Metryka: Imię/Imiona i Nazwisko: Kurt Wagner
Płeć: Mężczyzna
Wiek i Data Narodzin: 10 grudnia 1987 (27 lat)
Pochodzenie: Niemcy, Alpy Bawarskie
Rasa: Człowiek (Chociaż wygląda jak przerośnięty chochlik ale to wina mutacji)
Profesja: Xmen
Wzrost: 170 cm
Waga: 77 kg
Pseudonim/Tajna Tożsamość: Nightcrawler
Jawność Tożsamości: Nikt nie wie, że Nightcrawler i Kurt Wagner to jedna i ta sama osoba. No poza Xmenami i Black Rider którym dobrowolnie to zdradził.
Przynależność: X-men
Słabości:-Wiara: Kurt jako osoba wierząca oraz były ksiądz brzydzi się rozlewem krwi, przestrzega zasad ustanowionych przez Boga. Nigdy jeszcze nie zabił choć kilkanaście razy próbował. Nawet wtedy dopadały go wyrzuty sumienia. Jest też wyczulony na różnego rodzaju przekleństwa.
-Nieśmiałość: Jako osoba nieśmiała Nightcrawler nigdy nie mówi o swoich uczuciach. Cechę tą potęguję jego własny wygląd. Nic dziwnego, że gdyby ktokolwiek spróbowałby się do niego "zbliżyć" Kurt próbowałby się wycofać.
-Przyjaciele: Kurt jest osobą która zrobi wszystko dla swoich bliskich, czy nawet znajomych. Skoczyłby za nimi w ogień.... choć ma świadomość, że nie dałby rady z niego wyjść w jednym kawałku.
-Wygląd: Gdyby nie holoprojeker nazywany też przez niektórych "zegarkiem" Wagner nie wyściubiałby nosa z Instytutu. Cóż niebieski demon z trzema palcami u rąk to jednak nie jest coś do czego ludzie są przyzwyczajani prawda? Nawet w szkole bardzo często z niego korzysta bo "nie chce straszyć uczniów"
Ograniczona teleportacja - Niestety, Kurt nie może przenieść się w dowolne miejsce na Ziemi. Im większy dystans tym więcej energii go to kosztuje. Jeśli teleportuje się na zbyt wielką odległość... na przykład z jednego kontynentu na drugi może umrzeć
Fizjonomia:Kurt mierzy 170 centymetrów i zdecydowanie się wyróżnia na tle innych. Zaczynając od góry a więc od włosów w kolorze czarnym oraz żółtych oczów. Warto też wspomnieć o kłach które nieco różnią się od zwykłych zębów u ludzi. Szpiczaste uszy sprawiają, że niektórzy nazywają go "elfem" lub "elfikiem". Kolejną rzeczą która mocno kontrastuje z wyglądem człowieka lub większości mutantów jest niebieska. Jego ciało pokrywa niebieskie futro, może jest to związane z jego matką która miała identyczny kolor skóry? Kolejną rzeczą o której warto wspomnieć jest ogon który nie służy tylko do ozdoby. Może zarówno wykorzystywać go do ataku jak i do akrobacji lub po prostu do wiszenia na suficie niczym nietoperz. Posiada po dwa palce u stóp i po trzy u rąk. Ma bardzo giętki kręgosłup co ułatwia mu wykonywanie różnych akrobacji.
Swoją chudą sylwetkę zawdzięcza dzieciństwu które spędził w cyrku oraz akrobacjom z których korzysta do dziś. Tam gdzie inni korzystają z siły on wykorzysta swoją zręczność i doświadczenie. Pomocna okazuje się również teleportacja i chodzenie po wszelkich powierzchniach płaskich.
Gdy korzysta z holoprojektora wygląd Kurta nie odbiega zbytnio od przeciętnego człowieka. Średniej wielkości, dosyć dobrze zbudowany mężczyzna . Jego oczy przybierają ciemny odcień. Uszy nie są już szpiczaste przez co nie wygląda jak elf. Pojawia się wtedy prawidłowa ilość palców u rąk i nóg. Niestety ogon nie chce pójść za przykładem szpiczastych uszu więc Kurt musi go chować, Należy też wspomnieć o skórze która przybiera naturalny, cielisty kolor.
