w sztuce odbierania życia, w między czasie dowiedziała się, że jej ojciec zginął w wypadku.
W wieku osiemnastu lat została wysłana na pierwszą poważną misję, towarzyszyła wówczas innemu zabójcy - był to swego rodzaju test, który określał czy kandydat jest gotów do samodzielnego wykonywania zleceń. Zadanie wydawało się proste: mąż zdradził żonę, a ta zapłaciła wiele pieniędzy za wyeliminowanie go; biznesmen nie wydawał się szczególnym zagrożeniem. W sumie to żaden test nie poszedł tak ekstremalnie źle jak ten. Początkowo misja przebiegała zgodnie z planem, Averith i James, któremu towarzyszyła, bez problemu wdarli się do biura mężczyzny, ale on tylko na to czekał, siedział za biurkiem, na którym stała plakietka z napisem "Victor Johnson". Okazało się, że Victor nie tyle wiedział o całym przedsięwzięciu, co sam je zaplanował. Miała to być swego rodzaju zemsta za zamordowanie jego brata, który był celem towarzyszy Averith kilka lat wcześniej. W biurze aż roiło się od strażników uzbrojonych po zęby, czekających tylko na znak od niedoszłej ofiary. James zareagował natychmiastowo, wyciągnął własny pistolet i wymierzył w Victora. Gruby biznesmen powoli podniósł się zza biurka, rozejrzał po pomieszczeniu, najwyraźniej czuł się całkowicie swobodnie. A później machnął ręką, dając swoim ludziom znam do ataku. Rozpętało się piekło, Averith była zupełnie nieprzygotowana na coś takiego. Na szczęście James nie stracił głowy, złapał dziewczynę, wepchnął za filar, a sam zajął się zabijaniem ochroniarzy, w między czasie Victor gdzieś się ulotnił. Minęła chwila nim Ave odzyskała panowanie nad sobą, policzyła do dziesięciu, wzięła kilka wdechów i wychyliła się zza filara jednocześnie materializując sztylet w dłoni. Chwilę później z chłodną precyzją zabijała kolejnych strażników, nie zdając sobie sprawy z własnych obrażeń. To właśnie tamtego dnia po raz pierwszy użyła pełnego potencjału Armigera. Przez kilkanaście sekund była bronią nie do zatrzymania, mordując kilku pozostałych ochroniarzy. Ostatnie co zapamiętała, nim straciła przytomność z wycieńczenia, to fakt, że James leżał zupełnie bez ruchu w rogu biura, a wszędzie dookoła znajdowało się mnóstwo kryształków. Dziewczyna długo dochodziła do siebie po tamtych wydarzeniach.
Przez kolejne miesiące Averith trenowała jak szalona, by nigdy więcej nie dać się zaskoczyć. Nie chciała polegać jedynie na Armigerze, którego używanie przynosiło więcej problemów niż korzyści. Postanowiła porzucić najemników i zacząć żyć na własny rachunek - nie spodobało im się to. Woleli zabić dziewczynę , niż pozwolić jej odejść. Nie przewidzieli jednak, że dziewczyna stała się o wiele potężniejsza niż oni, niemal całkowicie opanowała swoje moce. Zabiła swoich dawnych towarzyszy, zrobiła to na chłodno, nie czując żadnych wyrzutów sumienia, byli jej najbliższą rodziną, wychowali ją, ale nauczyli również, że celem może stać się każdy, więc nie należy się przywiązywać.
Nie urodziła się jako Averith Lucis Caelum, sama nadała sobie to nazwisko, chcąc poczuć się kimś ważniejszym. Wcześniej nazywała się po prostu Smith.
Potencjał Bojowy:
Siła: 2/2/7 (do 60 kg)
Szybkość: 3/3/10 (gdy w polu widzenia pojawia się bezpański alkohol to do 30 km/h)
(podczas teleportacji porusza się z prędkością światła (9); prócz tego nie osiąga prędkości wyższej niż 3.)
Zręczność: 4/5/6
Wytrzymałość: 3/3/8
Zdolności Bojowe: 5/6/6
Regeneracja: 2/2/8
Celność: 3/4/6
Inteligencja: 3/3/5
Wyposażenie:
Broń:Trzynaście różnych broni białych wchodzących w skład Armigera. Averith może dowoli je materializować i niszczyć. Materiał, z którego wykonany jest oręż nie jest powszechnie znany, jest to specyficzny twór przywodzący na myśl diament, lecz o wiele twardszy i mniej kruchy. Bronie są praktycznie niezniszczalne, nawet ich rozkruszenie nie powoduje, że przestają istnieć, wracają do Armigera, z którego mogą być ponownie przywołane. W jego skład wchodzą: trzy sztylety, dwa miecze jednoręczne, miecz dwuręczny, włócznia, trójząb, dwuręczny topór, dwie katany i dwie szpady. Oręż ma własną osobowość, w niematerialnej formie milczącą, lecz po przywołaniu bronie ożywają, a dziewczyna, w głowie, słyszy ich głosy. Averith zwykła mówić, że każda z nich śpiewa własną pieść, którą tylko ona rozumie.
