Aha, chyba będę pierwsza xD
No nic, w każdym razie moja propozycja na grupę fabularną, do napisania i stworzenia w sumie, zainspirowała mnie sama Pani Kar, która doceniła mój pomysł na postacie NPC i tak jakoś człowiek się przyłożył. Tak, tak o tym elemencie pisałam w poście pod KP.
To jest zarys pomysłu i nie koniecznie musi się spodobać, wszak to tylko propozycja.
Black Bastion
Nazwa: Black Bastion, dawniej Wybrańcy Setha
Status: Tajna, aktywnie działająca
Zakres działania: Cały świat
Ilość Członków: Aktualnie nieznana
Główna Siedziba: Egipt, ukryta pod Sfinksem, który jest częścią podziemnego kompleksu.
Główne Kwatery Dowodzenia: Wszystkie kraje świata, każda kwatera jest ukryta, a jej miejsce znane jest tylko jej członkom.
Symbol: Ankh
Aktualny Przywódca:Hor-hiun-amir
”Znacie legendę potężnego mutanta En-Sabah-Nur'a, tego, który chciał wynieść na piedestał wszystkie swoje dzieci i stworzyć nowy świat, gdzie ludzie mieli zostać unicestwieni? Tak, pewnie, że znacie. Wiecie kto go powstrzymał? Wybrańcy Setha, którzy zaryzykowali swoje życie, aby przeciwstawić się tyranii En-Sabah-Nur'a. To oni zbuntowali się przeciwko niemu i zamknęli w podziemiach Egiptu, za siedmioma bramami, do których klucze ukryto w siedmiu krajach świata, a oni stanęli na straży egipskiej ziemi, która skrywa, po dziś dzień uśpionego mutanta imieniem En-Sabah-Nur.”Początek
Powstała za czasów Starożytnego Egiptu, w okresie panowania En-Sabah-Nura. Nie była to jednak taka organizacja, jaka jest znana teraz. Była zbiorowiskiem osób, którzy próbowali przeciwstawić się tyranowi, który uważał, że tylko mutanci mają prawo stąpać po ziemskim padole.
Z początku składała się tylko i wyłącznie ludzi, którzy pod przykrywką służenia jako kapłani czy kapłanki Setha podjudzali społeczeństwo przeciwko Faraonowi. Z biegiem czasu, dołączyli do nich mutanci, którym nie podobało się to, co planował En-Sabah-Nur. Przez wiele lat, siedzieli w ukryciu, będąc niejako pod ochroną, dzięki swoim stanowiskom. Jak to było możliwe? Ano, w Starożytnym Egipcie kapłani byli traktowani z szacunkiem i nawet Faraon nie miał prawa ich skrzywdzić, gdyż groziło to wiecznym potępieniem.
Wybrańcy Setha cierpliwie czekali na odpowiedni moment, aby zaatakować. Był to czas, w który Faraon miał odbyć rytuał pozwalający mu na przeniesienie swojego umysłu do nowego, zdrowego ciała. To był idealny czas na to, aby pozbyć się zagrożenia, jaki niósł ze sobą En-Sabah-Nur. Przeciwnicy Faraona, poczekali, aż ceremonia się rozpocznie, po czym zaatakowali. Nie spodziewający się niczego, towarzyszący Faraonowi Jeźdźcy zostali pochwyceni i zamordowani, natomiast on sam, został zapieczętowany w swojej trumnie i zakopany na samym dnie piramidy. Tą zaś, zamknięto na siedem bram, a klucze do nich połamano, a ich kawałki rozproszono po siedmiu państwach. Po dziś dzień, nikt nie jest w stanie odkryć, o jakie miejsca chodzi, gdyż jest to pilnie strzeżona tajemnica. Domniema się jednak, że są to: Polska, USA, Japonia, Egipt, Meksyk, Indie oraz Szwecja. Każdy jednak, kto próbował odnaleźć klucze znikał bez śladu, lub wracał z wyczyszczoną bardzo dokładnie pamięcią.
Od przeszłości do współczesności
Założenia Black Bastionu różnią się dość mocno od tych, ustalonych za dawnych czasów. W tamtym okresie bardziej skupiano się na tym, aby utrzymać przyjazne stosunki między mutantami oraz ludźmi. Jednak z biegiem czasu, wszystko zaczęło się zmieniać.