Cechy Charakteru:Warto zacząć od tego, co pokazuje wszystkim dookoła. Przede wszystkim zawsze stara się być zawsze pogodnym i zabawnym facetem. Życie jako ktoś inny, nauczyło go, że lepiej pewne rzeczy po prostu ukryć głęboko, najlepiej w "samym środku". Jednym słowem, nie pozwól innym, by mieli powód aby cię zranili. Potrafi pożartować, a niekiedy zrobić komuś psikusa, byle tylko wywołać na czyjeś twarzy uśmiech. Stąd wszyscy uważają, że jest takim trochę psotnikiem. Zawsze udzielić dobrych rad, nie pozwoli, żeby ktoś wpadał w przysłowiowego doła, gdyż sam doskonale wie, że kiedy ma się deszczowe dni, bycie samotnym jest czymś najgorszym. Nie pcha się tam, gdzie go nie chcą, wie kiedy się wycofać, ale też nie zawaha się powiedzieć tego co myśli. Chociaż zdarza się, że może mieć z tego powodu niewielki dyskomfort, gdyż będąc w cyrku nie raz dostawał po głowie. Zdaje się rozumieć innych, nawet jeśli się nie odzywa, a to wszystko za sprawą tego, że życie nie głaskało go po głowie. Potrafi postawić się na miejscu drugiej, co pozwala mu łatwiej podejść do takiej osoby, porozmawiać z nią czy zniwelować pojawienie się jakiś emocji źle dobranymi słowami.
Druga strona jego osobowości to taki jakby jego tajemnica. Nie liczni wiedzą, że tak naprawdę Kurt ma bardzo niską samoocenę, chociażby z powodu wyglądu przez który był prześladowany. Jakby nie patrzeć, ktoś kto wygląda jak demon nie może być dobrym, czyż nie? Dlatego nie bardzo wierzy w siebie, co za tym idzie jest dość nieufny a także nieśmiały wobec obcych. Tak, obcych czyli takich, których w ogóle nie zna. Dlatego tak ciężko było mu się przekonać do rezydentów Instytutu. Dopiero z czasem przyzwyczaił się do nich, ale jednak woli trzymać się, mimo wszystko na uboczu. Z tego też powodu ma niemałe problemy w stosunkach z kobietami, gdyż uważa, że żadna nie jest w stanie pokochać kogoś takiego jak on. Zdarza się też, że miewa takie dni, że nie chce nikogo widzieć, po prostu woli całkowicie odciąć się od wszystkiego i spędzić ten czas na rozmowie z Bogiem. I on tego nie ukrywa, że stosuje się do boskich zasad, gdyż to one w pewnym sensie pozwoliły mu przetrwać na trudne w jego życiu dni.
Mimo, że Kurt nie zdaje sobie z tego sprawy, tudzież nie potrafi w to uwierzyć, to silny facet inaczej nie zaszedł by tak daleko i możliwe, że dawno nie chodziłby po ziemskim padole. Trzeba jednak uważać, podczas rozmowy z nim, aby nie wprowadził go w zakłopotanie czy zmieszanie, bo duże prawdopodobieństwo, że wykona tak zwany taktyczny odwrót i albo zawiśnie na żyrandolu albo na najbliższej ścianie. W każdym razie i tak wszyscy uważają, że dzięki temu kim jest uchodzi za uroczego elfika, któremu trzeba podbudować nieco wiarę w siebie.
Akta Biograficzne:Kurt Wagner znany także jako Nightcrawler urodził się w Niemczech a konkretniej w Alpach Niemieckich jako syn Azazela i Mystique, częściej nazywani diabłem i terrorystką. Swoimi jakże wspaniałymi rodzicami malutki Kurt nie cieszył się długo. Został porzucony przez matkę z nieznanych mu do dzisiaj przyczyn. Nawet dzisiaj mężczyzna ucieka gdy ktoś próbuję poruszyć temat jego rodziców. Wróćmy jednak do historii...