Armiger - fizycznie nie jest bronią, a raczej przechowalnią, ale wyjaśnia pochodzenie jej arsenału. Miecze i sztylety nie pojawiają się znikąd, przywoływane są właśnie z Armigera, który znajduje się wokół dziewczyny. Trzynaście broni lewituje powoli w niematerialnej formie, czekając na wezwanie. Są jak duchy, pozostają uśpione i w żaden sposób nie wpływają na rzeczywistość do momentu materializacji. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, iż to nie bronie unoszą się wokół Averith, lecz ich osobowości.
Pancerz: Absolutny brak jakiegokolwiek zabezpieczenia w postaci pancerza.
Okazyjnie zakłada kaptur, ale to chyba też się nie liczy. Plecak/Ekwipunek Podręczny:Telefon (który przez większość czasu jest rozładowany), klucze, piersiówka, zapalniczka, portfel, paczka papierosów
Przechowalnia:Kilka noży i sztyletów. Trochę sprzętu, głośniki, laptop i tego typu rzeczy.
Lokum:Gdziekolwiek mieszka, coś sobie wynajmuje.
Pieniądze: Ich ilość zależy od zleceń, jednak ma też trochę oszczędności
wystarczająco dużo na alkohol.Moce:
Opanowanie Mocy: 3/5/5
Zasięg Mocy: 1/2*/4
*Averith może materializować bronie tylko w dłoniach. Jednak po wyrzuceniu broni może się do niej teleportować, a ta zdolność ma ograniczenie poziomu 2.
Averith posiada zdolność materializowania kryształowych ostrzy, które wchodzą w skład Armigera. Aby wezwać broń musi zacisnąć dłoń na rękojeści, po pełnym przywołaniu (trwającym sekundę) broń może opuścić jej rękę. Dziewczyna potrafi teleportować się do ostrzy, pod warunkiem, że głownia nie jest trzymana przez nikogo innego. Podczas teleportacji (w miejscy z którego znika i w miejscu, w którym się pojawia) pojawiają się niewielkie kryształki, które po chwili znikają.
Dodatkowo może uwolnić pełny potencjał swojego Armigera, wówczas bronie materializują się wokół niej, a nie w dłoniach i może je kontrolować za pomocą myśli. Stan ten pozwala dziewczynie lewitować, jej ciało staje się wówczas o wiele lżejsze. Małym szczegółem jest fakt, że jej tęczówki przybierają wygląd diamentów. Gdy Armiger wraca do uśpienia, bronie rozsypują się na drobne kryształki, które następnie znikają.
Każda z nich jest pięknie zdobiona i wygląda na misternie wykonaną.
Ograniczenia:
Materializowanie broni wymaga wysiłku. Przywołanie trzech ostrzy nie jest męczące, natomiast czwarta to bardzo duży wydatek energetyczny, dlatego trzy to limit, którego Averith zazwyczaj nie przekracza. Uwolnienie pełnego potencjału Armigera jest tak mocno obciążające, iż dziewczyna nie może przebywać w tym stanie dłużej niż trzydzieści sekund. Następnie musi minąć sześć godzin bez przywoływania żadnej broni lub doba przy limicie trzech nim ponownie będzie mogła skorzystać ze swojej najpotężniejszej umiejętności. Ograniczeniem jest również odległość, na jaką dziewczyna jest w stanie rzucić bronią. Mimo że kryształowe bronie nie ważą wiele, to oczywistym jest, że dwuręcznym mieczem nie może miotać równie daleko co malutkim sztyletem. Teleportować może się tylko i wyłącznie do broni, które mają wolną rękojeść, więc biorąc oręż w dłoń przeciwnik ogranicza wachlarz jej zdolności.
Umiejętności:
Umiejętności:
- potrafi doskonale walczyć z użyciem niemal każdej broni białej ;
- parkour - przydatna zdolność jeśli się przed kimś ucieka lub gdzieś zakrada;
- mimo, że nie popiera używania broni palnej, potrafi jej używać;
- otwieranie mało skomplikowanych zamków za pomocą wytrycha (lepiej zbrojone drzwi to wciąż przeszkoda nie do pokonania);
- podstawowa umiejętność samoobrony, w sytuacji gdy nie ma możliwości korzystania ze swoich mocy;
- całkiem nieźle pływa, żaden z niej olimpijczyk, ale przynajmniej się nie utopi;
- chodzenie w szpilkach;
- otwieranie butelek z alkoholem w każdych warunkach;
- potrafi wykonywać przepiękne szkice;
- gra na gitarze;
Informacje Dodatkowe:
- często nazywana jest Crystal Death, bo wszędzie gdzie się pojawia pozostawia za sobą zwłoki obsypane kryształowym pyłem, ale nie jest to jej formalna tajna tożsamość. Bardziej jak etykietka, którą jej przyklejono.
- bez wahania sięga po papierosy i inne używki