Przyrost ludzi, którzy rozmnażali się szybciej niż mutanci i pojawiali się częściej, zaczęli dominować, a ci drudzy zaczęli odsuwać się w cień, czując zagrożenie, aż w końcu całkiem zniknęli ze sceny. Wybrańcy Setha przestali, oficjalnie istnieć, jednak dalej wspomagali tych, którzy tego potrzebowali, a nawet odkładali zebrane przez członków pieniądze, gdyż w początkowym rozwoju organizacji, utrzymywała się ona z datków otrzymanych przez osoby, które dołączały w szeregi.
Do roku 0 N.E słuch o Wybrańcach Setha zniknął. Do tej pory, nie jest wiadome, co było tego powodem. Wyglądało to bowiem tak, jakby całkiem wycofali się z życia mieszkańców. Niemniej, w kronikach istnieją zapiski, w których zostały zawarte informacje o takich wydarzeniach jak pierwsze igrzyska olimpijskie, kolonizacja grecka, przemiana Rzymu na republikę arystokratyczną, okres wojen perskich czy inne, znane z historii wydarzenia. Dlatego, wielu członków Black Bastionu wysnuwa teorii, jakoby to właśnie ich poprzednicy pociągali za sznurki, w taki sposób, aby świat w jakim teraz żyjemy był taki jaki jest teraz.
Wyznawcy Setha, powrócili, kiedy na świecie pojawił się przepowiadany Mesjasz. Towarzyszyli mu na każdym kroku jego życia, ale nie zamierzali się ujawniać, jeśli nie było takiej potrzeby. Niestety, nie było im dane zatrzymać zamachu na jego życie. Kroniki nie mówią nic, o tym co stało się potem, a starsi członkowie milczą na ten temat.
Czas mijał a organizacja rozwijała się, a nawet zawiązała współpracę z organizacją wolnomurarzy, który jakimś cudem natrafili na ich ślady. Powstała koalicja między nimi, gdyż zarówno jedni jak i drudzy mieli za zadanie ochraniać tajemnice świata oraz sam świat. Tak powstała słynna legenda o Illuminatach, która pozwoliła odwrócić uwagę od tego, czym naprawdę się zajmowali. Jednak tylko do czasu, gdyż niedługo wszystko miało się zmienić.
W czasie II Wojny Światowej o organizacji dowiedział się Hitler. Kazał wyłapać wszystkich, stąd wzięły się ty wszystkie łapanki niewinnych ludzi. Dyktator za wszelką cenę chciał pozyskać możliwość zdobycia części kluczy, gdyż uważał, że będzie w stanie zapanować nad mocą En-Sabah-Nura. Wtedy, do akcji wkroczyła S.H.I.E.L.D, która podobnie jak Hitler, czystym przypadkiem odkryła natrafiła na Wyznawców Setha.
Tajna organizacja, pomogła ukryć się tym, którzy uciekli przed dyktatorem, który nie bez przyczyny atakował wybrane państwa. Udało mu się bowiem uzyskać informacje, od mniej słabych psychicznie członków, w jakich miejscach ukryto kawałki kluczy.
Los jednak był łaskawy dla mieszkańców Ziemi, gdyż z powodu swojego egoizmu Hitler wykonał ruch, który przyczynił się do jego klęski. I tak II Wojna Światowa zakończyła się, a mieszkańcy Błękitnej Planety nawet nie zdawali sobie sprawy jak blisko byli zagłady, gorszej niż dyktator.
Chcąc uniknąć sytuacji, jaka miała miejsce, Wyznawcy Setha przemianowali się na Black Bastion i zawęzili swoje działanie do pilnowania tajemnicy skrytej w egipskiej ziemi oraz pomocy najbardziej potrzebującym. Stali się cichymi bohaterami, o których tak naprawdę nikt nie wie i prawdopodobnie nigdy nie dowie.