Małego Wagnera przygarnęła wróżbitka z pewnego cyrku i właśnie tam Kurt dorastał. To właśnie tam ćwiczył akrobatykę oraz swoją zręczność i zwinność. W krótkim czasie przyciągnął do cyrku mnóstwo ludzi którzy myśleli, że występuje przed nimi człowiek przebrany za demona. Wygląd i moc po ojcu a niebieski kolor futra tylko przypadkiem przypomina skórę matki, ich umiejętności też są troszeczkę do siebie podobne. Kurt dorastał i porywał się na coraz to niebezpieczniejsze sztuczki. Wtedy też pojawiło się jego zainteresowanie religią które z czasem pchnęło go do pewnego wyboru.
Z czasem cyrk wykupił pewien bogaty mężczyzna pragnący przerobić go na Galerię Dziwadeł. Kurt odmówił Teksańczykowi i zwyczajnie odszedł. Po jakimś czasie Nightcrawler postanowił wstąpić do zakonu jednak jego plany pokrzyżował wygląd. To był pierwszy z wielu razy gdy Wagnera nazwano potworem. Zamieszkał w opuszczonym kościółku poza miastem gdzie ukrywał się przed prześladowaniem ze strony ludzi.
Jednak wydarzenia ze świata zewnętrznego do niego docierały, szczególnie polityka ówczesnego prezydenta wobec mutantów która była, delikatnie mówiąc surowa. Po pewnym czasie Kurt musiał podjąć bardzo bolesną decyzje, musiał tego człowieka usunąć. Dzięki posiadanym funduszom oraz pieniądza ukrytym w dawnej willi ojca, Kurt dotarł do Stanów. Planował, zdobywał informacje na temat Białego Domu jak i o pilnujących go ochroniarzach. Gdy uznał, że jest gotów przygotował sobie przebranie które umożliwiło mu dostanie się do budynku jako zwiedzający. Musiał jednak z niego zrezygnować gdy oddalił się od wytyczonej trasy zwiedzania w oczywistym celu. Po ledwie dwóch minutach został zaczepiony przez ochroniarza. Jako odpowiedź na pytanie ”Czy pan zabłądził?” zareagował odkryciem ogona. Ledwie sekundę później powalił człowieka na ziemię. Przy okazji pozbył się kapelusza oraz maski. Przebicie się do gabinetu Prezydenta nie sprawiło mu większych problemów, nie został nawet draśnięty. Powalał ich i ogłuszał niespodziewanymi atakami, teleportowaniem się w nad nich lub za nich oraz oczywiście różnego rodzaju akrobacjami. Padali najpierw dwójkami a w pomieszczeniu które oddzielało go od gabinetu pokonał przynajmniej siedmiu przeciwników z których niektórzy posiadali już karabinki zamiast pistoletów. Całe pomieszczenie wypełnione było dymem. Poczekał chwilę po ucichnięciu strzałów dopóki ktoś nie zbliży się do drzwi. Gdy tylko zostały otwarte biedak został wciągnięty do pomieszczenia przy użycia ogona Kurta. Ochronę w gabinecie również powalił w kilka chwil po czym zajął się prezydentem. Niestety, lub na szczęście chwilę przed wbiciem noża w serce najważniejszej osoby w USA jeden z jego strażników wystrzelił w Wagnera co zmusiło go do teleportacji z powrotem do kościoła. Tam odnalazły go Jean Grey oraz Storm i po rozmowie połączonej z demonstracją mocy obu kobiet Kurt udał się wraz z nimi do Instytutu gdzie wraz z X-menami brał udział w kilkunastu misjach. Właśnie wtedy opanował sztukę pilotażu.
Po pewnym czasie jednak postanowił odpocząć i za zgodą Profesora powrócił do Niemiec gdzie wykupił sobie willę. Nie wiadomo co skłoniło go do powrotu do USA. Podobno Wagner zbyt się przywiązał do X-menów by opuścić ich na dłuższy czas. W każdym bądź razie powrócił do Stanów a w drodze do Instytutu zajrzał do Biblioteki w której spotkał pannę Anette Maxwell, szybko przypadli sobie do gustu choć Kurt nigdy się nie powiedział czy darzy ją uczuciem. Mimo wszystko po kilkunastu spotkaniach kobieta trafiła na listę przyjaciół Wagnera..
Nightcrawler na stałe przyłączył się do X-menów którym pomaga jak tylko umie.
Potencjał Bojowy:
Siła: : 2/2/7 (Do 55 kilogramów)
Szybkość: 3/3/10 (Do 45 km/h)
Zręczność: 5/6/6
Wytrzymałość: 2/3/8
Zdolności Bojowe: 5/6/6
Regeneracja: 1/1/8
Celność: 2/3/6
Inteligencja: 3/4/5
Wyposażenie:
Broń: Dwie szable
Pancerz: brak
Plecak/Ekwipunek Podręczny:Holoprojektor, różaniec, portfel, prawo jazdy, klucze od willi
Przechowalnia: Nic szczególnego co mogłoby się wyróżniać
Lokum: Aktualnie mieszka w Instytucie choć posiada niewielką willę w Alpach Bawarskich
Środek Transportu: Wszystko co posiadają X-meni
Pieniądze: Niewielka sumka pieniędzy
Moce:
-Teleportacja: Kurt wykorzystuje bezustannie otaczający go międzywymiarowy portal, dzięki niemu może podróżować z miejsca na miejsce niemal natychmiastowo wydając charakterystyczny dźwięk "Bamf". Pozostawia on za sobą dym oraz zapach siarki. Jego doskonała orientacja w przestrzeni zapobiega przeniesieniu się w jakiś przedmiot, co mogłoby skończyć się poważnymi obrażeniami lub śmiercią. Teleportacja jest ograniczona do miejsc które Kurt widzi lub pamięta.
Nightcrawler nie może teleportować się cały czas, po kilkunastu musi zwyczajnie odpocząć i złapać oddech. Nie może też teleportować się przez rzeczy pod napięciem.
Opanowanie Mocy: 4/5/5
Zasięg Mocy: 5/8/9 (aktualnie może teleportować się na odległość 150 km co powoduje u niego spore wyczerpanie)
-Kamuflaż: Ten sam portal, który umożliwia mu teleportację absorbuje także światło i gdy Kurt stanie w cieniu staje się praktycznie niewidoczny.
-Chodzenie po powierzchniach płaskich: Dzięki nietypowej budowie stóp i dłoni poruszanie sie po ścianach i sufitacg nie sprawia mu problemów.
Opanowanie Mocy: 4/5/5
Umiejętności:
-Wybitny szermierz: Świetnie sobie radzi z bronią białą. Gdy ma przy sobie szable staje się jeszcze bardziej wymagającym przeciwnikiem. Lata ćwiczeń przynoszą efekty podobnie jak przy akrobatyce.
-Pilot: Sterowanie pojazdami takimi jak samoloty czy helikoptery nie sprawia mu problemów. Za to nalezałoby podziękować mieszkańcom Instytutu z Profesorem Xavierem na czele. Choć Kurt preferuje spokojną podróż bez niebezpiecznych i nagłych manewrów które i tak dobrze opanował to czasem musi z nich korzystać. Szczególnie wtedy gdy na ogonie siedzi mu jakiś myśliwiec.
-Akrobata: Wychowywał się w cyrku w którym to zdobył tą umiejętność. Giętki kręgosłup, lata praktyki, dodatkowa kończyna. To musiało przynieść wyjątkowe efekty... i przyniosło. Akrobatyka to coś co wychodzi mu wybitnie dobrze zarówno na scenie jak i na polu bitwy.
-Niemiec: ze względu na swoje pochodzenie doskonale włada językiem niemieckim. Gdy korzysta z innych bardzo łatwo wyczuć jego charaktetystyczny akcent.
Informacje Dodatkowe:
- Uwielbia sztukę i muzykę
-Dziwnym trafem dobrze tańczy
-Uwielbia wisieć do góry nogami niczym nietoperz