Wraz z rozwojem technologii, wyciągnięciu błędów z przeszłości, Black Bastion działa bardzo podobnie do FBI. Wprawdzie nie ma tak rozległych możliwości, jak tajne służby, jednak posiada ich na tyle, aby wiedzieć, czy ktoś stanowi zagrożenie dla tajemnicy czy też nie. Często pojawiają się w takich miejscach, w który są wojny, pomagają bezdomnym, wspomagają służby mundurowe, niekiedy wchodząc im w paradę, ratują z wypadków, finansują szpitale, czy organizacje
charytatywne, a przede wszystkim tym, którym naukowców z Projektu Weapon X wyrządzili krzywdę. Mogą tu znaleźć swój kąt, bez obaw, że stanie im się coś złego, a także pomagają im panować nad swoimi mocami. Dlatego, nie każdy dopuszczany jest do członkostwa w Black Bastionie. Najpierw, taka osoba jest sprawdzana, a członkowie B.B próbują nawiązać z nią kontakt, czyli sprawdzają kogoś takiego w starodawny sposób, gdyż w taki sposób lepiej kogoś zrozumieć czy poznać. Tym bardziej, że często ludzie czy mutanci się zmieniają, więc dane mogą być nieaktualne.
Jedynie S.H.I.E.L.D wie o ich istnieniu i niejaki kontroluje ich, a także współpracuje. Jeśli Agenci Tarczy potrzebują kogoś odnaleźć, proszą B.B o wsparcie.
Członkowie Black Bastionu to zwykli mieszkańcy, którzy niczym nie wyróżniają się od innych. Można ich spotkać wszędzie, w sklepie, na ulicy, w telewizji, czy w Białym Domu. Ujawniają się dopiero wtedy, kiedy trzeba wyciągnąć pomocną dłoń.
Struktura
Na czele organizacji stoi dowódca, którego wszyscy znają jako Hor-hiun-amir, a główna siedziba znajduje się w Egipcie. Pod kompleksem starożytnych budowli ze Sfinksem na czele. Znajduje się tam podziemne przejście, które znają tylko członkowie B.B.
W podziemiach znajduje się słynna egipska biblioteka, do której mają dostęp wyłącznie dowódca oraz jego zastępcy, a bez specjalnego zezwolenia nikt się tam niedostanie.
Zastępcy dowódcy zajmują się zarówno papierkową robota, jak również kontrolą członków, a także pilnują, by każdy wykonywał swoje pomniejsze obowiązki jak należy. Mają również za zadanie dopilnować, aby ci, którzy są blisko odkrycia zagadki zostali pokierowani na inny tor lub wyeliminowani.
Obserwatorzy to nikt inny jak ci, którzy siedzą przed komputerami, nadzorując informacje napływające z całego świata, dzięki temu są na bieżąco z tym, co się aktualnie dzieje i to oni dają znać, gdzie i kiedy należy zainterweniować. To tacy członkowie, którzy nieustannie coś muszą robić, niekiedy nawet nazywa się ich nerdami, bo zawsze wiedzą wszystko o wszystkich, czasami nie koniecznie z legalnych źródeł czy kanałów.
Dowódcy kwater, to nikt inny jak pełniący dowodzenia nad pomniejszymi siedzibami Black Bastionu. I tak, dla przykładu w USA takim dowódcą, zwanym przez wszystkich Chiefem jest Keith Carbera zwany Gilgameshem, a dla przykładu w Polsce jest nim Joanna Podolska zwana inaczej Queen of Spades. To do ich obowiązku należy składanie raportów do dowódcy i działa to na takiej zasadzie jak składanie raportów przez niższych rangą członków oddziałów FBI, którzy regularnie raportów czy przekładają sprawozdania przełożonym.
Agenci to pozostali członkowie, którzy w grupach trzy osobowych, a czasami i więcej, zależnie od wielkości miasta, pilnują porządku. Pracują, studiują, zajmują niekiedy wysokie stanowiska, a czasami to szefowie barów, lombardów czy zwykli śmieciarze.
Do ich obowiązku należy zgłaszanie każdej chęci pomocy, lub jeśli do tego doszło zaraportowania swojemu przełożonemu. Bez zgody szefa nie mogą brać udziału w większych akcjach. Na wszystko muszą uzyskać pozwolenie, gdyż w niektórych sytuacjach interwencja jest nie wskazana, chociażby przez znamiona polityczne czy religijne. To oni nawiązują kontakt z tymi, którzy mają zostać zwerbowani, a także informują o takowych osobach.